Zdecydowanie, na podstawie ostatnich doniesień prasowych i medialnych, w tym oświadczeń Rzecznika Prokuratury w Katowicach można domniemywać, że prywatyzacje LOT-u czy STOEN-u (Stołeczny Zakład Energetyczny S.A. 1993-1999, STOEN S.A. 1999-2002) nie przebiegały zgodnie z prawem i interesem ogółu Polaków. Oględnie pisząc prawdopodobnie nie były przeprowadzane rzetelnie i były połączone z korupcją!

Ale co ma wspólnego Grupa RWE z Dąbrową Górniczą? Okazuje się, że ma! Za Wikipedią, której oczywiście za super ścisłego źródła informacji nie uważam: W Polsce do grupy RWE należą: RWE Polska, RWE Stoen Operator, RWE Renewables Polska, RWE Polska Contracting, RWE Dea Polska. Ponadto RWE posiada udziały w Elektrociepłowni Będzin (69,56%) oraz w Przedsiębiorstwie Wodociągów i kanalizacji w Dąbrowie Górniczej (34%)„.

Sposobem prywatyzacji części dąbrowskich wodociągów PWiK sp. z o.o. interesowałem się jako zwykły obywatel oraz szczególnie jako radny Rady Miasta od zawsze, ponieważ uważam, że bardzo niekorzystnie wpłynęła ona na ceny wody i odprowadzenia ścieków w naszym mieście. Wielokrotnie próbowałem „wzruszyć”, w tym temacie pana prezydenta ze skrajnej Lewicy SLD Zb. Podrazę, wraz z jego zausznikami, żeby podjąć poważną dyskusję. Jednakże wszyscy oni reagowali wręcz histerycznie na moje wystąpienia zarówno na komisjach Rady Miasta (np. Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska) jak i sesjach Rady Miasta. Również radni skrajnej Lewicy SLD reagowali bardzo nerwowo, np. J. Juroff czy T. Orpych. A wspomnę jeszcze przewodniczącego Rady Miasta panią A. Pasternak, (również skrajna Lewica SdPL),  która prawie permanentnie przerywała mi moje wypowiedzi w tym temacie, sugerując przekraczanie czasu lub z innych wyimaginowanych powodów).

Oto przykłady: http://grzegorzjaszczura.pl/?p=854#more-854 (kilka moich argumentów przeciwko podwyżkom i umowie prywatyzacyjnej) czy http://grzegorzjaszczura.pl/?p=7693#more-7693.

Abstrahując od czysto finansowych przyczyn mojego sceptycznego stosunku do umowy prywatyzacyjnej dąbrowskich wodociągów, zawsze zadziwiało mnie, że taką umowę się utajnia. No bo gdyby była taka dobra, to każdy jej współautor chciałby się nią pochwalić, tym bardziej że dotyczy ona pieniędzy (budżetu) wszystkich mieszkańców Dąbrowy Górniczej! A tu utajnienie i to na 10 lat!

Żeby się z nią zapoznać, jako radny Rady Miasta, musiałem podpisać oświadczenie, że pod groźbą kary nie będę rozpowszechniał jej zawartości (treści). Mogłem się zapoznawać, nota bene, jedynie w pokoju Sekretarz Miasta (pani I. Bednarskiej), bez kserowania, robiąc jedynie notatki, w jej obecności! Tajność kończy się w 2012 roku, 17 kwietnia. Utajnienie dotyczy również Porozumienia Wspólników, które jest fundamentem cen wody i odprowadzenia ścieków w naszym mieście, zresztą z góry na 25 lat. Umowę sprzedaży tych wspomnianych przez Wikipedię 34% udziałów dąbrowskich wodociągów spółce RWE Aqua z Essen podpisali ze strony Urzędu Miasta Dąbrowy Górniczej: panowie M. Lipczyk, T. Sołtysik, wspomniana I. Bednarska i B. Słonka. Firma niemiecka RWE Aqua, mając 34% udziałów pobiera 43,6% dywidendy. Dla porównania Gmina Dąbrowa Górnicza mająca 52,34% udziałów w PWiK Sp. z o.o., pobiera tylko 44,7% dywidendy. W rezultacie każdy może domniemywać, że tajność tych dokumentów, pozwala decyzje dotyczące cen wody i odpr. ścieków kształtować, niestety bez udziału mieszkańców i większościowego udziałowca, czyli Gminy Dąbrowa Górnicza! Tak to wygląda z zewnątrz.

Reasumując, przewidywałem co roku kolejne podwyżki cen wody i odpr. ścieków, nawet gdy Pełnomocnik pana prezydenta R. Koćma (skrajna Lewica SLD) przekonywał radnych opcji lewicowej (propodrazowskiej), że to ostatnie  już podwyżki (ale oczywiście wg niego konieczne!). Radni dawali się nabierać (chyba?), a kolejnego roku następowały ponowne podwyżki. I tak w kółko. Co najdziwniejsze pan R. Koćma (wspomniana Lewica SLD), jako członek (przewodniczący) Rady Nadzorczej PWiK sp. z o.o. powinien mieć ściślejsze informacje. Przynajmniej ja tak uważam.

W przyszłym roku, jak pisze radny T. Pasek na swoim blogu, będzie tak samo:

Cena wody za metr sześcienny i odprowadzenie ścieków wzrośnie z 11,29 zł do 12,86zł (brutto)”

i dalej: 19 mln zł. Tyle wodociągi wypłaciły już dywidendy na rzecz RWE, czyli niemieckiego wspólnika naszej gminy. Z obserwacji wynika, że co roku gmina i jej partner dostają dywidendę rzędu ok. 3 mln zł. Czyli nawet choćby nie wiem jak spadło zużycie, pogorszyła się sytuacja spółki i tak dywidenda zostanie wypłacona. Możemy więc traktować tą dywidendę jako koszt stały przedsiębiorstwa. (ciekawa uwaga – przyp. mój).

