10
15
skrzyżowanie Staszic – niebezpieczny gadżet
Kategorie: Bez kategorii | 15 października, 2010
Od razu chcielibyśmy zaznaczyć, że tytułowym gadżetem nie jest skrzyżowanie, lecz pieczątka-gadżet w rękach urzędnika. Gadżet ten służy do pokazania wielkości i ważności Urzędnika. Pieczątka – gadżet?! Z pozoru wydawać by się mogło, że to niepozorne urządzenie nie powinno nikomu narobić większych szkód. W rzeczywistości tak najczęściej jest, ale pod warunkiem jednak, że znajduje się ono w rękach rozsądnego urzędnika. A co jeśli trafi ono w ręce mniej rozumnego biurokraty? Jakim może być wtedy dla nas niebezpiecznym urządzeniem? Ile na tym możemy stracić? Na te pytania odpowiemy sobie na przykładzie zamkniętego już prawie dwa lata, skrzyżowania w dąbrowskiej dzielnicy Staszic.
K’woli ścisłości przypomnimy jeszcze, że urzędnikiem odpowiadającym w mieście za komunikację jest Paweł Gocyła (Lewica SLD), bliski współpracownik obecnego prezydenta miasta Zb. Podrazy (Lewica SLD).
Otóż w dniu 7 października bieżącego roku przeprowadziliśmy test ile traci (czasu i pieniędzy na dodatkowe paliwo) mieszkaniec dzielnicy Staszic chcący przejechać samochodem na drugą stronę DK 94, w miejscu zlikwidowanego skrzyżowania ulic: Staszica, Ziemby, DK 94 i 11-go Listopada. Innymi słowy ile traci obywatel chcący udać się do pobliskiego Kościoła, czy supermarketu REAL?
Odcinek pomiędzy skrzyżowaniem ulicy Staszica z ulicą Ziemby (punkt A), a znajdującym się po drugiej stronie DK 94 kościołem (punkt B) wynosi niecałe 100 metrów w linii prostej.
Dla przeprowadzonego testu wybraliśmy 5 możliwych wariantów objazdu samochodem zamkniętego skrzyżowania, pomiędzy punktami A i B. Ile kilometrów musi nadkładać obywatel i ile musi tracić na to czasu. Oczywiście przy zachowaniu obowiązujących przepisów drogowych.
A oto i nasze warianty objazdów:
Wariant 1:
Nasz test zacznijmy od najkrótszego wariantu. Z punktu B wyjeżdżamy o godz. 18.18. Skręcamy na trasę DK94 (w kierunku Olkusza). Po przejechaniu 1,1 km do znaku STOP (zjazd z DK 94) zjeżdżamy w ulicę Staszica. Na zegarze mamy 18.20. Kierujemy się w kierunku punktu A. Po dojechaniu do miejsca docelowego nasz licznik wskazał 2,2 km, a zegar godzinę 18.23.
Wynik: Obywatel pokonuje samochodem odcinek pomiędzy punktem B i A w czasie 5 minut przemierzając trasę 2,2 km.
Wariant 2:
Z punktu A wyjeżdżamy o godz. 18.23 i kierujemy się w kierunku ulicy Wojska Polskiego. Po dojechaniu do skrzyżowania ulic Staszica, Starocmentarnej i Wojska Polskiego nasz licznik wskazuje nam 0,7 km, a zegar 18.24. Z ulicy Wojska Polskiego skręcamy w ulicę Korczaka by następnie niewielkim przejazdem przez Planty im. Harcmistrza Stefana Piotrowskiego skręcić w ulicę Krasińskiego. Przy wjeździe w ulicę Krasińskiego licznik samochodu wskazuje 1,6 km, a zegar godz. 18.25. Jadąc ulicą Krasińskiego mijamy Urząd Skarbowy i przedszkole. Dojeżdżamy do skrzyżowania z ulicą 11 Listopada, gdzie kierujemy się do punktu B. Po dojechaniu do miejsca docelowego licznik wskazał 2,4 km, a zegar godzinę 18.30.
Wynik: Obywatel pokonuje samochodem odcinek pomiędzy punktem A i B w czasie 7 minut przemierzając trasę 2,4 km.
