01
17
Wisława Szymborska – „Pytania zadawane sobie”
Kategorie: Recenzje | 17 stycznia, 2011
Order Orła Białego dla poetki pani W. Szymborskiej jest dla mnie jeszcze większym zaskoczeniem niż Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski dla pana Z. Podrazy (SLD). Aczkolwiek przyznanie przez prezydenta RP pana B. Komorowskiego (PO) krzyża kawalerskiego członkowi lewicowego SLD tuż przed wyborami samorządowymi, w kontekście tego, że najpoważniejszym jego konkurentem w wyborach prezydenckich w Dąbrowie Górniczej był kandydat PO, czyli pan K. Stachowicz, też trochę było dla mnie dziwne. Dużo bezpieczniejsze byłoby przecież odczekanie przez pana prezydenta B. Komorowskiego na osąd wyborców i większe zasługi dla tej samorządności pana Z. Podrazy! Obserwując jednakże zażyłość i zbieżność interesów (dla dobra miasta i szpitala), jak mniemam, byłych dyrektorów naszego Szpitala Specjalistycznego im. S. Starkiewicza, czyli pani poseł B. Małeckiej-Libery (PO) i pana byłego posła Z. Podrazy (SLD) właściwie mniej to dziwi. Oboje posłowie są chyba urlopowanymi dyrektorami naszego szpitala, co w przypadku, (który już nie zajdzie) ich porażek wyborczych spowodowałoby spory zator na tej funkcji w szpitalu. Przecież p.o. dyrektora pan Z. Grzywnowicz też przyzwyczaja się od dłuższego czasu do swojej funkcji.
Wracając do Orderu Orła Białego, nadawanego od 1705 roku za znamienite zasługi cywilne i wojskowe dla pożytku RP, to czy naprawdę nasz prezydent niepodległej Polski (abstrahując od podległości w Unii Europejskiej), musi dawać ten tak znamienity Order poetce sławiącej kiedyś komunizm, komunistów, partię komunistyczną, Związek Sowiecki czy Stalina i Lenina? Osobiście uważam, że zdecydowanie nie.
Rozumiem, że tzw. Nobel literacki jest przyznawany bardziej lewicowym pisarzom i poetom, ale tomiki poetyckie Szymborskiej „Dlatego żyjemy” (1952) oraz „Pytania zadawane sobie” (1954) były nie tyle lewicowe, co sławiące zbrodniczy ustrój totalitarny oraz oddające hołd zbrodniarzowi, czyli tow. Stalinowi, o tow. Leninie nie wspominając (wg Szymborskiej to „nowego człowieczeństwa Adam”, oczywiście „wiecznie żywy”).
Przykładowo fragment wiersza: „Ten dzień”, w którym Szymborska składa hołd Stalinowi:
„[…] Oto Partia – ludzkości wzrok.
Oto Partia – siła ludów i sumienie.
Nic nie pójdzie z Jego życia w zapomnienie.
Jego Partia rozgarnia mrok.„
Weźmy inny wiersz „Wstępującemu do partii”:
„[…] Partia. Należeć do niej,
z nią działać, z nią marzyć,
z nią w planach nieulękłych,
z nią w trosce bezsennej –
wierz mi, to najpiękniejsze,
co się może zdarzyć,
w czasie naszej młodości
– gwiazdy dwuramiennej.”
To o tych dwóch tomikach wierszy, nawet przyjaciel pani W. Szymborskiej, Tadeusz Nyczek napisał: „Niektóre z nich, niestety, zasłużyły na miejsce w antologii stalinowskiej hańby domowej”.
Również miłość W. Szymborskiej do Związku Sowieckiego (ZSRS) jest mi obca. Uważam to totalitarne państwo za wzorzec zła (coś jak wzorzec metra z Sevres pod Paryżem). Natomiast W. Szymborska pisze tak o narodzinach tego Imperium Zła:
„Gdy się wdarli na te schody marmurowe,
kołowały światła złoceń jak w lichtarzach,
dygotały ściany płowe, stropy płowe
i warczało echo kroków w korytarzach.
Stary świecie, oto przyszła noc zapłaty.
Gdzie się kryjesz przed wyklętym, który powstał.”
oraz o upadku znienawidzonego kapitalizmu:
„Stary świecie, ani żywi ani martwi,
ani nawet pułki twoje w gali świetnej
malowane i twe szable malowane
nie ocalą cię od zguby ostatecznej.
Więc zapadaj się jak w topiel w głąb zwierciadła,
jazdo moru, jazdo głodu, pańska jazdo,
z każdą chwilą podobniejsza od widziadła’
kawalerio kapitału, na dno, na dno.”
itd. itd. itd.