-[…] Umowa obowiązuje do 2027 r i jak mawiają niektórzy utajniona została do 2013 r. Podobno wcale nie z powodu urzędniczej skromności i braku chęci do chwalenia się tak bardzo korzystnymi dla gminy i mieszkańców zapisami.”.

(do powyższych wywodów o dywidendzie należy się wyjaśnienie, że dywidenda jest wypłacana z zysku po opodatkowaniu!, automatem trzeba wykazać większy zysk, żeby po opodatkowaniu CIT-em móc wypłacić udziałowcom dywidendę  – przyp. mój).

Jeszcze raz napiszę. Prywatyzacja powyższa nie przyniosła pozytywnych efektów naszej Gminie. Ceny wody i odprowadzenia ścieków rosną rokrocznie (zdecydowanie powyżej wskaźnika inflacji), a modernizacja sieci wodno-kanalizacyjnej w mieście w przeważającej większości wykonywana jest i planowana z budżetu gminy!

Zapytałem byłego Pełnomocnika Gminy ds. rozliczeń inwestycji gminnych pana T. Strzeleckiego co sądzi o ewentualnej zbieżności i podobieństwie prywatyzacji z udziałem Grupy RWE w Warszawie i w Dąbrowie Górniczej?

„- Jest to pełna analogia działań, widzę duże podobieństwa. Jedynie ich zakres, skala przedsięwzięć w Warszawie i w Dąbrowie Górniczej jest różna. Mechanizmy natomiast są takie same. Zadziwiające jest, że Prokuratura badająca tą sprawę nie przeprowadziła wywiadu gospodarczego na terenie Niemiec w sprawie ewentualnych kont niektórych członków zarządu miasta.”

Tyle pan T. Strzelecki. Konkretnych informacji dotyczących utajnionych  umów już w kwietniu 2012 roku będzie można podać zdecydowanie więcej.

Ps. Cały ten wpis dedykuję radnym Rady Miasta, którzy akurat wczoraj, bez większego skrępowania i pomyślunku o mieszkańcach naszego miasta, płacących horrendalne rachunki za wodę, odprowadzenie ścieków i opłaty okołofakturowe, zaaprobowali stawki przedstawione przez PWiK sp. z o.o. (z 34% udziałem Grupy RWE) i pana prezydenta Zb. Podrazę (skrajna Lewica SLD). Zrobili to pośrednio, prawdopodobnie nie zdając sobie nawet do końca z tego sprawy, odrzucając uchwałę przedstawioną przez pana prezydenta ustami pana prezesa A. Malinowskiego (PWiK sp. z o.o.) o zatwierdzeniu taryf wody i odpr. ścieków, a nie przedstawiając uchwały o  nie zatwierdzeniu tych ww. taryf.  Jedynie w ten sposób można by ochronić mieszkańców przed podwyżkami. Niestety ustawodawstwo jest tak skomplikowane, że nawet bycie radnym gminnym wymaga pewnego wykształcenia. W głosowaniu 15 radnych (PO, TPDG) było przeciw, a 10 radnych (skrajna Lewica SLD) wstrzymało się od głosu.

Głos pana radnego Zb. Łukasika (TPDG) ostał się głosem wołającego na puszczy, ze względu na brak merytoryczności i związku z rzeczywistą przyczyną podwyżek. Ja je omówiłem przed post scriptum. Pasuje tu ewidentnie określenie „bezradni radni”. Pan prezydent Zb. Podraza (skrajna Lewica SLD) podejrzewam, że musiał max się powstrzymywać, żeby nie wybuchać śmiechem. Jego docinki do radnych, o tym, że należy czytać przepisy prawne czy także do członków Klubu PO o tym, żeby gdy się zdejmuje coś z porządku obrad a następnie wycofuje bez powodu, to lepiej się zastanowić najpierw, powinny skłonić radnych nie popierających polityki pana prezydenta do zastanowienia się nad sobą. Bo z wysokości trybun wygląda to tragicznie.

Swoją drogą, to w którym mieście w Polsce, poza Zagłębiem Dąbrowskim, prezydent z Lewicy SLD może się nabijać z Platformy Obywatelskiej? Nie znam! Z sondaży przecież wynika, że Lewica SLD jest w Polsce w rozkładzie i przed wyprowadzeniem sztandaru…

Ps.ps. Jednakże, jak dla mnie, brak choćby jednego głosu za przyjęciem nowych, wyższych taryf zaproponowanych przez pana prezydenta i PWiK sp. z o.o.  świadczy o nieakceptowalności podwyżek przez społeczeństwo naszego miasta, a to może być podstawą wprowadzenia uchwały o odrzuceniu ww. taryf! Co proponuję radnym do rozważenia.

Komentarze

35 komentarzy do “Grupa RWE w Dąbrowie G. – sesja 28.11.2011 r. (odsłona 56)”

  1. Michał, 29 lis 2011 o 15:34

    Ma Pan rację, ale niestety prawda w oczy kole.

  2. Czytelniczka, 29 lis 2011 o 16:54

    Panie Grzegorzu:Wielkie brawa. Szczególnie za zdanie o nabijaniu się SLD z PO. Tylko mam wątpliwości czy ich to otrzeźwi…Czy cokolwiek ich otrzeźwi!?

  3. Halszka, 30 lis 2011 o 8:27

    Dlatego nie jesteś radnym w tej kadencji !!!
    Pozdrawiam

  4. Sympatia, 30 lis 2011 o 9:09

    Naprawdę podziwiam Pana za pracę, którą Pan wykonuje na tym blogu.

  5. Halszka, 30 lis 2011 o 17:56

    Dąbrowa Górnicza, dnia 22.12.2008 r.

