W obronie krzyża (a conto)

Kategorie: Bez kategorii   | 17 lutego, 2010

003W kontekście niewątpliwego (wg mnie) naruszenia praw człowieka na sesji Rady Miasta w Dąbrowie Górniczej (zobacz: http://grzegorzjaszczura.pl/?p=1240#more-1240), zastanowiłem się jak zareagowałby Pan Komendant Straży Miejskiej (Lewica?) i Przewodniczący Rady Miasta Pani A. Pasternak (Lewica SDPL), gdyby trzeba było (w ich mniemaniu!) usunąć krzyż z sali sesyjnej? Bo przecież Pani Przewodnicząca argumentowała, że wywieszony plakat  (na wędce – przypis mój), zmienił wystrój sali sesyjnej!!! Krzyża na sali sesyjnej, w mieście dla mnie skrajnie lewicowym, jakim jest Dąbrowa Górnicza niestety nie ma. Dopiero byłoby! Przecież lewicowcy (ateiści) mają na dzień dzisiejszy za sobą wyrok Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, czyli taki ich „Manifest Ateistyczny”, który wręcz im nakazuje działać przeciwko krzyżowi! Brak odniesienia się do wartości religii chrześcijańskiej w preambule ich tzw. konstytucji unioeuropejskiej był pierwszym krokiem, drugim będzie to usuwanie krzyży, następne łatwo przewidzieć, choćby w aspekcie ich ewolucjonizmu (opisanym przeze mnie na blogu: http://grzegorzjaszczura.pl/?p=1291#more-1291 ).

Brak odniesienia się konstytucyjnego do Boga Stwórcy i do wynikających z aktu stworzenia praw naturalnych cechuje współczesną ateistyczną lewicę. Odnosząc ten problem do naszej Rady Miasta, chciałbym przypomnieć, że sześcioro radnych nie powiedziało sakramentalnego dla mnie: „Tak mi dopomóż Bóg”, w trakcie składania przysięgi na początku kadencji. Byli to: T. Orpych, A. Pasternak, I. Zugaj, J. Juroff, K. Szaniawska (wszyscy klub Lewica SLD, SDPL, UP, itp.) i W. Wiekiera (TPD, ale podobno też SLD). Ciekawe, że radni z klubów (partii) prawicowych, czy tzw. prawicowych, ew. klubów nazwijmy je „centrowych” odwoływali się do Boga w trakcie tej przysięgi. Jest  oczywiście oddzielną rzeczą, co z przykrością podkreślam,  jak realizują to swoje przyrzeczenie.

Ale opisuję to po to, żeby uzmysłowić wszystkim, że ateistyczny przyczółek lewicy ateistycznej jest nie tylko zdobyty, ale napisałbym dobrze okopany. A co dalej? Otóż pójdę śladem rozumowania zarówno księdza arcybiskupa J. Michalika, jak i prof. B. Wolniewicza, którzy nazywają wyżej opisane działania ateistów mianem laickiego humanizmu” i że właśnie „odsłonił on swoje prawdziwe oblicze”. Prof. B. Wolniewicz wyciąga z tego jednakże optymistyczne wnioski:

„Ten laicki humanizm to nic innego jak mutacja komunizmu (wytłuszczenie moje), który odnosi się do chrześcijaństwa z nienawiścią. Osobiście jednak widzę w całej tej sprawie jeden pozytyw. W Kościele zacznie się teraz budzić świadomość, że o żadnym dialogu nie może być mowy. Bo dialog jest możliwy z tymi, którzy tego dialogu chcą, którzy odnoszą się do nas z życzliwością i szacunkiem. Dialogu nie da się prowadzić z tymi, którzy nas tylko nienawidzą. Z takimi może być tylko walka. Dlatego uważam, że z tego zła, które się dziś dzieje w Europie i w Polsce, wyniknie jakieś wielkie dobro.”

Tyle Prof. Wolniewicza. Wg mnie lewica rzuciła rękawicę i trzeba ją w obronie naszych chrześcijańskich wartości podnieść!!!

Komentarze

2 komentarze do “W obronie krzyża (a conto)”

  1. Michał, 27 paź 2011 o 20:27

    Tak mi dopomóż Bóg!

  2. informator, 16 cze 2012 o 8:35

Zostaw komentarz




Ta strona wykorzystuje pliki cookie przechowywane na twoim komputerze. Jeżeli nie zgadzasz się na to opuść stronę lub wyłącz obsługę plików cookie w przeglądarce. Więcej informacji o plikach cookie znajdziesz na tej stronie