Prawda jest jedna.

Kategorie: Bez kategorii   | 26 kwietnia, 2014

Z marszu publikuję jeszcze jeden tekst kol. Kacpra Muszyńskiego (KNP). Pewnie nie będzie on jednoznacznie odebrany przez Szanownych Czytelników, ale to nic nie szkodzi. Osobiście popieram tezę o jednej prawdziwej prawdzie. Utwierdzam się w tym czasami przez przypadek słysząc lewacki dziennik czy wiadomości. Tyle już lat minęło a moja prawda wciąż pozostaje jedna i niezmienna, prawie zawsze, co muszę podkreślić, różniąca się od medialnego lewackiego fałszu.

„Prawda jest jedna.”

20131213315-2Czy można powiedzieć z czystym sumieniem, że słowa, które właśnie wystukuję na klawiaturze, są tylko formą iluzji? Czy może ktoś inny z ręką na sercu jest w stanie się zarzec, iż istnieją one – i mają się dobrze, bez względu na to, co sądzą inni – naprawdę i każdy (widzący) może to poświadczyć? Jeśli o mnie chodzi, jedynie na drugie pytanie mogę odpowiedzieć twierdząco. Nie zakończyły się jeszcze spory na temat, czy prawda obiektywna w ogóle istnieje. Otóż osobiście nawet w najdziwniejszych snach nie śniło mi się kwestionowanie obiektywizmu. Wręcz przeciwnie – idę kroczek dalej, albowiem uważam, iż istnieje wyłącznie obiektywna prawda, mimo że wielu jest mocno przekonanych o słuszności teorii „swojego punktu widzenia”.

Przede wszystkim, nie ma czegoś takiego jak „prawda subiektywna”. To tak jakby powiedzieć „prawda nieprawdziwa”. Z drugiej strony, nie ma też de facto czegoś takiego jak „prawda obiektywna” – prawda to po prostu prawda, choć oczywiście cechą tejże „jedynej” prawdy jest zawsze i wszędzie obiektywizm.

zdj.0001Kiedyś ogromna większość uważała za zgodne z prawdą stanowisko, że to Słońce krąży wokół Ziemi, ale czy mimo powszechnego głoszenia takich poglądów można uznać, że „dla nich” prawda była właśnie taka? Otóż nie. Prawda bowiem znajduje się na zewnątrz, ponad umysłami ludzkimi. Często ci, którzy zaprzeczają istnieniu obiektywizmu, dociekliwie pytają: Jak można obiektywnie udowodnić jakąś teorię, etc.? Ale przecież wcale nie trzeba udowadniać żadnych teorii czy hipotez – prawda obiektywna może żyć i bez tego. Ktoś może myśleć akurat o zbliżających się wakacjach, lecz nie może nikomu udowodnić (przynajmniej przy obecnym poziomie technologii), że myśli akurat o tym, co nam przekazuje ustnie. Wynika z tego, że jest jedynym człowiekiem na Ziemi, który jest posiadaczem wiedzy o tym „zdarzeniu” (procesowi myślenia) i w żadnym wypadku nie może to skutkować „osłabnięciem” prawdy! W jaki sposób można by się odnieść do prawdy, gdyby ludzie (i związany z nimi subiektywizm) nie istnieli?

Dochodzą mnie często słuchy, że przecież każdy człowiek inaczej patrzy na świat, że dla każdego prawda jest inna. Z drugiej strony raczej wszyscy są zgodni co do tego, że można porównać obiektywnie jakość dwóch różnych komputerów. Dlaczego w takim razie w innych dziedzinach miałoby być inaczej?

20100519207Spróbujmy na przykład z oceną „jakości” piękna kobiet. Wyobraźmy sobie kobietę niezbyt zgrabną – otyłą, dodajmy do tego piegi i nieładną cerę, a z drugiej strony ringu wymalujmy oczami wyobraźni kobietę o długich włosach i idealnej figurze. Nie wierzę, by ktoś wybrał pierwszą opcję… I dla nikogo to nie jest dziwne! Natomiast kiedy mamy porównać dwie kobiety o charakterystyce tej „pięknej”, to wtedy mówi się, że tenże wybór jest subiektywny i „nie da się” obiektywnie ocenić. Otóż tak samo, jak oceniamy parametry Ferrari i Malucha, możemy ocenić piękno dwóch kobiet. Oczywiście ktoś być może woli jeździć Maluchem, bo ma zwyczajnie taki kaprys, lecz nie zmusi on nikogo, by uważał Malucha za lepszy samochód. I właśnie tak samo jest z oceną piękna kobiecego – ktoś być może woli kobietę brzydszą, lecz nie może on się bezczelnie zasłaniać jakąś „kwestią gustu”, ponieważ to nie jest kwestia gustu, lecz po prostu jego niewiedza (na temat piękna kobiet) i nieumiejętność rozstrzygnięcia – tak samo, jak ktoś może się nie znać na samochodach.