    Wojewoda Śląski
    Szanowny Pan
    Zygmunt ŁUKASZCZYK

    Skarga na działania organu samorządu terytorialnego Miasta Dąbrowa Górnicza

    Działając w interesie mieszkańców Miasta Dąbrowa Górnicza, zwracam się z uprzejmą prośbą o rozpatrzenie przez organ nadzoru, legalności działań organu wykonawczego miasta Dąbrowy Górniczej, który inicjując podjęcie Uchwały z dnia 26 listopada 2008 roku w sprawie:zatwierdzenia taryf dla zbiorowego zaopatrzenia w wodę i zbiorowego odprowadzenia ścieków, skutkującej w 2009 r. kolejnymi podwyżkami za wodę, w naszym przekonaniu rażąco naruszył interes społeczny.
    Należy jednocześnie nadmienić, iż oświadczenie woli organu stanowiącego nie miało charakteru jednomyślności, ze względu na uwarunkowania prawne i społeczne związane z przedmiotową uchwałą i za podjęciem uchwały głosowało tylko tzw. zaplecze Prezydenta Miasta Dąbrowy Górniczej.
    Rokroczne podwyżki opłat za wodę i odprowadzenie ścieków na terenie miasta Dąbrowa Górnicza – na 2009r. umocowane w/w Uchwałą, są w znacznej mierze konsekwencją postanowień szkodliwego „porozumienia wspólników”, zawartego pomiędzy Zarządem Miasta Dąbrowa Górnicza, urzędującego w latach 2000/2002 a partnerem niemieckim, dotyczącego prywatyzacji wodociągów – „porozumienia wspólników” objętego klauzulą niejawności, a zatem niedostępnego dla przeciętnego obywatela, chociaż to „porozumienie” dotyczy finansów publicznych, które przecież w świetle norm prawnych są jawne.
    Zatem, trudno się dziwić oburzeniu mieszkańców naszego miasta, którzy nie zamierzają przejmować ciężaru skutków niegospodarnych decyzji władz miasta i sprzeciwiają się kolejnej podwyżce opłat za wodę, notabene nie najlepszej jakości. Tym bardziej w sytuacji, gdy kilkanaście miesięcy wcześniej Prezydent Miasta Dąbrowy Górniczej zaniechał działań postulowanych przez kancelarię prawną i z budżetu miasta zapłacił 30 mln. zł (w tym milion zł z pominięciem uzgodnień z Radą Miejską) za spółkę prawa handlowego z tytułu poręczonego przez miasto kredytu inwestycyjnego, a nie spłaconego przez tę spółkę. Czy też zrezygnował z wyegzekwowania od firmy prywatnej kilkaset tysięcy zł. za roboty inwestycyjne zapłacone, a de facto nie wykonane przez tę firmę, chociaż bezprawnie poświadczone przez funkcjonariusza publicznego, który obecnie pełni funkcję naczelnika wydziału inwestycyjnego.

    Nie bez znaczenia w kontekście omawianej sprawy pozostaje również fakt, iż w/w „porozumienie wspólników” jest przedmiotem postępowania organu wymiaru sprawiedliwości, który postawił już zarzuty karne 11 osobom, w tym członkom Zarządu Miasta z okresu 2000/2002, obecnemu sekretarzowi miasta i byłemu skarbnikowi miasta – obecnie szefowa wydziału kontrolnego.

    Mając na uwadze przedstawione okoliczności, solidaryzując się z protestem mieszkańców zbulwersowanych antyspołecznymi działaniami obecnych władz miasta (działaniami których zaledwie namiastkę tu przedstawiam),uprzejmie proszę jak na wstępie niniejszego pisma, a tym samym rozważenie prawnych możliwości wstrzymania wykonalności Uchwały dotyczącej zatwierdzenia taryf dla zbiorowego zaopatrzenia w wodę i zbiorowego odprowadzania ścieków do czasu rozpatrzenia przedmiotowej sprawy.

    Jednocześnie pragnę podkreślić, iż mieszkańcy Dąbrowy Górniczej inspirując mnie do złożenia tej skargi, wyrażali ufność w obiektywizm organu nadzorczego, nadzieje na sprawiedliwe rozstrzygnięcie i pozytywne załatwienie oprotestowanej sprawy.

    W załączeniu przedkładam kserokopie zaledwie części list dotyczących protestu mieszkańców Dąbrowy Górniczej w sprawie podwyżek taryf za wodę i odprowadzenie ścieków w2009 roku na terenie Gminy tj. list w ilości 40 szt. (w razie potrzeby oryginały tych list udostępnię do wglądu).

    Ze względu na charakter pisma oraz załączone listy z prawnie chronionymi danymi osobowymi proszę o objęcie tego pisma wraz z załączonymi listami klauzulą niejawności.
    Załączniki:
    41 kserokopii list z podpisami mieszkańców.
    Projekt uchwały z dnia 26 listopada 2008 r.
    Taryfy dla zbiorowego zaopatrzenia w wodę i zbiorowego odprowadzenia ścieków.
    Z poważaniem Halina Głowacka

  6. Halszka, 30 lis 2011 o 17:57

    Śląski Urząd Wojewódzki Katowice,dn.15.01.2009 r.
    w Katowicach
    Wydział Nadzoru Prawnego

    NP/II/0916/4/09
    Pani Halina Głowacka

    Radna Rady Miejskiej
    w Dąbrowie Górniczej
    Odpowiadając na Pani pismo z 22 grudnia 2008 r. w sprawie skargi na działania organu samorządu terytorialnego miasta Dąbrowa Górnicza, wnioskującego zarazem o rozważenie możliwości „wykonalności” uchwały Nr.XXXII/564/08 Rady Miejskiej w Dąbrowie Górniczej z dnia listopada 2008 roku w sprawie zatwierdzenia taryf dla zbiorowego zaopatrzenia w wodę i zbiorowego odprowadzania ścieków, poniżej przedstawiam następujące wyjaśnienia :

    Stosownie do treści przepisu art.171 ust.1 Konstytucji RP oraz przepisu art.85 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (tekst jedn. Dz.U. z 2001 r. Nr. 142,poz.1591 ze zm.) nadzór nad działalnością samorządową jest sprawowany jedynie w oparciu o kryterium zgodności z prawem podejmowanych przez organy samorządu terytorialnego działań. Organy nadzoru nie mogą kwestionować słuszności, czy też zasadności działań organów samorządu terytorialnego, gdyż w granicach prawa przysługuje im samodzielność chroniona sądownie (wyrok NSA z dnia 4 lutego 1990 r. sygn.akt II SA./Wr 1302/97, OSS 2000/3/77).

