Witam na moim blogu
“W co wierzę? … (...)
Że nie należy kłamać …
ja tak sądzę”
Juliusz Słowacki “Beniowski”
Oby powyższy cytat towarzyszył mi na tej stronie. Zresztą już wcześniej inny wybitny Polak Waldemar Łysiak posłużył się nim jako mottem do książki „Stulecie kłamców”.
Określam siebie jako konserwatywnego zwolennika wolności gospodarczej. Chciałbym podkreślić także, że wartości chrześcijańskie i dekalog są mi szczególnie bliskie.
Grzegorz Leszek Jaszczura
03
30
Ponar-Defum – „Wszystko na temat”
Kategorie: W mediach | 30 marca, 2011
Sprawie trudnej sytuacji dąbrowskich zakładów „Ponar-Defum” poświęciłem kilka interpelacji w Radzie Miasta. Jeszcze dwa lata temu otrzymywałem super uspokajające odpowiedzi od pana prezydenta Miasta. A w rzeczywistości sytuacja zakładu, w tym pracowników się pogarszała. Pracownicy jednak wciąż walczą o swoje miejsca pracy. Pewnie wynikiem tego było zawitanie polskiego radia Katowice pod bramy zakładu, przy ul. Kolejowej. W dniu 28.03.br., tradycyjnie o godz. 17.15. odbyła się bezpośrednia transmisja programu „Wszystko na temat”. Prowadzili ją spod bramy wjazdowej do „Ponar-Defum” Jerzy Zawartka i Cezary Orzech. Podobno dziennikarze nie zostali wpuszczeni na teren upadającego przedsiębiorstwa! Zobacz więcej.
Przyglądając się trochę z boku sytuacji naprawdę nie wiem czy się śmiać czy płakać razem z pracownikami, którzy od kilku miesięcy nie otrzymują już nawet wynagrodzeń. Wracając do mojej interpelacji sprzed dwóch lat, to odpowiedź pana prezydenta była bardzo uspokajająca z podkreśleniem woli (u Pana Prezydenta) istnienia tego zakładu w centrum miasta: „[…] Prezydent Miasta Dąbrowa Górnicza – ze względów społecznych – nie stoi na przeszkodzie dalszej egzystencji tego zakładu w centrum miasta, czego dowodem jest właśnie taki, a nie inny kształt planu zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu.”
Jednakże właśnie te dwa lata, które w międzyczasie upłynęły, to zdaniem przewodniczącego zakładowej „Solidarności” pana K. Piętaka lata decydujące. Brak w tym okresie podjętych konkretnych działań przez właściciela zakładu czyli państwo oraz jakiejkolwiek pomocy ze strony Miasta doprowadziło do sytuacji matowej (nie mylić z patową!). Samo to, że Urząd Miasta (pan prezydent) nie raczył przysłać na tą audycję, bezpośrednio transmitowaną przez radio Katowice, żadnego przedstawiciela o czymś świadczy. Ograniczył się jedynie do wydania napisałbym tradycyjnego oświadczenia, w którym odpowiedzialność zrzuca się na wyższy szczebel władzy. Konkretnie chodzi o lewicową, jakąś tam Komisję Europejską, od której teraz zależy ewentualne udzielenie pomocy DFO „Ponar-Defum”! Ale dzięki temu ręce ma się czyste. A jeżeli przy okazji zrealizuje się plan lewicy budowy Starówki (plan z 2001 roku!), w miejscu, gdzie jest teraz zakład o 132-letniej tradycji to przecież super. Dodać należy, że developerzy warszawscy są bardzo ekspansywni w naszym mieście, a teren w Śródmieściu bardzo cenny i pożądany. Tu może wyjaśnię moje wcześniejsze sformułowanie o chęci śmiania się. To właśnie ta budowa Starówki to śmiech przez łzy. 
Bo wychodzi na to, że na miejscu zakładu, który „setki” lat sławił nasze miasto zostanie wybudowane osiedle domów plus jakiś spory market, zaaranżowane pewnie na XIX-wieczną Starówkę. Śmieszne bo zakład jest starszy od miasta Dąbrowa Górnicza!
Znamienne, że na spotkaniu nie było, co podkreślam, ani jednego urzędnika miejskiego, a z radnych był jedynie pan T. Pasek.
Każdy kij ma dwa końce, o czym nie wie chyba pan prezydent. Jak nasza Gmina nie otrzyma z Komisji Europejskiej tych 280 milionów zł dofinansowania do super przedsięwzięcia jakim jest dla naszego Miasta uporządkowanie gospodarki wodno-ściekowej, to pracownicy Dąbrowskiej Fabryki Obrabiarek „Ponar-Defum” powinni przypomnieć panu prezydentowi jego stosunek do sytuacji, przedstawiony w oświadczeniu z przedwczorajszego dnia.
Ps. Jeszcze odnośnik do protestu pracowników na sesji Rady Miasta, dokładnie rok temu: http://grzegorzjaszczura.pl/?p=2283#more-2283 .
Komentarze
3 komentarze do “Ponar-Defum – „Wszystko na temat””
Zostaw komentarz
Dziękuję panie Grzegorzu.
„Władzy” w DG nie można ufać i wierzyć w ich bajdurzenia nawet tyle co brudu za paznokciem. Ludzie którzy odpowiadają za miasto z Porazą i jego przy….sami na czele mają w d…. co się będzie działo z Defum. Gdyby wiedzieli że jakiś pyszny ochłap im z tego stołu spadnie ich zainteresowanie tym problemem wzrosło by niewspółmiernie.
Doskonale, że Pan wciąż prowadzi tego bloga.