Dla dobra tego komunizmu pani W. Szymborska wraz z I. Garztecką opracowała śpiewnik harcerski „Drużyna śpiewa”. Oto tytuły 16 wychowawczych pieśni z tego śpiewnika:
– Międzynarodówka
– Czerwony sztandar
– Na barykady – pieśń rewolucyjna z 1905 roku
– Kowal – tradycyjna pieśń rewolucyjna
– Hymn Światowej Federacji Młodzieży Demokratycznej
– Bądź zawsze gotów – hymn pionierski z 1928 roku
– Piosenka pierwszomajowa
– Marsz młodzieży radzieckiej (sowieckiej)
– Kraina cudów zwą nasz wielki kraj
– Marsz pionierów węgierskich
– My pokoju wierna straż
– Pochód przyjaźni
– Zetempowiec
– Miliony rąk
– Piosenka o Pałacu Kultury.
Uff. Ciekawe czy oprócz czerwonego harcerstwa J. Kuronia inni też korzystali z tego śpiewnika.
Oczywiście mój opis twórczości W. Szymborskiej jest stronniczy i wybiórczy. Ale czyż nie powinien być brany pod uwagę przez opinię publiczną i jej udostępniony? Niech jej osąd będzie obiektywny i na podstawie pełnych faktów.
Komentarze
26 komentarzy do “Wisława Szymborska – „Pytania zadawane sobie””
Zostaw komentarz
Faktycznie panie Grzegorzu, znowu ludowi podaje się jedną prawdę na talerzyku.
Niech pan nie przesadza że pana Order zaskoczył. Szybkość reakcji świadczy o czym innym!
Od początku swej prezydentury nadrzędnym celem Komorowskiego jest wręczanie odznaczeń państwowych. Często są to osoby przypadkowe które nigdy nie zasługiwały na takie wywyższanie jak chociażby Podraza. Największe jednak oburzenie musi budzić w obywatelach jakże głupie i nie mające nic wspólnego z odznaczanym uzasadnienie tego wyboru. Jeżeli Komorowskiego tylko na to stać, to nic tylko gratulować takiego Prezydenta
Idąc dalej, każdy kto pracował za komuny był zły. Hutnicy wytapiali stal, która umacniała komunistyczny kraj, górnicy wydobytym węglem ogrzewali komunistycznych prominentów, kierowcy i maszyniści wozili komunistów swoimi autobusami, pociągami i tramwajami, nauczyciele szkolili młode zastępy komunistów, sklepowe zywiły czerwonych, w fabrykach pracownicy wytwarzali przedmioty codziennego użytku, które pomagały komunistom przetrwać trudy dnia codziennego. Murarze budowali im domy, malarze je malowali, glazurnicy wykańczali. Poprostu każdy, kto był w stanie cokolwiek zrobić do roku 1990 w Polsce Ludowej, jest teraz zły, ponieważ pomagał komunistom, ułtwiał im zycie. Tak wiem może przesadzam troche i popadam w absurd, ale nie ja jeden robie to na tej stronie.
Panie Zorg trochę inteligencji. Jak nie widzi pan różnicy między sławieniem komunistów i zbrodniarzy komunistycznych a pracą górnika, murarza, glazurnika, sprzedawcy w sklepie to po co pan sie odzywa.
masz rację racjo. Talerzyk dla ludu, taca dla siebie!
„Wisława Szymborska to PRZEDE WSZYSTKIM partyjna aparatczyca !!!!
To, że kleciła jakieś wierszyki jest BEZ ZNACZENIA !!!!
Czy jeżeli SS-mann, przed rozstrzelaniem kolejnej partii bandytów złapanych w lesie zaśpiewał sobie „hajli hajlo hajla”, to należy o nim mówić jak o MUZYKU, a jego zbrodnie traktować jak coś, za co można „przeprosić” !!!???
Czy jeżeli Pan Adolf Hitler malował piękne obrazy, to należy zapomnieć o tym, co się stało potem ?!
aaa właśnie, a co się stało ? …
To, co wyprawia dzisiejsza „klasa polityczna” to GIGANTYCZNY SKANDAL !!!!!!
Te ścierwa (TAK !!! ŚCIERWA !!!) nie mają prawa decydować O NAS !!!! Powinni zniknąć NA ZAWSZE !!!! Wszystkie ordery, wszystkie tytuły, wszystkie brednie na temat „ałtorytetów” powinny pójść w natychmiastowe ZAPOMNIENIE !!!
Władza powinna być oddana tym, którzy traktują ją jako POSŁUGĘ społeczeństwu !!!”
źródło internet: Logik!!!