Wariant 3:
Z punktu B wyjeżdżamy o godz. 18.30. Skręcamy w trasę DK94 (w kierunku Katowic), by następnie zjechać w kierunku skrzyżowania ulic Legionów Polskich i Alei Róż. Licznik wskazuje 1,4 km, natomiast przy wyjeździe ze świateł mamy na zegarze godz. 18.32. Wyjeżdżając ze skrzyżowania kierujemy się w kierunku Zagórza, by w okolicy Silesia Expo skręcić w ulicę Starocmentarną. Licznik wskazuje nam 1,7 km, a zegar godz. 18.33. Dojeżdżamy do skrzyżowania ulic Starocmentarnej, Wojska Polskiego i Staszica. Przejechaliśmy już 2,6 km, a na zegarze mamy godzinę 18.35. Po dojechaniu do miejsca docelowego nasz licznik wskazał 3,3 km, a zegar godzinę 18.36.
Wynik: Obywatel pokonuje samochodem odcinek pomiędzy punktem B i A w czasie 6 minut przemierzając trasę 3,3 km.
Wariant 4:
Z punktu A wyjeżdżamy o godz. 18.36 i kierujemy się ulicą Staszica w kierunku wyjazdu w DK94 (w kierunku Strzemieszyc). Po dojechaniu do znaku STOP skręcamy w DK94 (w kierunku Olkusza). Przejechaliśmy odcinek 1,0 km, a na zegarze mamy godz. 18.38. Zjeżdżamy ślimakiem z DK94 w trasę S-1. Przejechaliśmy już 1,5 km. Mamy godz. 18.39. Następnie z trasy S-1 zjeżdżamy ślimakiem na przeciwległy pas ruchu trasy DK94 (w kierunku Katowic). Na liczniku mamy przejechane 2,1 km, a na zegarze godz. 18.40. Po dojechaniu do miejsca docelowego nasz obrotomierz wskazał 3,8 km, a zegar godzinę 18.41.
Wynik: Obywatel pokonuje samochodem odcinek pomiędzy punktem A i B w czasie 5 minut przemierzając trasę 3,8 km.
Mała uwaga: te pierwsze dokładnie 1050 m odcinka między zamkniętym skrzyżowaniem, a skrętem w lesie do DK94, to 600 m (???), o których mówił Z-ca Prezydenta Pan P. Gocyła (Lewica SLD) w trakcie bezpośredniej transmisji radiowej Radia Katowice, gdy przekonywał słuchaczy i mieszkańców Staszica i okolic, protestujących przeciwko decyzji o zamknięciu skrzyżowania, o prostej możliwości objazdu zamkniętego skrzyżowania!!! Już wtedy mieszkańcy określali to jako urzędniczą bezczelność! Nota bene ten objazd okazuje się najdłuższy – 3800 metrów!!!
Wariant 5:
Z punktu B wyjeżdżamy o godz. 18.41. Kierujemy się ulicą 11-go Listopada, by następnie po przejechaniu odcinka 0,4 km skręcić w ulicę Mickiewicza. Wyjeżdżając z ulicy Mickiewicza kierujemy się w kierunku Plant Harcmistrza St. Piotrowskiego. Przejeżdżając planty nasz licznik wskazuje nam 1,1 km, a zegar godzinę 18.43. Następnie jedziemy ulicą Korczaka do skrzyżowania z ulicą Wojska Polskiego. W miejscu tym licznik wskazuje nam 1,8 km, a zegar godzinę 18.44. Wjeżdżając na skrzyżowanie z ulicami Staszica i Starocmentarną na liczniku mamy przejechane 2 km. Po dojechaniu do miejsca docelowego licznik wskazał 2,7 km, a zegar godzinę 18.46.
Wynik: Obywatel pokonuje samochodem odcinek pomiędzy punktem B i A w czasie 5 minut przemierzając trasę 2,7 km.
Na koniec naszego testu postanowiliśmy sprawdzić ile czasu straci nasz obywatel chcąc pokonać odcinek 100 metrów z punktu A do punktu B piechotą pokonując przejście podziemne pod DK94.
Wynik: Pokonanie wspomnianego odcinka zajmuje obywatelowi około 2 minut.
