Witam na moim blogu
“W co wierzę? … (...)
Że nie należy kłamać …
ja tak sądzę”
Juliusz Słowacki “Beniowski”
Oby powyższy cytat towarzyszył mi na tej stronie. Zresztą już wcześniej inny wybitny Polak Waldemar Łysiak posłużył się nim jako mottem do książki „Stulecie kłamców”.
Określam siebie jako konserwatywnego zwolennika wolności gospodarczej. Chciałbym podkreślić także, że wartości chrześcijańskie i dekalog są mi szczególnie bliskie.
Grzegorz Leszek Jaszczura
09
17
Wakacje – Chorwacja
Kategorie: Bez kategorii | 17 września, 2014
Zacznę od tego, o czym lubię pisać w kontekście polityki i Unii Europejskiej, czyli o socjalistach. Kiedyś lubiłem przyjeżdżać do Chorwacji na wybrzeże Morza Adriatyckiego. Ale wchłanianie Chorwacji przez socjalistów z UE i lawinowy związany z tym wzrost cen zniechęca turystów, także z Polski, także mnie. Socjalizm robi swoje, czyli samo zło.
Stolicą tej republiki postjugosłowiańskiej jest Zagrzeb. Chorwaci żyją z turystów, tzn. długiego i bardzo pięknego wybrzeża. Można jeszcze dodać, że ze sportu, bo w wielu dziedzinach odnoszą sukcesy i zarabiają pieniądze. Podobnie jak inne nacje byłej Jugosławii.
Niestety ceny wzrosły w okresie ostatnich lat znacznie i nie polecam już Chorwacji. W podobnych cenach, a nawet niższych można wypoczywać we Włoszech, już nie pisząc o Grecji. Oczywiście, jeżeli ktoś lubi upały w okresie letnim. 
Dzisiaj w drodze do Czarnogóry przemykamy, odcinkiem niewiele ponad stukilometrowym, przez wschodnią część tego państwa, którego główną atrakcją, jak już wspomniałem, jest wybrzeże i około 1200 wysp i wysepek. Ale może wrócimy do tego jeszcze w drodze powrotnej.
Szczęśliwie dla nich, Chorwaci mają jeszcze swoją walutę – kuny. Przejazd autostradą jest płatny, ale spokojnie można płacić euro. 🙂
Komentarze
Zostaw komentarz