Polska – euro też w odwrocie

Kategorie: Aktualności   | 21 sierpnia, 2010

waluta-5W tytule napisałem słowo „też”, nawiązując do Grecji. Zobacz mój wpis: http://grzegorzjaszczura.pl/?p=4959#more-4959.  Ciekawe, że kształtujący się niezależnie od polityków wolny rynek w gospodarce, wyraźnie skłania się ku koncepcji wprowadzenia euro jak najpóźniej, czyli także mojej koncepcji. Nota bene zobacz jeszcze szersze moje rozważania: http://grzegorzjaszczura.pl/?p=3223#more-3223.

Oto opinia w miarę niezależnych finansier (źródło: http://biznes.onet.pl/ze-zlotym-dlugo-i-szczesliwie,18493,3534440,3030296,44,1,news-detal) : „Rynki finansowe obstawiają, że Polska przyjmie euro najwcześniej w 2019 r. Szwajcarski bank UBS idzie w swoim raporcie jeszcze dalej. Uważa, że Polska, a także Czechy, będą odkładać przyjęcie euro w nieskończoność – pisze „Puls Biznesu”.

Według Andreasa Hofera, głównego ekonomisty UBS, polscy decydenci w czasie kryzysu dostrzegli, jak zbawienna dla gospodarki w trudnych chwilach może być własna waluta. Osłabienie złotego, które dokonało się na przełomie 2008 i 2009 r., wsparło eksporterów i najprawdopodobniej uchroniło polską gospodarkę przed recesją – ocenia szwajcarski ekonomista.”

[…] Euro w Polsce na święty nigdy” – akcentuje „Puls Biznesu” w obszernej publikacji.”

Mój ponowny komentarz chyba zbędny. Jakby nie patrzeć rok 2222 zbliża się. Zadziwia mnie jedynie wysokie mniemanie o polskich decydentach tego szwajcara.


Komentarze

3 komentarze do “Polska – euro też w odwrocie”

  1. Oliwier Hardy, 21 sie 2010 o 21:27

    Po podpisaniu Traktatu Lizbońskiego, kraj nasz stracił od grudnia 2009 roku swego rodzaju – suwerenność, a co za tym idzie – możliwość egzekwowania swoich praw oraz kompetencji..

    Nieliczne prawa oraz kompetencje naszego kraju są rachityczne, okaleczone, cząstkowe, iluzoryczne itd.
    I takie też między innymi, na chwilę obecną są nasze kompetencje w dziedzinie polityki pieniężnej.
    Możemy o niej współdecydować wraz z Unią, ale oczywiście – tylko- pozornie na zasadach partnerskich, bo de facto – Unia ma głos decydujący..

    Po wprowadzeniu do naszego kraju wspólnej waluty, stracimy bezpowrotnie nawet te pozorne, a przynajmniej cząstkowe prawo do decydowania o swojej polityce finansowej..
    A zatem nie będziemy mieli prawa nawet do współdecydowania o polityce pieniężnej naszego kraju..
    Bo wtedy już całkowicie o tym będą decydowali – uni, a nie my..
    I wtedy na tym rynku finansowym naszego kraju będzie ewentualnie nieźle, jak będzie dobrze w Unii, ale jak będzie źle, to u nas będzie jeszcze gorzej..
    A takie zagrożenie istnieje.

    Dlatego powinniśmy tą decyzję odwlekać, a może i nawet zaczekać, jak inni będą rezygnować z tej wspólnej waluty, to może i nam wtedy przejdzie na nią ochota..

    Bo jak człowiekowi czasami przychodzi niezdrowa, albo i chora ochota, to czasem dobrze jest ją po prostu- przeczekać..
    Czasem pomaga wziąć coś dobrego i skutecznego – na wstrzymanie..

  2. Mieszko, 22 sie 2010 o 11:29

    do 2019 roku to już wszędzie bedzie po euro.

  3. Sprawiedliwy, 23 sie 2010 o 15:15

    WYSTARCZY POPYTAĆ SIĘ ZNAJOMYCH NIEMCÓW CO MYŚLĄ O EURO?. DO MOMENTU WPROWADZENIA TEJ WALUTY ŻYLI JAK PANISKA. OBECNIE MOCNO ZACISKAJĄ PASA I PRZEKLINAJĄ NA DROŻYZNĘ. MAM WIELU ZNAJOMYCH POLAKÓW, KTÓRZY DAWNO TEMU WYEMIGROWALI Z POLSKI KTÓRZY CIĄGLE MARZĄ O POWROCIE MARKI. ZRESZTĄ RODOWICI NIEMCY MYŚLĄ W TYCH SAMYCH KATEGORIACH. MOŻE ZAMIAST W POLSCE MYŚLEĆ O WPROWADZENIU TEJ WALUTY WPROWADZIĆ JEDNEGO TUSKA ZAMIAST 1ZŁ.

Zostaw komentarz




Ta strona wykorzystuje pliki cookie przechowywane na twoim komputerze. Jeżeli nie zgadzasz się na to opuść stronę lub wyłącz obsługę plików cookie w przeglądarce. Więcej informacji o plikach cookie znajdziesz na tej stronie