W tym miejscu można jeszcze zrozumieć argumenty o zdrowym trybie życia. Że warto jest czasami przejść się piechotą do pobliskiego kościoła, czy sklepu, ale co ma powiedzieć obywatel, który chce szybko udać się do Gołonoga, do Urzędu Skarbowego, czy do Urzędu Miasta? Co ma powiedzieć mieszkaniec, który odwozi codziennie swoje pociechy do/i ze szkoły, czy do przedszkola (ul. Krasińskiego!)?
Co ma wreszcie powiedzieć, już ironizując, jakiś działacz tzw. Zielonych, o zwiększeniu zanieczyszczenia środowiska naturalnego naszego miasta, każdym takim objazdem samochodem przez mieszkańca? W szczególności, gdy taki lewicowy działacz, zobaczy Pana Prezydenta Zb. Podrazę (Lewica SLD) namalowanego w zielonych i zielonkawych barwach na plakatach wyborczych, przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi??? Przecież wpadnie w rozdwojenie jaźni. Chyba, że jest tak, co podejrzewamy, że drukarnia pomyliła farby drukarskie!
Reasumując, przeprowadzony przez nas test, powinien dać mieszkańcom Dąbrowy Górniczej odpowiedź na pytanie, czy musimy koniecznie tolerować takich urzędników (?) i czy są warci naszego mandatu zaufania? Już 21 listopada mogą Państwo to zmienić!
Dawid Kmiotek, Grzegorz Jaszczura
Ps. O proteście mieszkańców możesz także przeczytać: http://grzegorzjaszczura.pl/?p=3#more-3.
Komentarze
8 komentarzy do “skrzyżowanie Staszic – niebezpieczny gadżet”
Zostaw komentarz
Brawo panie radny.Czarno na czerwonym i zielonym udowodniony błąd i działanie na szkodę mieszkańców.
Chyba ktoś tu zapomniał o tym, że auta wystające na światłach długie minuty też emitują spaliny (napisałbym to na czerwono, bardziej dobitnie, ale nie mam możliwości). Nie mówiąc już o tym, że skrzyżowanie w swym poprzednim kształcie było niebezpieczne i obfitowało w częste zatory na ww skrzyżowaniu.
Zresztą nie widzę też w tekście żadnych wniosków czy sugestii sensownych rozwiązań poruszonego problemu.
Już kiedyś zwróciłem uwagę na tą idiotyczną decyzję wcale nie mądrzejszych ludzi którzy za tym stoją. Mam dobrą propozycję dla tych ograniczonych ludzi – po co zamykać skrzyżowania, po co tyle świateł na skrzyżowaniach, które tylko tworzą sztuczne korki(bo o zielonej fali to nikt chyba w urzędzie nie słyszał)skoro można zakazać wszelkiego ruchu motoracyjnego w DG(ironizuje) i wszyscy mamy chodzić na piechotę, oczywiście władza tfu, tfu też. Już widzę Podrazę i jego nieudaczników jak walą na piechotę tylko im łby podskakują. Przez bolące nogi przybywa rozumu w głowie i o to właśnie chodzi, bo tego nigdy za wiele.
Mam dobrą propozycję dla tych ograniczonych ludzi – po co zamykać skrzyżowania, po co tyle świateł na skrzyżowaniach, które tylko tworzą sztuczne korki(bo o zielonej fali to nikt chyba w urzędzie nie słyszał)skoro można zakazać wszelkiego ruchu motoryzacyjnego w DG (ironizuje) i wszyscy mamy chodzić na piechotę, oczywiście władza tfu, tfu też. Już widzę Podrazę i jego nieudaczników jak walą na piechotę tylko im łby podskakują. Przez bolące nogi przybywa rozumu w głowie i o to właśnie chodzi, bo tego nigdy za wiele.
Ci dwaj zdemaskowali całą głupotę urzędu miasta. Artykuł jest przedniej klasy. Byle było ich więcej.
Panowie a teraz czas na test przejazdu mieszkańca ulicami Królowej Jadwigi i Piłsudskiego. Ciekawe jakie tam padną wyniki
Te urzędniki (czerwone i zielone) zamknęły skrzyżowanie mimo protestów mieszkańców i wielu alternatywnych rozwiązań przez nich proponowanych!!! Obroty firm rodzinnych na Staszicu spadły o połowę!!! Bezpieczeństwo na ul Staszica sie pogorszyło!!!
[…] skrzyżowanie Staszic – niebezpieczny gadżet, […]