Pani/Panie racja. Czepianie się mojej inteligencji jest nie namiejscu. Na końcu mojej wypowiedzi napisałem, że jest to absurd, należało więc doczytać do końca. A za obecny stan rzeczy, czyli ci sami ludzi, ta sama władza tylko, że w nowym ustroju to wina ludzi odpowiedzialnych za zmiany ustrojowe. Uważam, że w roku 1990 należało odciąć grubą kreską od władzy ludzi związanych z PRL. A kto tutaj zawinił? Ci sami, którzy są odpowiedzialni za zmiane ustroju -Solidarnoćś- na czele z Lechem Wałęsą (tw Bolek). Czemu nie to właśnie on został prezydentem? Bo się na niczym nie znał i był łatwy do sterowania. A koledzy partyjni i z solidarności rozdzielili między siebie stanowiska i tak to sie kręci do teraz. Dali się omonić, porządzili troche, a później wszystko wróciło do poprzedniego stanu rzeczy, czyli starzy ludzie pod inna nazwą w nowym systemie. Gdyby wtedy w roku 1990 byli bardziej konsekweni i całkowicie odsuneli od władzy działaczy PZPR teraz by to inaczej wyglądało. I nie było by tego typu absurdów. Tak więc najpierw należy winić tych, którzy tak a nie inaczej zachowali sie przy zmiani systemu w naszym kraju. A co do poetów czy to, że Tuwim pisał wiersze i artykuły chwalące rosję i stalina, dyskwalifikuje możliwość czytania dzieciom Lokomotywy czy Murzynka Bambo (chociaż w tym drugim można go posądzać o rasizm). Myślę, że nie powinno. Tak samo można czytać i zachwycaś się poezjom Szymborskiej napisanom po 1990 roku. Takie jest moje zdanie. Ja się odcinam do poprzedniego systemu i na takich ludzi patrzę jako na pisarzy nowej ery.
Na Wawelu p.Rezydent wręczył Orła Białego stalinistce Wisi. Hańba! Dziwisz milczy – jak to kurialista!
O ile Apel Wawelski w sprawie poparcia integracji Polski z UE jest – jak na razie – ostatnim takim aktem, podpisanym przez noblistkę, to warto przypomnieć, jakie były jej początki w tym zakresie.
Pod koniec 1951 roku UB dokonało licznych aresztowań w Kurii Krakowskiej. Do więzień trafiło kilkunastu księży, którym władze komunistyczne postawiły fałszywe, na ogół kryminalno-polityczne zarzuty, ze szpiegostwem, dywersją i zdradą włącznie. Na początku 1953 roku zapadły wyroki: trzy kary śmierci i kary długoletniego więzienia. Księża byli torturowani, znęcano się nad nimi również psychicznie, co było zresztą wówczas regułą i wszyscy o tym wiedzieli. Gdy skazani oczekiwali w celi śmierci na wykonanie wyroku, krakowscy literaci, którzy wierzyli w Stalina wiarą Szymborskiej, uchwalili „Rezolucję Związku Literatów Polskich w Krakowie w sprawie procesu krakowskiego”. Warto przytoczyć jej treść, bo to rzadko dziś przypominany dokument, oddający ducha tamtych czasów:
W ostatnich dniach toczył się w Krakowie proces grupy szpiegów amerykańskich powiązanych z krakowską Kurią Metropolitarną. My zebrani w dniu 8 lutego 1953 r. członkowie krakowskiego Oddziału Związku Literatów Polskich wyrażamy bezwzględne potępienie dla zdrajców Ojczyzny, którzy wykorzystując swe duchowe stanowiska i wpływ na część młodzieży skupionej w KSM działali wrogo wobec narodu i państwa ludowego, uprawiali – za amerykańskie pieniądze – szpiegostwo i dywersję.
Potępiamy tych dostojników z wyższej hierarchii kościelnej, którzy sprzyjali knowaniom antypolskim i okazywali zdrajcom pomoc, oraz niszczyli cenne zabytki kulturalne.
Wobec tych faktów zobowiązujemy się w twórczości swojej jeszcze bardziej bojowo i wnikliwiej niż dotychczas podejmować aktualne problemy walki o socjalizm i ostrzej piętnować wrogów narodu – dla dobra Polski silnej i sprawiedliwej.
Wyobraźmy sobie dziś taką rezolucję, skierowaną przeciwko…sygnatariuszom owych apeli i rezolucji. Ale byłby rejwach i oskarżenia o sianie nienawiści. A krakowską rezolucję, domagającą się śmierci skazanych księży, podpisały 53 osoby. Była wśród nich Wisława Szymborska w towarzystwie między innymi: Andrzeja Kijowskiego, Adama Włodka (jej pierwszego męża), Kornela Filipowicza (późniejszego męża Szymborskiej), Władysława Machejka (współpracownik gadzinowej prasy hitlerowskiej w Krakowie, po wojnie oficer Urzędu Bezpieczeństwa),Jana Błońskiego.
