04
30
Oświadczenie – sesja 28.04.2010 r. (odsłona 46, cz. 2)
Kategorie: Rada Miejska Dąbrowa Górnicza | 30 kwietnia, 2010
W tej części opisu sesji, która chyba z czasem stanie się najsłynniejszą z całej kadencji, („spieprzaj komuchu”, pewnie wejdzie w końcu do słownictwa regionalnego naszego „czerwonego” Zagłębia Dąbrowskiego, zresztą oby z dobrym skutkiem i efektami), zajmę się punktami końcowymi, porządku obrad, tzn. Interpelacjami i Zapytaniami oraz Oświadczeniami. Otrzymałem 5 odpowiedzi na moje interpelacje od Pana Prezydenta i niestety poziom tych odpowiedzi zdecydowanie znowu się obniżył. Najgorzej wyglądała odpowiedź na interpelację dotyczącą słynnych bratków, rozebranych podobno przez zimę, przez mieszkańców naszego miasta do swoich mieszkań. Zobacz: http://grzegorzjaszczura.pl/?p=2256#more-2256
Właściwie to Pan Prezydent odpowiadając na tą interpelację wymusił na nas, tj. mnie i radnym T. Pasku reinterpelację. Treść reinterpelacji wyjaśni wszystko:
„Szanowny Panie Prezydencie. Ze względu na brak udzielonej odpowiedzi na naszą interpelację dotyczącą zieleni miejskiej z dnia 31.03.2010 r., w Pana piśmie z dnia 16.04.2010 r., ponawiamy ją. Mimo, że przynajmniej naszym zdaniem, była napisana prostym językiem, nie została ona prawdopodobnie zrozumiana przez Pana Prezydenta.
W piśmie aspirującym do odpowiedzi na naszą interpelację brak jest podania kwoty ilości pieniędzy przeznaczonych na zasadzenie bratkami zieleńców i rabat na jesieni 2009 roku w mieście. Brak określenia ich ilości. Cytuję: „Czy to prawda, że zostało ich posadzonych 15 tysięcy za kwotę kilkudziesięciu tysięcy złotych?”. Możliwą odpowiedzią wydaje się alternatywa, albo prawda albo fałsz.
Przy okazji dodatkowe zapytanie; ile wg kosztorysu powykonawczego kosztuje zasadzenie rabatu miejskiego jedną sztuką bratka?
Zapytywaliśmy wtedy, czy: „nasadzenia nowymi bratkami (które w ostatnich dniach były robione), zostały wykonane w ramach reklamacji, czy być może potwierdziły się sugestie jednego z urzędników magistratu, że bratki zostały pozabierane przez mieszkańców naszego miasta do swoich mieszkań?”.
W odpowiedzi Pan Prezydent pisze: „Powyższe prace firma wykonuje bez dodatkowego wynagrodzenia – w ramach bieżącej pielęgnacji i gwarancji, w tym także z uwzględnieniem reklamacji.”.
To, pomijając, w tym wypadku nasz problem ze zrozumieniem tego zdania tzw. odpowiedzi Pana Prezydenta, zapytujemy jaki jest koszt pielęgnacji, a na ile wyceniono udział tych prac poprzez reklamację, czyli gwarancję? Przy wydanych kilkudziesięciu tysięcy złotych, nie potwierdzonych co prawda przez Pana Prezydenta, będzie to wg nas spora kwota. Ewentualnie prosimy określić to procentowo.
I najważniejsze Panie Prezydencie, czy sprawdził Pan Prezydent dowody swego pracownika na nielegalne rozebranie bratków przez mieszkańców miasta? I czy zgłosił Pan Prezydent to do organów ścigania, czy nie? Tu też jest alternatywa: tak lub nie. Jeżeli nie, to żądamy od Pana Prezydenta przeprosin mieszkańców naszego miasta, niesłusznie oskarżonych publicznie w środkach masowego przekazu przez Pana pracownika.
Grzegorz Jaszczura, Tomasz Pasek”
Pan Prezydent ograniczył się, do dla mnie zupełnie nie na miejscu stwierdzenia: a ja się cieszę, że bratki kwitną! Z tego wynikałoby, że pieniądze i koszty, obrażanie mieszkańców, są nieważne, ważne żeby bratki kwitły! Czy naprawdę mieszkańcy chcą takiego „Gospodarza Domu”? Czy mieszkańcy naszego miasta zdają sobie sprawę, że to pieniądze z ich podatków?!