    Katalog środków nadzoru, które mogą być zastosowane przez wojewodę w razie stwierdzenia niezgodności z prawem uchwały podjętej przez organ gminy jest zawarty w Rozdziale 10 ustawy o samorządzie gminnym, przy czym zgodnie z przepisem art.87 ww. ustawy „organy nadzoru mogą wkraczać w działalność gminną tylko w przypadkach określonych ustawami”. Postępowanie nadzorcze zgodnie z art.86 w związku z art. 91 ustawy o samorządzie gminnym organ nadzoru prowadzi z urzędu. Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 3 października 2000 roku (sygn.akt III SA 1387/00,LEX nr.47979) stwierdził, że ewentualne interwencje osób trzecich mogą być przez organ nadzoru traktowane co najwyżej jako „sygnał w sprawie” i nie skutkuje wszczęciem postępowania. Ocena , czy wobec uchwały nadzoru zastosuje przewidziane prawem środki nadzoru, jest wyłączną domeną tegoż organu.

    Nieważność uchwały organu gminy stwierdza się tylko w przypadku istotnego naruszenia prawa. O istotnym charakterze naruszenia prawa decyduje rodzaj przepisów, które zostały złamane,a także skutki jego naruszenia. Podstawą stwierdzenia nieważności uchwały będzie zatem przede wszystkim wydanie jej bez podstawy prawnej lub z rażącym naruszeniem konkretnego przepisu prawa materialnego, polegającym na ustanowieniu odmiennej regulacji niż przewiduje to dyspozycja zawarta w tym przepisie.

    Przedstawiając powyższe informacje, że czynności sprawdzające przeprowadzone w celu zbadania zgodności z prawem uchwały Rady Miejskiej w Dąbrowie Górniczej Nr. XXXII/564/08 w sprawie zatwierdzenia taryf dla zbiorowego zaopatrzenia w wodę i odprowadzania ścieków,nie dały podstaw do wszczęcia postępowania nadzorczego i zastosowania względem tej uchwały przewidzianych w ustawie o samorządzie gminnym środków nadzorczych.

    wz. Z-cy Dyrektora Wydziału

    Iwona Andruszkiewicz

  7. Halszka, 30 lis 2011 o 18:05

    Oprócz tego przeczytaj :
    Interpelacja radnej Haliny Głowackiej dotyczącej zapytania z dnia 29.12.2008 r. – BRM.0057-440/08 w sprawie ustalenia dopłat do taryf dla zbiorowego zaopatrzenia w wodę i zbiorowego odprowadzania ścieków.

    http://halinaglowacka.blog.onet.pl/1,AR3_2009-01_2009-01-01_2009-01-31,index.html

    http://halinaglowacka.blog.onet.pl/1,AR3_2009-02_2009-02-01_2009-02-28,index.html

  8. Halszka, 30 lis 2011 o 19:12

    STOEN – historia choroby !!!
    Na początku tej historii jest przyjacielski obiad Wiesława Kaczmarka z kanclerzem Niemiec Gerhardem Schroederem, na którym szef resortu skarbu rozmawia o wielkim zainteresowaniu STOEN-em ze strony RWE. Potem: łamanie wszelkich procedur obowiązujących przy sprzedaży strategicznych firm; dopisanie w dokumencie rządowym paru słów, przez co dokument zmienia sens z negatywnego dla prywatyzacji STOEN-u na pozytywny. Na koniec za plecami rządu zmienia się ofertę – pulę 25 proc. akcji proponowanych do sprzedaży podnosi się na 85 proc. I gotowe. Niemcy przejmują biznes, a na szwajcarskie konta paru osób wpływają astronomiczne przelewy za dobrze załatwiony interes

    Tę zatrważającą układankę niemal w całości, oczywiście bez najświeższych elementów, opisała w 2004 r. Najwyższa Izba Kontroli. Miażdżący, jak by się mogło wydawać, raport zaledwie przemazał się przez media. Sprawę pozamiatano.

    Początki katastrofy, czyli Kaczmarek unieważnia

    29 listopada 2001 r. minister skarbu Wiesław Kaczmarek ma podjąć ważką decyzję. Kieruje resortem od 10 dni. Proces prywatyzacji STOEN-u rozpoczął się przed wyborami, jeszcze za rządów AWS, który wystawił do sprzedaży 25 proc. akcji spółki. Siedmiu inwestorów złożyło swoje oferty.

    Tak się składa, że ledwo Kaczmarek rozgościł się w swoim gabinecie, doszło do przecieku największej tajemnicy negocjacji: w jednej z gazet opublikowano ceny oferowane za akcje STOEN-u przez poszczególnych inwestorów.

    Świeżo upieczony minister podejmuje decyzję: wydaje polecenie o unieważnieniu procesu prywatyzacji.

    Trzy tygodnie później Rada Ministrów przyjmuje Strategię Gospodarczą Rządu SLD–PSL–UP, w której ustalono, że państwo zachowa kontrolę nad zakładami energetycznymi, a ponadto, że zakłady energetyczne (dysponujące sieciami przesyłowymi) będą prywatyzowane po wytwórcach energii.

    Parę dni później Ministerstwo Gospodarki przekazuje do uzgodnień resortowych projekt dokumentu „Ocena i korekta »Założeń polityki energetycznej Polski do 2020 r.«”, który wyraźnie wskazuje na niecelowość prywatyzacji STOEN-u. Trudno nie zgodzić się z opinią ministerstwa, zwłaszcza po przecieku, który musiał osłabić pozycję negocjacyjną resortu skarbu.

