04
9
Reminiscencje, sesja 31.03.2010 r. (odsłona 44, cz.3)
Kategorie: Rada Miejska Dąbrowa Górnicza | 9 kwietnia, 2010
Podstawową moją myślą, związaną z tą sesją jest rozpacz, z powodu tego, jak niektórzy radni naszej Rady Miasta dają się manipulować Panu Prezydentowi i jego lewicowej ekipie, z niewiadomych oficjalnie powodów. Wiąże się to czasami z absurdalnością i brakiem jakiejkolwiek konsekwencji w ich głosowaniach. Podniesiony kiedyś przeze mnie apel o sanację Rady Miejskiej, czy radnych, nie odniósł skutku, aczkolwiek zastanawiam się, czy zbliżające się wybory czegoś nie zmienią na lepsze. Co do apelu to zobacz: http://grzegorzjaszczura.pl/?p=304#more-304 Apeluję teraz do Wyborców, pamiętajcie o tym czyje interesy reprezentują Wasi radni w Radzie Miasta!!! Zastanówcie się, czy faktycznie Wasze???
Wspomniałem w poprzednim wpisie dotyczącym tej sesji o próbie zniesienia przeze mnie z obrad sesji projektu uchwały dot. „zwolnienia z podatku od nieruchomości budynków mieszkalnych położonych na terenach reprezentacyjnych przestrzeni publicznych miasta Dąbrowa Górnicza wybudowanych do roku 1970, w których wykonano remont elewacji”. Na pierwszy rzut oka ma on jakiś sens, ale jak się bliżej przyjrzeć, to nie jest tak różowo. Mianowicie z niewiadomych powodów, projekt uchwały wprowadzał segregację ważności obywateli miasta, poprzez dyskryminowanie mieszkańców innych ulic i placów niż tzw. reprezentacyjnych. Przykładowo, dlaczego reprezentacyjną w Dąbrowie Górniczej jest ulica Majakowskiego, a nie jest Staszica, nie pisząc o ul. Warszawskiej (reprezentacyjnej), a pominięciem ul. Majewskiego (nie reprezentacyjnej) w Dąbrowie Górniczej Strzemieszycach? Dlaczego, w kontekście Dąbrowy Górniczej Strzemieszyc, nie reprezentacyjną jest ul. Główna w Dąbrowie Górniczej Strzemieszycach Małych?, brak też głównej ulicy reprezentacyjnej z Dąbrowy Górniczej Łośnia, czy Dąbrowy Górniczej Tucznawy. Być może inne względy, o których nie wiemy, ważyły o reprezentacyjności, czy nie reprezentacyjności ulic w naszym mieście, w szczególności w kontekście tej uchwały.
Dziwię się, że Lewica proponuje tak niesprawiedliwą społecznie uchwałę! Przyczepiłem się także do alogiczności (nielogiczności) uzasadnienia do projektu uchwały Pana Prezydenta Zb. Podrazy i Skarbnik Miasta Pani J. Bronikowskiej-Radosz. Napisali oni: „wprowadzenie zwolnień dla wszystkich budynków – bez względu na ich charakter i położenie – spowodowałoby zbyt wysokie negatywne skutki finansowe dla naszej gminy.” A następnie: „Na dzień dzisiejszy nie ma możliwości obliczenia – choćby w przybliżeniu – skutków ulg udzielonych w przyszłości na mocy niniejszej uchwały, gdyż będą one uzależnione od potencjalnego zainteresowania właścicieli nieruchomości którego aktualnie nie da się ocenić.”
Jak wnioskodawcy podpisali tą uchwałę, nie potrafiąc ocenić jej skutków finansowych dla Gminy? I nic nie wiedząc, skąd wiedzą?, że dla całej Gminy byłyby one „zbyt wysoce negatywne”? Prostym rozwiązaniem byłoby zmniejszenie lub przynajmniej nie podwyższanie podatków od nieruchomości, o co zresztą wnioskowałem przy ostatniej podwyżce proponowanej przez Pana Prezydenta Zb. Podrazę (Lewica SLD). Zobacz sam: http://grzegorzjaszczura.pl/?p=677#more-677
Doszło do burzliwej dyskusji. Sugerowałem rozszerzenie uchwały na wszystkie budynki w mieście, radny M. Cygroń sugerował objęcie nią budynków wybudowanych do 1990 roku, co jest też logiczne, w kontekście choćby zmiany technologii w budownictwie po obaleniu rządów komunistycznych. Radna M. Trzewiczek sugerowała objęcie reprezentacyjnością także wszystkich ulic wjazdowych do miasta (też na terenach tzw. zielonych), co też jest bardzo logiczne. W rezultacie radni zagłosowali za odrzuceniem i dalszą pracą nad tym projektem uchwały 12 głosami, przy 9 wstrzymujących się i 2 przeciw.
