Coroczne odwiedziny sanktuarium jasnogórskiego i klasztoru ojców Paulinów na Jasnej Górze w Częstochowie to dla mnie wspaniałe przeżycie. Co więcej, udało się nam jeszcze załapać na piękną pogodę. Cudowny obraz Matki Bożej Częstochowskiej daje nam katolikom siły na walkę z lewactwem i wojującym (obecnie szczególnie nadciągającym z tzw. Zachodu) ateizmem. Ten Zachód, to obecnie wydaje się zacofanym i oszołomionym swoją wizją lewactwa/komunizmu Czytaj dalej

Po „wakacyjnej kontroli” sytuacji w krajach tzw. postjugosłowiańskich pora znowu na Polskę. Muszę przyznać, że z Bałkanów przywiozłem najlepsze wrażenia z Bośni i Hercegowiny, szczególnie z Medjugorie. Szczęście dla Chrześcijan, że póki co Bośnia i Hercegowina opiera się ohydnej, lewackiej tzw. Unii Europejskiej (zobacz: Dwadzieścia lat w unii). To neomarksistowskie ohydztwo z U.E. wyszło ostatnio w trakcie otwarcia XXXIII Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Trzeba tym lewakom powiedzieć, że sądzimy o nich to samo, Czytaj dalej

Kontynuując temat rozpoczęty we wpisie dotyczącym Strzemieszyc Małych dzisiaj przedstawiam Krzyże i kapliczki w Strzemieszycach Wielkich. Opracowanie na podstawie tekstu Kol. Łukasza Jamrozika. Jeszcze raz krótkie wprowadzenie. W dobie walki cywilizacji śmierci (tym razem atakującej z tzw. Zachodu) z chrześcijaństwem i Krzyżem pamięć o Krzyżu i naszych przodkach uważam, że jest moim obowiązkiem.

Bardzo ważnymi  obiektami sakralnymi umiejscowionymi Czytaj dalej

Jeżeli licznik w programie, w którym prowadzę od 2009 roku bloga się nie myli, to dzisiaj jest to mój 1500. wpis na blogu. Jak wynika z podziału na kategorie najwięcej dotyczyło Rady Miejskiej Dąbrowy Górniczej, gdy byłem radnym. Zebrało się tego 327 sztuk i dotyczyło 137 posiedzeń Rady Miejskiej Dąbrowy Górniczej. Oczywiście dużo wpisów i opisów było politycznych, bo właściwie walka z lewactwem i jego utopijno-antyludzkimi celami działań, a także nowomową, Czytaj dalej

W dobie walki cywilizacji śmierci (tym razem atakującej z tzw. Zachodu) z chrześcijaństwem i Krzyżem pamięć o Krzyżu i naszych przodkach uważam, że jest moim obowiązkiem. Dlatego prezentuję opracowanie dotyczące moich rodzinnych Strzemieszyc Małych (tam na ul. Kazdębie się urodziłem) autorstwa Kol. Łukasza Jamrozika.

Strzemieszyce są w nazwie dwóch sąsiadujących z sobą odrębnych dzielnic Czytaj dalej

W dosyć dalekiej drodze powrotnej z Bośni i Hercegowiny, konkretnie z Neum nad Morzem Adriatyckim, (zobacz: Wakacje – Bośnia i Hercegowina), postanowiliśmy zahaczyć o węgierskie morze, tj. Balaton. Właściwie jeżdżąc dużo przez i po Węgrzech, nad Balatonem nie byłem od czasów studenckich. Okazuje się, że jezioro jest i ma się dobrze. Prawie 600 km kwadratowych powoduje, że jest to największe jezioro w Europie Środkowej.
Czytaj dalej

Tytułowa, kiedyś mała hercegowińska wioska, zasługuje na oddzielny wpis z powodów najważniejszych dla każdego chrześcijanina. Właśnie tu w czerwcu 1981 r. doszło do objawień Błogosławionej Maryi Dziewicy. A działo się to w komunistycznej wtedy Jugosławii, niecały rok po śmierci zbrodniarza komunistycznego tow. Josipa Bros Tity. W Polsce walczyliśmy wtedy z ówczesnymi sowieckimi komunistami o wolność i możliwość wyznawania naszej wiary. Zakończyło się to „powodzeniem” po kilku latach, Czytaj dalej

Dzisiaj o Bośni i Hercegowinie. Wjeżdżamy do niej od północy, przez granicę na przejściu CROBIH w miejscowości Stare Gradiška.  Kiedyś jadąc na Czarnogórę zwiedziliśmy wschodnie „połacie” Bośni i Hercegowiny; obecnie przez Banja Lukę dążymy do morza (konkretnie Adriatyckiego). Wtedy Sarajewo nie spodobało mi się, a przejazd przez przejście graniczne Hum-Scepanowe Polje to było nadzwyczajne i oglądane raczej na filmach przeżycie. Czytaj dalej

Dziesięć lat temu przejeżdżając przez Słowenię zrobiłem wpis o tym małym państwie postjugosłowiańskim, czyli jakby nie patrzeć też postkomunistycznym. Zobacz: https://grzegorzjaszczura.pl/?p=28850#more-28850. Wpis dosyć aktualny w kontekście zbliżających się wyborów do Unioeuroparlamentu, bo odnosiłem się tam do tegoż neomarksistowskiego Eurokołchozu. Czytaj dalej

Z przykrością stwierdzam, że wpisy polityczne i gospodarcze na moim blogu były w ostatnich latach wiodące. Miały zmienić mentalność odbiorców, także tych ultrazlewicowanych, ale chyba tak się nie stało i nie dzieje. Zbyt krótko Polska była niepodległa po 1993 roku (przywołuję datę wyjazdu ostatnich sowieckich żołnierzy z naszego kraju i zakończenie de facto okupacji po IV rozbiorze Polski), aby zmienić sposób rozumowania tzw. większości, która „ma przecież rację” w demokracji. O tej demokracji piszę oczywiście Czytaj dalej

« Wcześniejsze wpisy

Ta strona wykorzystuje pliki cookie przechowywane na twoim komputerze. Jeżeli nie zgadzasz się na to opuść stronę lub wyłącz obsługę plików cookie w przeglądarce. Więcej informacji o plikach cookie znajdziesz na tej stronie