    W cudowny sposób, bo nie jest jasne kiedy i gdzie, projekt przechodzi dziwną metamorfozę. W zatwierdzonym bowiem ostatecznie przez rząd 2 kwietnia 2002 r. dokumencie znalazło się sformułowanie, które wprowadzało wyjątek od założeń. Sformułowanie brzmiało: „rozpoczęte procesy prywatyzacyjne (grupa G-8, STOEN SA) będą kontynuowane”. Jak czytamy w raporcie NIK, zacytowanego sformułowania nie było w projekcie dokumentu, co więcej, nie zostało wprowadzone w wyniku uzgodnień międzyresortowych. Stało się to podczas prac zespołu doradczego prezesa Rady Ministrów. Ale zespół miał tylko charakter opiniodawczy, nie mógł zmieniać rządowych dokumentów, a tylko rekomendować rozwiązania ówczesnemu premierowi Leszkowi Millerowi. Kto więc odpowiada za wpisanie kluczowego sformułowania, które można porównać do słynnego dopisku w ustawie słów „lub czasopisma” z afery Rywina?

    Kanclerz chwali niemieckie oferty

    Pewne światło na wydarzenia z tych kilkunastu tygodni rzuca fakt, że w dniach 6–8 marca 2002 r. Wiesław Kaczmarek wziął udział w oficjalnej wizycie prezydenta Kwaśniewskiego w Niemczech. Jak czytamy w raporcie NIK, kanclerz Schroeder interesował się stanem procesu prywatyzacji w Polsce oraz zapewniał, że niemieckie firmy energetyczne mają niezłe „oferty”. „Zapowiedziano również, że w celu omówienia tych spraw Wiesław Kaczmarek przyjedzie w najbliższym czasie do Niemiec”.

    Dwa tygodnie po przyjęciu przez rząd dokumentu otwierającego drogę do prywatyzacji STOEN-u, minister Kaczmarek wydaje polecenie wszczęcia procedury zbycia 85 proc. akcji STOEN-u, zamiast 25 proc., jak pierwotnie planowano. Inwestorzy (o kupno STOEN-u ubiega się trzech) zostają natychmiast powiadomieni o tej ofercie. Dzieje się to bez zgody rządu, czym Kaczmarek rażąco łamie przepisy. Resort skarbu dostał zgodę na podniesienie puli dopiero pół roku później, po zakończeniu rokowań z niemiecką RWE!

    26 kwietnia 2002 r. Kaczmarek spotyka się na roboczym obiedzie z kanclerzem Niemiec. Do spotkania dochodzi z inicjatywy Schroedera. Panowie rozmawiają o zainteresowaniu niemieckiego koncernu RWE prywatyzacją STOEN-u, na co jest dowód w postaci notatki ze spotkania przedłożonej później premierowi Millerowi. Podczas kontroli NIK Kaczmarek wyparł się, że rozmawiał z kanclerzem Niemiec o STOEN-ie.

    Oponenci niemile widziani

    27 września 2002 r. MSP zawarło umowę z RWE o sprzedaży akcji STOEN-u. Dopiero 8 października 2002 r. wyraziła na to zgodę Rada Ministrów. Na posiedzeniu rządu, na którym zatwierdzono stosowny dokument, nie został zaproszony szef Rządowego Centrum Studiów Strategicznych, który stanowczo sprzeciwiał się nieuzasadnionej sprzedaży tak dużego pakietu akcji STOEN-u.

    Sprzeciw ten nie miał znaczenia .
    Sfinalizowanie transakcji między Skarbem Państwa a RWE nastąpiło już w grudniu 2002 r. Tym samym Niemcy za 1,5 mld zł przejęli kontrolę nad największą w Polsce siecią przesyłową, stając się monopolistami na stołecznym rynku.

    Tekst w całości ukazał się w najnowszym wydaniu „Gazety Polskiej”

  9. Halszka, 30 lis 2011 o 20:55
  10. K Jasionek, 30 lis 2011 o 20:59

    Już w poprzedniej kadencji zauważyłem jak Podraza zawsze gdy mu nie odpowiadało jakieś wystąpienie radnego udawał Franka Słonecznika tzn udawał bardzo mądrego i przekonywał tylko o swojej racji. Prawda jest bardzo prosta a mianowicie do RM powinni kandydować ludzie z otwartą głową, którzy nie pozwolą się w bardzo ważnych kwestiach dla mieszkańców wodzić za nos przez ekipę cwaniaczków wiejskich z SLD. Jeżeli mieszkańcy będą wybierać takich bezradnych jak Juroff, Oprych, Pasternaczkę i wielu jeszcze innych co nam tylko wstyd przynoszą tobędą płacić za swoją głupotę coraz więcej. Ekipa Podrazy dawno powinna iść w zapomnienie dla naszego wspólnego dobra. Ciekawe co zrobi prokuratura która zna całą złodziejską umowę PWiK z Niemcami po jej ujawnieniu w 2012 roku i do dzisiaj palcem nie kiwnęła. Co powiedzą gdy się podniesie ogólny szum z donosami na nich do najwyższych instancji, czy dalej będą spać i udawać że wszystko jest cacy. Może jeszcze awanse dostaną?

  11. K Jasionek, 30 lis 2011 o 21:22

    Najbardziej z takiej sytuacji że co roku nam drożeje woda i ścieki jest zadowolony Lipczyk z pozostałą bandą, którzy Niemcom sprzedali wodociągi w DG. A cieszą się dlatego, że ciemni mieszkańcy się z tym godzą jak ich banda obdziera co roku ze skóry. Jak zasiada w PWiK w RN takich 2 wiejskich cwaniaczków jak Ciućma i Zaguła to nie dziwcie się, że co roku mamy tylko ceny w górę. Jak długo jeszcze w tym ciemnogrodzie w DG będziemy tolerować takie pijawki co mieszkańcom śmieją się bezczelnie w nos i na różne sposoby nas okradają. Czyżby brakowało taczek żeby tą bandę wywieżć i wywalić na zbitą mordę?

