Wakacje – Węgry

Kategorie: Bez kategorii   | 30 lipca, 2013

Już ostatnie przejazdy i pobyty na Węgrzech w przeszłych latach, pozostawiły na mnie, jak najlepsze wrażenie. Centroprawicowy węgierski rząd podjął działania, które muszą dać pozytywne efekty dla mieszkańców, czyli narodu węgierskiego, a nie koniecznie są dobre dla żydomasońskiej finansjery unioeuropejskiej. Zobacz genialne posunięcie węgierskiego rządu. Stąd takie szczekanie lewackiej, ateistycznej, socjalistycznej UE na Węgrów. Trzeba, jak to zrobili Węgrzy, pomodlić się za upadek lewactwa i zrobić swoje. Niestety w Polsce wieloletnie działania różnorakich partii, np. centrolewicowych (POPiS), postkomunistycznych (SLD) czy neofaszystowskich (RP) zrobiły swoje w mózgach Polaków. Prawicy nie widać. Bo media mainstreamowe mają nakaz ośmieszania i nie dopuszczania do normalnego uczestnictwa w życiu politycznym partii pozaokrągłostołowych. Postkomunistom jest przecież dobrze, rozgrabili dobra wszystkich Polaków poprzez złodziejską prywatyzacją, teraz dobierają się do oszczędności Polaków w OFE, a będzie jeszcze gorzej. Jedyną stricte prawicową partią pozostaje Kongres Nowej Prawicy (ew. UPR) i J. Korwin-Mikke. Jego prorocze w wielu wypadkach słowa są albo cenzurowane, jak za komunistów z PZPR, albo przeinaczane.

Zupełnie poważnie apeluję do wszystkich polskich katolików o pomodlenie się za upadek tego lewactwa, dla dobra naszych dzieci i dzieci naszych dzieci!

Polecam termy i baseny w Hajduszoboszlo. Przy okazji zachęcam do zwiedzenia położonego o rzut granatem, drugiego co do wielkości miasta na Węgrzech, czyli Debreczyna.

z wakacyjnym pozdrowieniem Grzegorz

Komentarze

4 komentarze do “Wakacje – Węgry”

  1. informator, 30 lip 2013 o 13:23
  2. link, 30 lip 2013 o 13:28
  3. Kazimierz Jasionek, 30 lip 2013 o 15:44

    Nie tylko się modlę o upadek tego przeklętego lewactwa, ale również ich przeklinam. Zasłużyli sobie na takie traktowanie przez te wszystkie lata swoich rządów i wspomniana złodziejska prywatyzację majątku narodowego. Wsadzili swe tłuste du.ska i zachłanne łapska w każdą dochodową branżę i smieją się z Polaczków uważających, że komuchy są odsunięci od władzy, podczas gdy oni mają się znakomicie i kręcą lody na całego.Orbana niestety my nie mamy, my mamy niestety tylko Donalda !!!!!

  4. M., 30 lip 2013 o 17:49

    z POPISem ma Pan rację:
    Dla zwolenników walki Po z PISem: Zarówno PO jak i PiS są jak sekty religijne! Obie zaciekle się zwalczają.Jednak niczym istotnym od siebie się nie różnią. Zamierzam to tutaj wykazać. Po pierwsze:
    – obie nie wierzą w wolny rynek wyznając teorię keynesizmu dopuszczającą ingerencję rządu w procesy rynkowe poprzez system dotacji pieniędzmi podatników.
    -obie wyznają keynesistowską zasadę, że pompowanie pieniędzy podatników daje pozytywne efekty gospodarcze.
    -Zarówno jedna jak i druga partia, są przeciwne urynkowieniu edukacji, usług medycznych, kultury i sztuki.
    -Obie wyznają zasadę ,iż bogactwo Państwa wynika z bogactwa budżetu centralnego .Żadna z nich nie identyfikuje się z tym, iż bogate Państwo może być wtedy gdy bogaci są jego obywatele.
    -obydwie nie uznają pełnych praw do własności prywatnej. Członkowie tych sekt politycznych uważają, iż własność gruntu jest do pół metra głębokości.Nie jest już ważne, że to relikt komunizmu.
    -Są one za przymuszaniem ludzi do płacenia świętej krowie „demokracji”, czyli ZUS haraczu.
    – Żadna z nich nie uważa iż podatki od pracy, czyli PIT i CIT powinny wylądować na śmietniku historii.
    – Są one również za karaniem kierowców za niezapięte pasy we własnym samochodzie, mimo iż nawet komuniści nie zaszli tak daleko w deptaniu praw własności jeśli chodzi o samochód jako prywatny środek transportu..
    – również są one za ingerencją w wolny rynek płac, czyli obie optują za tzw.”płacą minimalną”, czyli w dalszym ciągu obracamy się wokół teorii Maynarda Keynesa.Nie ma mowy o Austriackiej Szkole Ekonomii, czy też Ekonomii Klasycznej.
    -Obie uważają iż obywatelom nie należy się prawo do skutecznej samoobrony przed uzbrojonym bandytą lub szaleńcem w broń ostrą.
    -Zarówno PiS jak i PO są zwolennikami Traktatu Lizbońskiego, który pozbawił nas niepodległości.
    -Również partie te cechuje służalczość wobec USA i Izraela.
    Obie partie również wtrącają się w sprawy innych państw z którymi moglibyśmy w ramach wolnego handlu współpracować, a mam na myśli Chińską Republikę Ludową.
    Wiele jeszcze jest ideowych podobieństw. Zastanawiam się tyko: po co komu ten teatr?
    Dlaczego media głównego nurtu przyjęły taktykę pokazywania PO i PiS jako partii ideowo sobie wrogich, skoro jest to totalną bzdurą?
    Partie te nie są wrogami ideowymi, lecz JEDYNIE politycznymi, czyli walczą o TO SAMO koryto…

Zostaw komentarz




Ta strona wykorzystuje pliki cookie przechowywane na twoim komputerze. Jeżeli nie zgadzasz się na to opuść stronę lub wyłącz obsługę plików cookie w przeglądarce. Więcej informacji o plikach cookie znajdziesz na tej stronie