Słabe przygotowanie projektów uchwał przez Pana Prezydenta na tą sesję Rady Miasta potwierdził również punkt 6 części merytorycznej, dotyczący projektu uchwały „w sprawie określenia zasad i trybu przeprowadzania konsultacji z mieszkańcami miasta Dąbrowa Górnicza”. Już przy porządku obrad, tylko ze względu na minimalny brak bezwzględnej większości, nie udało się go usunąć z obrad, natomiast w części merytorycznej także Pan Prezydent poprosił o skierowanie projektu do dalszych prac, co niewątpliwie o czymś świadczy.
Burzliwe było także rozpatrzenie projektu uchwały „w sprawie: rozpatrzenia skargi grupy radnych na działalność Prezydenta Miasta Dąbrowy Górniczej Pana Zbigniewa Podrazy”. Skargę złożyli radni Jerzy Talkowski, Halina Głowacka, Tomasz Pasek, Grzegorz Jaszczura, jeszcze 21 września 2009 roku. Dłuższe wystąpienie w obronie skargi przedstawił radny (były trzykrotny Prezydent Miasta) J. Talkowski, gdzie wspaniale uzasadnił racje ww. radnych.
Istotną uchwałą, którą przyjęto 19 głosami za, przy 2 wstrzymujących się i 1 przeciw, było zarządzenie wyborów uzupełniających do Rady Dzielnicy Ząbkowice. Doszło tam do rezygnacji z członkostwa w Radzie Dzielnicy aż 3 radnych (na 15-stu). Wybory uzupełniające wyznaczono na dzień 13 czerwca 2010 roku w godz. 8-20.
Ostatnią uchwałą części merytorycznej był projekt uchwały „w sprawie: wniesienia odpowiedzi na skargę Pana Edwarda Bobera do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach”. W wyniku skargi Pana E. Bobera na uchwałę Rady Miasta, jest obowiązkiem Rady Miejskiej przekazanie jej do właściwego sądu administracyjnego. Nawet ten projekt uchwały potwierdził, jakby rozkojarzone działania Pana Prezydenta i jego ekipy, w tym proprezydenckiej lewicowej koalicji radnych. Mianowicie projekt uchwały nie przeszedł przez żadną komisję Rady Miasta (w tym w szczególności Komisję Prawno-Organizacyjną), o czym nawet nie wiedział Przewodniczący Rady Miasta, czyli Pani A. Pasternak, a podpisany był nieczytelnie przez grupę radnych: A. Krypciak, H. Koziak i Zb. Wróblewskiego. Dociekanie tego zajęło mi dobre pięć minut. Oczywiście to szczegół, ale świadczący o poziomie merytoryczności Rady Miasta w Dąbrowie Górniczej.
Warto jeszcze odnotować, że w Oświadczeniach, czyli punkcie VIII porządku obrad, przestał istnieć w Radzie Miasta klub radnych SIO (Samorządowa Inicjatywa Obywatelska), to ten klub, którego nazwy nie mogłem ciągle zapamiętać. Ale, jak Feniks z popiołu narodził się klub radnych BPDG (Blok Przyjaciół Dąbrowy Górniczej), dokładnie w tym samym składzie osobowym jak SIO. Przewodniczącym jest tak jak w SIO radny Zb. Wróblewski, którego bardzo sporadycznych wystąpień i tak z reguły nie rozumiem. Napisałem ich na różowo – dajmy im szansę. Teoretycznie w związku z wyborami, powinni przecież zacząć się powoli odcinać od lewicowej koalicji proprezydenckiej, co może się nota bene wiązać z wesołymi sytuacjami na sesji. Przynajmniej takie mam wizje. Ciekawe też, gdzie wyląduje Pan Z-ca Prezydenta H. Zaguła, po PZPR, KLD, UW (?), PO i właśnie SIO.
Ich koalicja (czyli już BPDG) z SLD Lewicą (też SDPL i UP i nie wiem co jeszcze) jest chyba też możliwa. Tym bardziej, że stratedzy Lewicy SLD chcą zmniejszyć ilość okręgów wyborczych w mieście, żeby powiększyć szanse na wejście do następnej Rady Miasta. Teoretycznie przy 4 okręgach i rozkładzie mandatów 7, 7, 6, 5 mają wg nich większe szanse. A przy 4 okręgach w mieście, zamiast pięciu, jest dokładnie o jedną tzw. „jedynkę” mniej. Tonący brzytwy się chwyta. Z kolei powstaje pytanie, czy przypadkiem z lekkim przefarbowaniem z BPDG nie wystartuje na Prezydenta Pan Prezydent aktualny, czyli Zb. Podraza. Ma jeszcze możliwość wystartowania z Dębowej Dąbrowy, ale myślę, że w te bzdury to nawet on nie wierzy. Stratedzy Lewicy mają sporo zajęć.