  12. informator, 1 gru 2011 o 8:56
  13. informator, 1 gru 2011 o 8:57
  14. iti, 1 gru 2011 o 9:06

    do Halszki. Stoen kupiła grupa RWE, tak jak i wodociągi w Dąbrowie Górniczej!

  15. Halszka, 1 gru 2011 o 10:35

    Wiem 🙂

  16. Halszka, 1 gru 2011 o 10:56

    A co Wy na to :
    Z archiwum….
    Wodociągi na przetarg
    Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Dąbrowie Górniczej zostanie sprywatyzowane.
    Dzięki temu w mieście ma zostać odnowiona cała infrastruktura wodno-ściekowa, a woda ma być tańsza.
    Takie są spodziewane korzyści, a jednocześnie podstawowe powody podjętych przez władze miasta działań uwłaszczeniowych. Gmina zamierza sprzedawać 49% kapitału zakładowego spółki, aby zachować pakiet większościowy. Tym samym przeznaczyła do sprzedaży maksimum 294 tysięcy udziałów. Wartość nominału jednego wynosi 50 zł. postanowiono, że jednak nabywca nie może złożyć oferty na kupno mniejszego pakietu niż 10 % kapitału zakładowego, co stanowi 60 tysięcy udziałów.
    – Gospodarka wodno-ściekowa wymaga sporo nakładów – wyjaśnia wiceprezydent Tomasz Sołtysik
    – Obliczyliśmy, że jest to kwota około 200 mln zł. Gminy nie stać na taki wydatek.
    Chyba, że zaniechalibyśmy innych, ważnych przedsięwzięć.Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest pozyskiwanie pieniędzy od inwestora. Jednocześnie, mając pakiet większościowy miasto będzie miało kontrolę nad polityką finansową spółki.
    Budowa oraz remonty obiektów infra struktury wodno-kanalizacyjnej będą finansowane również z dochodów przedsiębiorstwa, ze środków pozyskanych przez gminę dzięki sprzedaży udziałów, a także z kredytów oraz funduszy pomocowych.
    Plany inwestycyjne są ambitne. Na długiej liście zadań umieszczono między innymi budowę systemu przerzutu ścieków z oczyszczalni w Strzemieszycach lub jej kapitalny remont, budowę oczyszczalni w Błędowie, a także kanalizacji w Strzemieszycach i Ząbkowicach, modernizację ujęć wody głębinowej i hydroforni wmieście, wymianę wodociągów o największej awaryjności, monitoring sieci wodociągowej oraz zabudowę regulatorów ciśnień.
    – Regulacja programu rozwoju gospodarki wodno-kanalizacyjnej będzie służyła zarówno ochronie zdrowia mieszkańców, jak i ochronie środowiska naturalnego – tłumaczy Tomasz Sołtysik.
    Nabywca lub nabywcy udziałów zostaną wyłonieni w drodze publicznego zaproszenia do rokowań ogłoszonego w dwóch dziennikach o zasięgu ogólnopolskim. Komitet przetargowy będzie rozpatrywał oferty między innymi pod kątem deklarowanej ilości zakupu udziałów oraz ich ceny,wiarygodności finansowej oferenta, jego doświadczenia i referencji w zakresie zarządzania gospodarką wodno-ściekową. Będą też brane pod uwagę deklaracje inwestora dotyczące dekapitalizowania PWiK sp.z.o.o. i podwyższenia kapitału zakładowego, Istotne dla komitetu jest również zapewnienie przez inwestora warunków socjalno-bytowych załogi.
    Pracownicy uzyskują ponadto prawo do nieodpłatnego nabycia do 15 %, czyli 90 tys. udziałów spółki.Niektórzy radni mieli w związku z tym wątpliwości.
    – Istnieje niebezpieczeństwo, że część załogi będzie zbywała swoje udziały, a jeśli wyłoniony zostanie tylko jeden inwestor i to właśnie on je kupi, to gmina utraci pakiet większościowy – wyrażał obawę radny Jerzy Talkowski.
    Władze gminy uważają jednak, że nie ma takiego niebezpieczeństwa.
    Nasz program zakłada poprawę jakości wody oraz obniżenie jej ceny.
    Obecnie cenę wody ustala miasto, w przyszłości będzie ona zależała od przedsiębiorstwa kontrolowanego przez Urząd Antymonopolowy.
    Tym samym nie będzie mogła być wygórowana.
    Zawsze można zastrzec, że przy zbywaniu udziałów przez pracownika, prawo pierwokupu należy do gminy – mówi Marek Dorożyński,przewodniczący rady Miejskiej.(Trybuna Śląska„Dzień” 9-11.09.2000 r.
    Pointa :

    Sprzedano by zyskać ?

    Jakie są ZYSKI a jakie STRATY?

  17. nowy, 1 gru 2011 o 11:49

    do Halszki: największe bajki opowiadał pan T. Sołtysik (SLD), obecnie chyba prezes MZUMu z nadania Podrazy (SLD). Ani woda nie jest tańsza, inwestycje idą z budżetu Gminy a nie Wodociągów i brak akceptacji społecznej cen podwyżek. Dokładnie tak jak opisał to Pan Grzegorz. Kto jeszcze wierzy w utopie postkomunistów?

  18. mieszkaniec Staszica, 1 gru 2011 o 13:10

    Nieprawdopodobne, wierzyć się nie chce że takie umowy się utajnia. Co za państwo!

  19. dkmiotek, 1 gru 2011 o 14:45

    Dlaczego Dąbrowa Górnicza nie czerpie wody ze zbiornika Pogoria IV, przecież ponoć stanowimy tzw. „Pojezierze Zagłębiowskie”. Czerpiemy wodę gdzieś z Dziećkowic, czy Kozłowej Góry. Dlaczego nie wykonuje się u nas obiecanych odwiertów studni głębinowych. Przecież o tym się mówi od lat.