źródło: nasza klasa
Doskonały wybór! Ciekawe, czy można wydrukować antologię wierszy „Wielkiej Poetki” dobranych właśnie pod tym kątem? A może Ministerstwo Kultury wyda dzieła zebrane? W końcu Michnik też dostał dofinansowanie do swojej książki.
szkoda komontowac poziom krytyki i podanych faktow przypomina Prezesa Kaczynskiego a ja naiwny myslalem ze jest Pan obiektywny:):)
Dziękuję za ten bardzo pouczający i inteligentny wpis panie Grzegorzu.
Odwalił pan kawał dobrej roboty. Musimy pamiętać o całej historii, żeby nie dać się ogłupiać. Dziękuję.
pozdrawiam i proszę kontynuować bloga.
perfect
odpowiedź dla Zorga: dziwne, ale ja się w pełni zgadzam z Pana drugim wpisem (z 18 stycznia, godz. 17.16)! Nawet Szymborska jest tu płotką. Problem, który Pan poruszył to jest problem!
Tak przy okazji pan prezydent Komorowski jeszcze wtedy w czerwcu 1989 roku nie uczestniczył nawet w wyborach tzw. kontraktowych, uważając chyba, że nie powinno się pieczętować okrągłego stołu. A tu takie odznaczenia.
kompromitacja prezydenta!!!
Nie znałam tej strony twórczości poetki. Nauczyciele w mojej szkole byli niedouczeni.
http://web.archive.org/web/20080617201951/http://www.polonica.net/Szymborska_zabic_ksiezy.htm
Zgadzam się, że doskonały wybór. Dla Unii Europejskiej to może być nowy symbol!!!
do Michała. Tragiczne jest że nie propaguje się uczciwych i właściwych wzorców, tylko sprzedawczyków.
Grzesiek tak trzymać, bo lewactwo to kłamstwo!
„[…] I wreszcie czas po 1989 r. Szymborska zajęła w salonie III RP miejsce, które dzieliła tylko z kilkoma osobami (w tym ze wspomnianym Owsiakiem). Jako „apolityczna” poetka nie była wciągana w bieżące, partyjne spory, ale objawiała się w pewnych kluczowych momentach, żeby podpisać ten czy inny list otwarty. I te podpisy pokazują, że choć nie była podłączona pod żadną partię, nie była też ani trochę „apolityczna”.
Była bardzo polityczna i wspierała bardzo określoną wizję ułożenia naszych polskich spraw. Wspomnijmy choćby list z 2002 r., w którym wraz z innymi ikonami liberalnej lewicy potępiała rzekome porozumienie Leszka Millera z Kościołem, które miało uniemożliwiać debatę o sytuacji kobiet w Polsce. W 2010 r. protestowała (wraz z Owsiakiem) kolejnym listem przeciwko wystawie antyaborcyjnej. Po upadku rządu PiS w wywiadzie dla włoskiej „La Repubblica” powiedziała o lustracji:
Na szczęście rząd się zmienił, a ten nowy pozostawił, ja przynajmniej mam na to nadzieję, tę kwestię zawodowym historykom, nie zaś samoukom poszukującym sensacyjnych rewelacji.
Nie były to jedyne takie wystąpienia. Głosu nie zabierała Szymborska zbyt często, ale gdy to się już zdarzało, opowiadała się bardzo wyraźnie za określoną wizją Polski. Wizją, która może wielu osobom nie odpowiadać […]”
Podobnie jak Magda nie znałem tych peanów Szymborskiej na cześć komunistów. Ciekawe dlaczego nauczyciele w mojej szkole byli niedouczeni?
Nowo ujawnione fakty; http://kultura.onet.pl/literatura/nagroda-im-adama-wlodka-nie-zostanie-w-tym-roku-pr,1,5383965,artykul.html
„Dziennikarz, działacz opozycyjny i producent telewizyjny z Krakowa Maciej Gawlikowski na portalu społecznościowym Facebook poinformował, że Włodek w 1953 r. złożył do UB donos na pisarza i tłumacza Macieja Słomczyńskiego. Według Gawlikowskiego „poeta, który wydał mniej tomików niż kolegów Urzędowi Bezpieczeństwa” nie może być wzorem dla kolejnych pokoleń literatów. Gawlikowski wezwał Instytut Książki, który jest narodową instytucją kultury, do wycofania się z tego przedsięwzięcia. Jego protest poparło do tej pory ponad 1,1 tys. osób.”