08
7
Wakacje – Polska (M. Bałtyckie)
Kategorie: Bez kategorii | 7 sierpnia, 2024
Po „wakacyjnej kontroli” sytuacji w krajach tzw. postjugosłowiańskich pora znowu na Polskę. Muszę przyznać, że z Bałkanów przywiozłem najlepsze wrażenia z Bośni i Hercegowiny, szczególnie z Medjugorie. Szczęście dla Chrześcijan, że póki co Bośnia i Hercegowina opiera się ohydnej, lewackiej tzw. Unii Europejskiej (zobacz: Dwadzieścia lat w unii). To neomarksistowskie ohydztwo z U.E. wyszło ostatnio w trakcie otwarcia XXXIII Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Trzeba tym lewakom powiedzieć, że sądzimy o nich to samo, co oni sądzą o nas. Przynajmniej ja takie mam zdanie.
Jeszcze jedna wstawka polityczna. Chwała wspaniałemu red. P. Babiarzowi za powiedzenie komunistom, że są komunistami. Ich to najbardziej wnerwia, wg zasady, że prawda w oczy kole. Przy okazji ujawniło się trochę małych ludzi w strukturach komunistycznej TVP. Podobnie, jak tacy mali ludzie ujawnili się w strukturach PISu zagłębiowskiego w ostatnim okresie, z ich przywódcami okręgowymi (tzw. posłami) na czele. Zobacz: Pis-owcy do dzieła!. Powrócę do tego z nowymi faktami przy okazji.
W Polsce, w trakcie wypoczynku nad Morzem Bałtyckim, wyjątkowo sprzyja nam pogoda. Wakacje w pełni. Przyglądam się innym wypoczywającym i stwierdzam, że ludzi jest znacząco mniej, czyli odwrotnie proporcjonalne do cen. Ceny są zdecydowanie większe niż były, ale nie chce mi się bawić tym razem w wyliczanki, jedynie przekazuję moją obserwację. Oprócz tradycyjnego leżenia na plaży, czego akurat nie lubię można również działać bardziej intensywnie, fizycznie, czyli sportowo, tym bardziej, że trwają wspomniane Igrzyska. Nota bene Francuzi ze swoim komunistycznym przywódcą E. Macronem kompromitują się organizacyjnie, ale nie sportowo. Oczywiście sędziowie im pomagają. Niestety nasi sportowcy wypadają bardzo źle i można by się intensywniej zacząć zastanawiać nad oddzieleniem sportu od polityki. Byłyby duże oszczędności. Bo po wynikach naszych sportowców kompromituje się cały POPiS. PiS to przygotowywał (tak teoretycznie), a PO teraz firmuje. Sponsorami są w znaczącej mierze spółki skarbu państwa, czyli my wszyscy. Komuna wiecznie żywa?
Spróbowałem kolarstwa. I z dużą przyjemnością zdobyłem Półwysep Helski (Mierzeję Helską) na rowerze (bez silnika, co trzeba w dzisiejszych czasach i przy dzisiejszej technice podkreślać). Ponad 100 kilometrów w obie strony, czyli taki etap Tour de Pologne ukończony (swoją drogą uważam, że C. Lang nie przemęcza kolarzy). Jak na amatora uważam, że to dobry wynik.
Droga rowerowa R10, poprowadzona wzdłuż polskiego wybrzeża Morza Bałtyckiego, wg mnie całkiem się sprawdza. Bardzo dobre warunki do jazdy. Najbardziej i najmilej jedzie się ostatnim odcinkiem za Juratą już przed stricte samym Helem. Ponad 50 lat temu byłem tutaj na koloniach. Droga wije się pośród drzew, samochody jadące obok drogą zupełnie nie są widoczne. Super trasa: Świnoujście – Międzyzdroje – Dziwnów – Rewal – Kołobrzeg – Mielno – Łazy – Darłowo – Jarosławiec – Ustka – Rowy – Kluki – Łeba – Karwia – Ostrowo – Jastrzębia Góra – Rozewie – Władysławowo – Chałupy – Kuźnica – Jastarnia – Jurata – Hel. Przejechałem ten odcinek od Karwii do Helu i oczywiście z powrotem.
Przyjemnie jest nad polskim morzem. Zachęcam do wakacji nad naszym morzem.
Komentarze
2 komentarze do “Wakacje – Polska (M. Bałtyckie)”
Zostaw komentarz
Żeby tak można było zostawić za sobą rzeczywistość i zająć turystyką… W sumie, u nas też pojezierze (hi hi), tylko tras i ośrodków jakby nie przewidziano… Są za to prywatne tereny przy samym jeziorze (historia ich sprzedaży to niezły thriller polityczny), a szarzy obywatele muszą objeżdżać po dziurach przez las, zamiast zamknąć pętlę dookoła Pogorii IV normalną ścieżką jej brzegiem. Może jakaś specustawa, Panie Prezydencie?
do Upierdliwy: żartujesz. Każde takie pociągnięcie uderzyłoby w interesy układu. Tak jak blokuje się prywatnych inwestorów kosztem devloperów i hipermarketów.