  20. lotta, 1 gru 2011 o 15:44

    Kto będzie największym operatorem kanalizacji ściekowej w mieście? PWiK vel RWE vel Aqua. Współczuję rachunków wszystkim tym którzy przyłączą się do tej kanalizacji.

  21. Halszka, 1 gru 2011 o 16:39

    Dlaczego nie czerpiemy wody z Trzebiesławic tam są pokłady wody źródlanej !!!
    Co się za to robi ? Na pola wylewa się „szambo” z Myszkowa !
    Poczytaj na blogu: http://www.halinaglowacka.blog.onet.pl

  22. Halszka, 2 gru 2011 o 0:20

    Z archiwum cz.II
    „Dziennik Zachodni”18 kwiecień 2002 r.
    Wodociągi sprywatyzowane
    Niemiecka firma, RWE Aqua GmbH, ma 34 % udziałów
    W Urzędzie Miejskim podpisano wczoraj umowę częściowej prywatyzacji Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, spółka z.o.o. Partnerem strategicznym PWiK została niemiecka firma RWE Aqua GmbH (spółka koncernu RWE AG), która ma 34 % akcji,wartych 32 mln zł. Pozostała część udziałów jest w dyspozycji miasta. Ustawową część akcji zagwarantowano też załodze PWiK, dano jej gwarancje pracownicze na 3 lata.
    W firmie RWE Aqua znaleźliśmy partnera, który na wiele lat zapewni usługi wodociągowo-kanalizacyjne na bardzo wysokim poziomie. PWiK stanie się nowoczesnym i konkurencyjnym przedsiębiorstwem, dostarczającym wodę najwyższej jakości. Chcemy sprostać zadaniom w modernizacji infrastruktury, co jest istotne wobec ubiegania się Polski o przyjęcie do Unii Europejskiej – mówi Marek Lipczyk prezydent Dąbrowy Górniczej.
    Głównym kryterium, którym kierowaliśmy się przy wyborze partnera strategicznego, było przyjęcie bezpiecznych zasad naliczania taryf wody. Ceny za wodę i odprowadzanie ścieków muszą być na poziomie akceptowanym przez społeczeństwo.
    Na rynku gospodarki wodno-ściekowej nasze przedsiębiorstwo plasuje się na trzecim miejscu w świecie. Mamy już w tej dziedzinie prawie stuletnią tradycję, obsługujemy 43 mln klientów – mówi Norbert Schurmann, członek Zarządu RWE Aqua.
    Jeszcze w tym roku ma powstać centrum kompetencyjne dla gospodarki wodno-ściekowej. Planuje się wesprzeć placówkę akademicką lub stworzyć swoją. Będzie kształciła fachowców, miała wpływ na polepszenie jakości obsługi klientów. Studenci objęci zostaną opieką stypendialną, zyskają również możliwość odbywania szkoleń i praktyk w firmach zagranicznych.
    Lucyna Stępniewska

    Norbert Schurmann,członek Zarządu RWE Aqua:
    – Uzgodniliśmy plan inwestycyjny na lata 2002-2020, który zapewni i poprawi jakość wody,oczyszczania ścieków i zagospodarowania osadów.
    Pointa : Po latach możemy ocenić czy to:
    PRAWDA czy FAŁSZ?

  23. nowy, 2 gru 2011 o 8:39

    Halszka: to takie same bajki jak p. Sołtysika.

  24. nowy, 2 gru 2011 o 9:08

    A gdzie to panie Schurmann centrum kompetencyjne dla gospodarki wodno-ściekowej? A gdzie to panie Schurmann wsparcie placówki akademickiej lub stworzenie swojej? A gdzie to panie Schurmann kształcenie fachowców…? Studenci objęci zostaną opieką stypendialną, zyskają również możliwość odbywania szkoleń i praktyk w firmach zagranicznych – utopia!!!
    Dlaczego panie Podraza nie odrzuca pan tych zawyżonych cen ze względu na nieakceptowalność ich przez społeczeństwo Miasta, w tym Rady Miasta!!!

  25. K Jasionek, 2 gru 2011 o 12:37

    Do „nowy” Pytasz dlaczego Podraza nie odrzuca tych bandyckich cen? Dlatego że mu to wisi, bo taki z niego prezydent.

  26. ciekawy, 2 gru 2011 o 16:12

    A gdzie jest Prokuratura?

  27. K Jasionek, 2 gru 2011 o 16:27

    do ciekawy. Odpowiadam- jet na usługach UM

  28. antylewak, 3 gru 2011 o 8:46

    Skrajna lewica to faszyści. Tak trzymać!

  29. informator-2, 3 gru 2011 o 8:51

    „Rzeczpospolita” przypomina, że o szwajcarskich kontach pierwszy zaczął mówić pięć lat temu zatrzymany lobbysta Marek D. Powoływał się na Petera V., nazywanego „kasjerem lewicy”. Obaj twierdzili, że konta w Szwajcarii mieli politycy związani z lewicą, w tym Marek Siwiec, Jacek Piechota, Wiesław Kaczmarek i Mariusz Łapiński. Wszyscy zaprzeczali.
    Jednak dzięki otrzymanym ze Szwajcarii materiałom dotyczącym kont i przepływających przez nie pieniędzy prokuratorzy mogli między innymi postawić zarzuty generałowi Gromosławowi Czempińskiemu. Jak dowiedziała się gazeta, w sprawę zamieszany był zmarły w 2003 roku dyrektor departamentu prywatyzacji resortu skarbu, Jan Sz. Na jego tajnym koncie w Szwajcarii miało być około 200 tysięcy dolarów.”