Gdyby założyć, że ocena piękna kobiety jest subiektywna, wówczas nie można by napisać ani powiedzieć (żeby nikogo nie okłamać) zdania: Pani X to ładna dziewczyna. Skąd niby odbiorca takiej wiadomości mógłby akurat wiedzieć, jak pani X wypadnie w jego ocenie? Przecież jeśli prawda jest subiektywna, to pani X może się okazać kompletną klapą. Zresztą w ogóle nie można by napisać o kimś, że ten ktoś jest ładny, gdyż tak naprawdę nic by to nie znaczyło, bo i tak każdy miałby swoje „prawdziwe” wyobrażenie.

Kłopotów nastręczyć może kwestia dobrania odpowiednich kryteriów oceny piękna. Jednak, jak wspomniałem w drugim akapicie, prawda istnieje „gdzieś tam” ponad naszymi głowami. Kiedyś za prawdę uznawano pogląd, że Słońce krąży wokół Ziemi, lecz pod wpływem rozwoju nauki coraz szybciej dokonywano nowych odkryć i naukowymi dowodami potwierdzano prawdziwość wszelakich hipotez. Nauka do naszych czasów rozwinęła się jeszcze bardziej (może oprócz jakichś stu ostatnich lat wyjętych ludzkości z życia), lecz być może na razie nie do tego stopnia, żeby wynaleźć przyrząd do „mierzenia” parametrów takich „obiektów” jak czyjeś piękno.  Być może ludzkość w czasie swojego istnienia nigdy nie dowie się o wielu prawdach, lecz nawet to nie powoduje, że one nie istnieją. To, że ludzie nie stworzyli odpowiednich narzędzi do udowodnienia, czy dana teza jest prawdziwa, oczywiście nie równa się temu, że – bez możliwości sprawdzenia prawdziwości – prawda w tym przypadku nie istnieje.

Co do subiektywizmu: osobiście nie kwestionuję, że subiektywizm istnieje, lecz nie mogę godzić się na mówienie, że subiektywizm może być „jakiegoś rodzaju prawdą”. Owszem, dla kogoś coś może być czy wydawać się inne niż dla drugiej osoby, lecz to, co jest subiektywne, jest raczej opinią czy poglądem, który wcale nie musi być prawdziwy – choć może! Odczucia człowieka z dłonią odrętwiałą, bez czucia, będą się subiektywnie znacznie różniły od odczuć kogoś bez takich „zalet” przy skaleczeniu, lecz nie zmienia to faktu (obiektywizm), że nóż jest ostry…

 Kacper Muszyński

Komentarze

2 komentarze do “Prawda jest jedna.”

  1. Kazimierz Jasionek, 26 kwi 2014 o 13:32

    Cała ta prawda obojętnie o której będzie mowa, będzie bardzo różna w zależności jaki odłam ludzi ją będzie wypowiadać Mam tutaj na myśli czy będą to koryciarze z partii rządzącej, czy z opozycji, to prawda na każdy temat znajdzie się na 2 odległych biegunach. Nie wspominam nawet tutaj o ludziach których nic w życiu nie obchodzi tzw. drętwych obywateli i mieszkańcach do których nic nie dociera (a takich mamy mnóstwo). Daleko nie trzeba szukać bo przykłady mamy na swoim podwórku. Wielu twardogłowych mieszkańców uważa, że DG jest w sumie nie najgorzej zarządzana Na uwagę że obecna ekipa zadłuża niemiłosiernie miasto i sama opływa w dostatkach, że wnuki nic nie winnych takiego stanu rzeczy mieszkańców będą jeszcze spłacać te wszystkie długi po komuchach, mają tylko jedną odpowiedź TO WYJADĘ Z TEGO MIASTA I ZAMIESZKAM GDZIE INDZIEJ.!!!!! I proszę mi powiedzieć jak można rozmawiać z takimi bezmózgowcami?? Szkoda, że nie wpadli na bardziej genialny pomysł, że wtedy DG należy zaorać, a złodzieje i różne przekręty będą z podwiniętymi ogonami czmychać jako pierwsi z tego miasta !!! Prawda jest taka, że Dąbrową Górniczą rządzi sitwa towarzyszy i ich przy…sów i jest to Oczywista Prawda !!!!!

  2. antylewak, 26 kwi 2014 o 13:51

    Taka prawda.

Zostaw komentarz




Ta strona wykorzystuje pliki cookie przechowywane na twoim komputerze. Jeżeli nie zgadzasz się na to opuść stronę lub wyłącz obsługę plików cookie w przeglądarce. Więcej informacji o plikach cookie znajdziesz na tej stronie