Komentarze
7 komentarzy do “Reminiscencje, sesja 31.03.2010 r. (odsłona 44, cz.3)”
Zostaw komentarz
Wybory do rady osiedla w Ząbkowicach teraz zarządzili. Toż to są jakieś jaja. Ordynacja mówi wprost, że takie wybory zarządza się w okresie do trzech miesięcy, a oni je zarządzili prawie po dwóch latach. Dlaczego akurat teraz, a nie tak jak powinno być zgodnie z prawem do trzech miesięcy. Bo swemu koledze przez dwa lata dietę wypłacali. Jakby mu radę skasowali to diety z naszych pieniędzy by nie brał. Towarzystwo wzajemnej adoracji. Kolesiostwo aż się patrzy. Ciekaw jestem gdzie były przez te dwa lata organy nadzoru: Wojewoda i RIO. Olewały sobie sprawę jak towarzysze towarzyszowi kasiorę płacili. Wszystkie te rady osiedlowe powinni skasować.
Czy zatem Bednarska i Pasternakowa złamały prawo ????.
Cóż za ironia Panie radny!
Słyszałem, że Podraza ma być kandydatem na prezia tej efemerydy Bloku Przyjaciół Dąbrowy Górniczej, a kandydatem SLD na prezia ma być Lipczyk, lub Bobrowski. Komuchy ładnie kombinują…
Ps. Bloku Przyjaciół Dąbrowy Górniczej nie można mylić z Towarzystwem Przyjaciół Dąbrowy Górniczej. TPDG funkcjonuje w mieście 26 lat, a Blok 5 lat. Ci z Bloku podszywają się pod TPDG. To oszuści, którzy podszywają się pod dorobek innych.
Ta SLD-owska lewica to „złodzieje”. Jak Prezydentem był Lipczyk (SLD) to płaciłem podatku od nieruchomości 400 zł rocznie, jak został nim bezpartyjny Talkowski to płaciłem 70 zł rocznie, a jak doszedł do koryta kolejny z SLD Podraza zaś na nowo płacę 500 zł na rok. Jedynie Talkowski był uczciwy, a tych z SLD to powinni pogonić kijem i wywalić na zbity pysk wprost na bruk. Biorą po 10-15 tys. zł pensji z kasy miasta, a ludzie, którzy nie mają pieniędzy na życie są przez nich obciążani coraz to większymi podatkami.
Widzę, że przed tą trumną siedzi sobie Marian Indelak z Komunistycznej Partii Polski (KPP).
Panie Marianie do Pana się zwracam: niech Pan ruszy swoje 4 litery i zacznie bronić ludzi pracy z DEFUM zamiast latać na pochody I-majowe i kolejne bolszewickie tablice przyklejać do dąbrowskich pomników. Panie Marianie ludzi pracy bronią dziś liberałowie, a co wy komuniści robicie. Nic nie robicie. Siedzicie i tylko patrzycie na to z lekceważeniem. Panie Marianie udowodnijcie, że jesteście prawdziwym komunistą i człowiekiem, któremu zależy na ludziach pracy. Na ludziach DEFUM. To właśnie człowiek lewicy, niejaki Podraza z SLD próbuje dziś niszczyć ludzi pracy, a Pan się temu przyglądasz i udajesz, że nic nie widzisz. Panie Marianie jak to jest że tych ludzi bronią liberałowie z PO, a wy z KPP siedzicie jak mysz pod miotłą. Co się stało z KWK Paryż, z Hutą Bankową, z DAMEL-em i co się stanie z DEFUM. Ludzie już nie chcą pochodów, czy kolejnych tablic pamiątkowych, ludzie chcą mieć gdzie pracować. To Pańscy koledzy z SLD niszczą miejsca pracy, to Pańscy koledzy z SLD rozkradają wszystko w mieście co się da, a wy z Komunistycznej Partii Polski się temu przyglądacie i zapraszacie ich na pochody i wiece. Panie Marianie niech Pan pokaże wszystkim, że jeszcze prawdziwi komuniści w tym kraju są. Ludzie DEFUM czekają na pomoc !!!!!!!
Indelak siedzi przed trumną !!! He, he, ale się uśmiałem. Może wpatruje się w swoje przyszłe lokum. Marian jest już tak stary, że dziadek niedługo kopnie w kalendarz, a razem z nim ta jego partyja Komunistyczna Partia Polski. Ludzie pracy i komuniści ?!!. He, he, boki zaczynam zbijać. Przecież te stare leśne dziadki nie są w stanie żadnej manify przeprowadzić. Jedyne co im zostało to pochody pierwszomajowe i dbanie o bolszewickie pomniki. SLD, komuniści ?!!! Jacy z nich komuniści ? To żadne komuchy, to są karierowicze i zwykłe „złodzieje”. Ci z KPP to przynajmniej wierzą w to co robią, a ci z SLD tylko „kradną”. Teraz chyba rozkradają DEFUM, bo im się działeczka pod starówkę spodobała….