gabinet-przewodniczący R.M.20 lat po restytucji Samorządności lokalnej, głównie jej lewicowi przedstawiciele wychwalają swoje osiągnięcia w tym zakresie, a jak było i jest w rzeczywistości w naszym mieście przedstawiłem w wystąpieniu na Sesji Nadzwyczajnej (26.05.2010 r.). Zobacz jeszcze raz: http://grzegorzjaszczura.pl/?p=3503#more-3503. Szeroko rozpisał się o tym, w związku z bieżącymi wydarzeniami, także radny T. Pasek na swoim blogu. Przytoczę jego wywody, żeby też pokazać, że nie jestem odosobniony w ocenie działań władz naszego miasta.

IMG_6577„Nigdzie w Zagłębiu i nigdzie na Śląsku, Rzecznik Praw Obywatelskich nie miałby tyle pracy, co właśnie tu… Chyba zacznę lobbować na rzecz przeniesienia katowickiej delegatury Rzecznika Praw Obywatelskich do Dąbrowy Górniczej… […]

Od kilku miesięcy, podczas sesji Rady Miejskiej, toczy się bój grupy mieszkańców o swobodę wyrażania opinii na temat obecnych władz miasta. Najczęściej panowie swój osąd manifestują na plakatach, które mocują na wędce.

plakaty (2)Na jednej z sesji doszło do skandalu. Szef dąbrowskiej Straży Miejskiej (ubrany zresztą po cywilnemu) nakazał zwinięcie plakatu, na którym nie było nic, co mogłoby obrazić kogokolwiek. Ot, napis: „Miasto pełne tajemnic”… Plakat nawiązywał po prostu formą i treścią do słynnych billboardów z wizerunkiem prezydenta Zbigniewa Podrazy, za pośrednictwem których zapraszał mieszkańców na spotkania.

Szeroko na ten temat rozpisywały się media, bowiem na plakatach o wiele więcej było samego prezydenta niż Dąbrowy Górniczej, o której rzekomo chciał mieszkańcom opowiedzieć. Dziwi mnie trochę, że właśnie w momencie, gdy grupa mieszkańców rozwijała plakat, pani Agnieszce Pasternak, Przewodniczącej Rady Miejskiej puściły nerwy. Dziwi mnie dlatego, że panowie swoje niezadowolenie manifestują podczas chyba każdej sesji i wiele z ich plakatów i napisów miało gorszy wydźwięk. Jak chociażby „Zaguła out” czy „Zaguła zły polityk dla Dąbrowy Górniczej”.

No ale czara goryczy się przelała akurat wtedy i nie było już ratunku dla plakatów. Władzom pozostał jeden tylko orzech do zgryzienia. Mianowicie, jak uzasadnić to, że zakazali czegoś, czego zakazać nie mogli… Pani Pasternak podczas feralnej sesji wspomniała coś o jednolitym wystroju sali, który to wystrój, rzekomo zakłócił plakat.

Potem (pewnie po głębszym namyśle) sięgnęła po inny argument… Haczyk! Jej zdaniem haczyk na wędce zagrażał bezpieczeństwu osób znajdujących się na sali.

W ocenie mojej skromnej osoby, równie niebezpieczny jest ołówek, a nawet długopis, który czasem w ręce trzyma Pani Przewodnicząca. A co jeśli znów poniosą ją emocję, gestykulacja będzie zbyt gwałtowna? Nieszczęście gotowe!!!

romanek (2)Jedynym pozytywnym efektem tej przykrej sprawy, był fakt, że komendant Straży Miejskiej został zobligowany do pojawiania się na sesji w mundurze. Okazało się jednak, że zapału starczyło mu na krótko. Po wakacjach znów zobaczyliśmy go w cywilnym ubraniu…

W obronie mieszkańców miasta stanęła katowicka delegatura Rzecznika Praw Obywatelskich. RPO podkreślał, że nie ma przepisu, który zabraniałby wnoszenia plakatów na sesję, sama Pani Przewodnicząca została zaś upomniana, by ze swoich uprawnień korzystała rozważniej. Szczegółowo na ten temat rozpisał się portal sosnowiec.info.pl. (http://www.sosnowiec.info.pl/informacje/dabrowa-gornicza/rzecznik-praw-obywatelskich-staje-w-obronie-mieszkancow-dabrowy,1,4,17830)

O tym, że nerwowa atmosfera w magistracie sięga zenitu, a aktualna władza już nad niczym nie panuje wielokrotnie pisałem. Jednak ostatnio zdarzył się kolejny incydent, który nie dość, że świadczy o kompletnym braku znajomości prawa przez (jeszcze) rządzących, to na dodatek jest kolejnym dowodem na to, jak bardzo prezydent i jego gwardia marzą o tym, by mieć kontrolę nad wszystkim. Z mieszkańcami Dąbrowy Górniczej na czele.

2009.11.04-głosowanie-2-ręce-orpychOtóż, do urzędu udał się jeden z mieszkańców naszego miasta. Znany jest wśród bywalców sesji i niezbyt lubiany przez koalicyjnych polityków. Powód tego jest prozaiczny. Pan ten zajmuje się fotografowaniem m.in. sposobu głosowania nad poszczególnymi uchwałami.