  30. K Jasionek, 3 gru 2011 o 14:24

    Mieszkańcu DG ,jak długo będziesz jeszcze znosił bandyckie i złodziejskie metody jakimi co roku obarcza nas rządząca ekipa w naszym mieście. Szalejące co roku ceny wody i ścieków są zasługą panów z pod szyldu znienawidzonego SLD. Jedni złodzieje sprzedali lwią część PWiK i utajnili na 10 lat tą umowę, a inni teraz co roku nam tą cenę bardzo znacznie podnoszą.Ta banda uważa, że mieszkańcy DG mogą zarosnąć w brudzie, a ich to i tak nie będzie obchodzić, bo wszystko mają w d… Przypominam że wodociągi Niemcom sprzedał Lipczyk wraz z Sołtysikiem. Obaj teraz mają ciepłe posadki i grubą kasę biorą a w spadku nam zostawili po sobie smród i drożyznę. W 1997 roku robiłem wraz z innymi osobami referendum w DG o odwołanie całej RM {wtedy dotyczyło to również i prezydentów} i o mały włos by ono się udało gdyby jeszcze poszło i zagłosowało 1.3% osób więcej. Jednym z naszych postulatów była między innymi wysoka cena wody w DG. I co się stało od tego momentu? W Następnych wyborach do władzy dochodzi Lipczyk przeklinany już wcześniej gdy był prezesem w Lokatorze. Za jego własnie rządów dochodzi do sprzedaży spółce RWE Aqua części wodociągów. Z tego co już można wywnioskować na bardzo niekorzystnych warunkach dla mieszkańców, dlatego cwaniaczki na 10 lat utajnili tą zas…. umowę. Ktoś może się zapytać dlaczego akurat na 10 lat? otóż po tych latach wszelkie przekręty w polskim prawie się przedawniają i nie można tych łobuzów sądzić a bez tego nie mogą wylądować w kryminale -_gdzie jest ich miejsce. W dzisiejszym Dzienniku Zachodnim czytamy, że woda jest dlatego coraz droższa bo PWiK oprócz swoich zysków musi wypracować jeszcze ok. 3 mln zł zysku na dywidende dla Niemców. Widzimy już tutaj wyrażnie jaka jest ta umowa tzw. wspólników i ciekawi mnie tylko za ile można było wyrazić zgodę na taki bandytyzm i ją podpisać. Trudno mi jest uwierzyć, by w momencie podpisania tej umowy coś zamroczyło tych osobników i jestem głęboko przekonany, że inny czynnik musiał tutaj odegrać swoją znaczącą rolę {szeleszczący} czynnik który się załatwia pod stołem. Wynika z tego jasno, że gdyby mieszkańy nie zużyli ani kropli wody, to i tak Niemcom trzeba zapłacić 3mln zł dywidendy. Przez te wszystkie lata władze w DG utrzymuje cały czas zas. SLD i doją mieszkańców ile się da. Nikt tak naprawdę nie podważył ważności tej umowy, chociaż podobno już ta sprawa była przedmiotem badania przez prokuraturę w DG. Szkoda że tego badania nie przypadło w udziale towarzyszom z SLD, bo to by na to samo wychodziło- kpiny. Żeby było jeszcze śmieszniej Podraza powołał do RN w PWik Koćme – przew RN i Zagułe, i tacy ludzie {już gorszych wybrać się nie dało? }stoją na straży cen jaką płacimy za ten \\\\\\\”eliksir szczęścia\\\\\\\” jaki płynie z naszych kranów. W poprzedniej kadencji na sesji RM przyciśnięty do muru Koćma obiecał że cyt. myślę że to już jest ostatnia podwyżka cen wody w DG. I co się okazuje? Obiecanki cacanki a głupiemu stoi – tak by powiedział każdy kto zna takich przekrętów. Co roku miasto ze swojej dywidendy robi łaskę mieszkańcom i dopłaca parę groszy do wody i ścieków , udają jacy to oni są dobrzy. Mamy w du… wasze dopłaty, nie podnoście tych astronomicznych już cen i uderzcie się w łepetynę, że już pałę przegieliście ostatecznie. W przyszłym roku ta zasr… umowa będzie odtajniona i bardzo mnie ciekawi czy jakaś prokuratura pochyli się nad jej treścią i ją unieważni { nie liczcie na naszą w DG} Jak długo w tym państwie będą swoje brudne interesy robiły grupy osób, które zamiast stać na straży interesów mieszkańców nas ograbiają? a przecież na początku każdej kadencji sklerotycy składają przysięgę, ale cóż choroba im nie pozwala o tym pamiętać. Na rok 2012 Podraza już podpisał bardzo znaczące podwyżki i co na to radni?? Dlaczego pomimo sprzeciwu na ostatniej sesji nie przygotowali nowej uchwały podważającej te zas… podwyżki.???? Może każdy wierzyć czy nie ,ale niech się dowie ,że w momencie gdy robiliśmy referendum w DG o odwołanie pasibrzuchów mieliśmy wyliczenia jaki zysk PWiK przynosi każda podwyżka cen wody w mieście. Otóż podwyżka tylko o 1gr.{słownie jeden gr.} przynosiła zysk 300.000 zł { słownie trzysta tysięcy zł} miesięcznie. Niech sobie każdy sobie przeliczy z jakimi kwotami mamy tutaj do czynienia, jeżeli co roku podwyżki sięgają kilkudsiesięciu gr. Banda złodziei dawno powinna być wywieziona na taczkach prosto przed oblicze Temidy, ale ze smutkiem muszę przyznać że w ciemnogrodzie czyli w DG czują się jak ryba w wodzie. Pozwolicie na to????

  31. Gremlins, 3 gru 2011 o 16:23

    Jestem zszokowany.

  32. Michał, 25 gru 2011 o 12:14

    do K.Jasionka: naprawdę bardzo dobre i inteligentne wpisy. Przyłączam się do nich.

  33. informator, 27 gru 2011 o 9:01
  34. iti, 8 sty 2012 o 10:59

    Czempiński, WSI, SLD czy to pasuje do Dabrowy?

  35. info, 11 sty 2013 o 15:29

Zostaw komentarz




Ta strona wykorzystuje pliki cookie przechowywane na twoim komputerze. Jeżeli nie zgadzasz się na to opuść stronę lub wyłącz obsługę plików cookie w przeglądarce. Więcej informacji o plikach cookie znajdziesz na tej stronie