20100414151W Urzędzie Miejskim zjawił się oczywiście z aparatem fotograficznym . Tym razem jednak skierował go w stronę wciąż koczujących tam pań salowych. Rzecz jasna – nie miały nic przeciwko. Zbulwersowani tym faktem byli jednak ochroniarze i stanowczo zażądali zaprzestania robienia zdjęć. Zdezorientowany mieszkaniec, który jeszcze kilka sekund wcześniej był przekonany, że znajduje się w miejscu publicznym , a nie na prywatnym folwarku – opuścił magistrat.

Tymczasem okazało się, że historia miała ciąg dalszy. Na jednym z dąbrowskich forów internetowych ukazał się wpis zbulwersowanego internauty, który był świadkiem całego zdarzenia. On również nie mógł wyjść ze zdumienia, że w Urzędzie fotografować nie wolno.Ostatecznie po awanturze, dostał na to zezwolenie, ale – jak relacjonuje – stracił już na fotografowanie ochotę.

Plakaty – nie, zdjęcia – nie… Może doczekamy jeszcze chwil, że urzędnicy zażądają ode mnie i np. od radnego Grzegorza Jaszczury, który konsekwentnie punktuje ich od dłuższego czasu, abyśmy przed publikacją naszych tekstów przesyłali im je do akceptacji?

Swoją drogą ciekawe czy to rozwiązanie już nie funkcjonuje w stosunku do kilku dziennikarzy…?

Smutne czasy nastały w Dąbrowie Górniczej. Na szczęście przed nami jeszcze tylko dwa miesiące.”

Dla porównania możesz przeczytać mój opis tej wspomnianej przez radnego T. Paska burzliwej i przynoszącej wstyd wszystkim radnym, którzy nie wstawili się za przestrzeganiem praw człowieka wobec Mieszkańca naszego Miasta, przez Przewodniczącego Rady Miasta i cały zarząd Rady Miasta: http://grzegorzjaszczura.pl/?p=1751#more-1751.

Portal zagłębiowski sosnowiec.info także szeroko opisał ostatnie dantejskie sceny w naszym Urzędzie Miasta: http://www.sosnowiec.info.pl/informacje/dabrowa-gornicza/dantejskie-sceny-w-dabrowskim-urzedzie-miejskim,1,4,18137.

20100924696Dodam od siebie, że mnie również dwoje ochroniarzy pilnujących podobno Gabinetu Pana Prezydenta Zb. Podrazy (Lewica SLD) na IV (!!!) piętrze Urzędu przed Paniami salowymi okupującymi budynek (konkretnie salę 418) próbowało prawie, że zatrzymać, gdy zainteresowałem się sytuacją. Gdy zapytałem, kogo pilnują, ponieważ Pana Prezydenta Zb. Podrazy nie było w Magistracie, odpowiedziano mi, że w każdej chwili Pan Prezydent może przybyć do gabinetu. Dodatkową ciekawostką jest fakt, że Pan Prezydent Zb. Podraza, był przez cały dzień w Warszawie!!!

Komentarze

6 komentarzy do “łamanie praw mieszkańców w Dąbrowie Górniczej”

  1. Michał, 25 wrz 2010 o 9:24

    To się nazywa po prostu bezczelność władzy.

  2. Sprawiedliwy, 25 wrz 2010 o 10:18

    Kretyńskie rządy jakie prowadzi w naszym mieście grupa osób( oczywiście komuchów ) przekroczyło już dawno granice prawa, które są nagminnie łamane w stosunku do mieszkańców DG. Prywatny folwark który robicie z UM róbcie sobie w PGR tylko musicie go na nowo wskrzesić. Ale dla takich zarozumialców to nic trudnego, to miejsce jest najbardziej odpowiednim dla takich miernot jak komusze nasienie. Wynocha z naszego miasta,rozwydżone barachło!

  3. pro, 25 wrz 2010 o 19:00

    Najwyższy czas pozbyć się tej władzy.

  4. zaradna, 26 wrz 2010 o 8:58

    Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski dla wroga mieszkańców „swojego miasta”. Czy naprawdę nie ma innych krzyży?
    Niemożliwe, żeby na początku swojej kadencji Komorowski obstawiał się ”swoimi” ludźmi, odznaczając ich, tak jak w zwyczaju to lewaków, tak jak robi to Podraza, kupują sobie głosy radnych za stanowiska.

  5. Michał, 26 wrz 2010 o 13:48

    do zaradnej: można to tłumaczyć jedynie bezwładnością urzędu Prezydenta RP. Ciekawe kto lobbował za tym lewicowym prezydentem Dąbrowy w Warszawie?

  6. olo, 26 wrz 2010 o 18:41

    na ostatniej sesji Podraza (SLD) dziękował za lobbing poseł Beacie Libera-Małeckiej (PO). Dziwne bo kandydatem Platformy na Prezydenta jest Pan Stachowicz?!

Zostaw komentarz




Ta strona wykorzystuje pliki cookie przechowywane na twoim komputerze. Jeżeli nie zgadzasz się na to opuść stronę lub wyłącz obsługę plików cookie w przeglądarce. Więcej informacji o plikach cookie znajdziesz na tej stronie