Co do Oświadczenia, to doszło do niego w wyniku ewidentnego i już można napisać, że permanentnego łamania Regulaminu Pracy Rady Miasta przez Przewodniczącego Rady Miasta, czyli Panią A. Pasternak (Lewica SDPL). Wielokrotnie sam zwracałem na to uwagę. Chodziło mi o to, że radni opcji lewicowej, proprezydenckiej są „obsługiwani” przez Przewodniczącego Rady Miasta Panią A. Pasternak w sposób wyjątkowy. Mnie natomiast jest odbierany głos, czy wręcz w chamski sposób wyłączany jest mikrofon mimo, że nie naruszam Regulaminu. Podobnie jest traktowana radna H. Głowacka (możesz zobaczyć: http://halinaglowacka.blog.onet.pl/ ). Wczoraj te postkomunistyczne metody były zastosowane już na początku sesji, przy dyskusji dotyczącej przyjęcia protokołu z poprzedniej sesji. Radny lewicowy T. Orpych (Lewica SLD), nota bene, ten co później znowu swoim zachowaniem doprowadził do przerwania sesji rzucając się prawie na mieszkańca naszego miasta siedzącego na miejscach dla publiczności, mógł zacząć składać oświadczenie w punkcie dot. przyjęcia protokołu z poprzedniej sesji, natomiast mnie gdy starałem się poprzeć merytorycznie wniosek radnej H. Głowackiej w chamski i niezgodny z Regulaminem sposób wyłączono mikrofon. Dla wyjaśnienia Regulamin dopuszcza w takich wypadkach głos za i przeciw głosowi (wnioskowi) i to do 5 minut!, a następnie także ad vocem (chyba do 3 minut).
Naprawdę, jeszcze w trakcie ostatniej żałoby narodowej kolejny raz obejrzałem piękny film A. Wajdy „Człowiek z marmuru”. Dedykuję go Pani A. Pasternak (Lewica SDPL), bo jest młoda i może nie zdaje sobie sprawy co popiera i jakie metody wciela w życie w 2010 roku w naszej Radzie Miasta. Jest tam scena jak Birkutowi esbek odłącza kabel od mikrofonu, byleby prawda nie przedarła się do tłumu robotników. Agnieszko, naprawdę proszę, obejrzyj ten film i przejrzyj na swoje piękne oczy!
A to treść Oświadczenia, które przeczytałem oczywiście na koniec sesji w punkcie IX Oświadczenia:
„Dąbrowa Górnicza, dn. 28.04.2010 r. Oświadczenie.
W imieniu radnych opozycyjnych protestujemy przeciwko łamaniu Regulaminu Rady Miasta przez Przewodniczącą Rady Miasta Panią Agnieszkę Pasternak. Łamanie Regulaminu polega na nie dopuszczaniu radnych opozycji Rady Miasta do głosu lub przerywanie wypowiedzi, która następuje zgodnie z tymże Regulaminem.
Przypominamy także nie tak dawne łamanie Konstytucji RP na tej Sali Sesyjnej w stosunku do mieszkańców naszego miasta.
W epoce upadłego już komunizmu, czy realnego socjalizmu, Pani Przewodnicząca tak było, że można było wypowiadać się tylko tak, jak Sekretarz Partii Komunistycznej PZPR chciał.
Obecnie w demokratycznej Unii Europejskiej jest inaczej!
Wyrażamy żal, że Pani Przewodnicząca A. Pasternak nie potrafi zapomnieć o upadłej już epoce (komunistycznej), choć może zna ją tylko z książek.
G. Jaszczura, H. Głowacka, T. Pasek, J. Talkowski”
Jeszcze muszę tu wrócić do samego początku punktu VIII Interpelacje i zapytania. Doszło mianowicie do udzielenia głosu mieszkańcowi miasta D. Frączkowi. Temu, który wydał (z kim?) słynną książkę o „dąbrowskich elitach politycznych”, zatytułowaną chyba „Oszołom”. Nota bene nie pozostawił i słusznie na tych tzw. elitach suchej nitki. Tu opowiadał wstępnie o swoich problemach z urzędnikami Urzędu Miasta pod kierownictwem Pana Prezydenta Zb. Podrazy (Lewica SLD) i było nudno, bo takie problemy to ma każdy petent. Nie otrzymał w terminie mapki z geodezji na wystawienie stoiska ze swoją książką i nie może rozpocząć kampanii samorządowej. Tak to zrozumiałem.
Dopiero pod koniec zaczęło być ciekawie, ponieważ stwierdził, że to on decydował kto zostawał Prezydentem w ostatnich kadencjach w Dąbrowie Górniczej. Tzn. od jego poparcia i działań to zależy. Pan Prezydent Podraza aż podziękował mu oklaskami, gdy dowiedział się dlaczego został Prezydentem. Ale ma gorszy problem, ponieważ D. Frączek dał mu ultimatum: albo zwolni urzędnika (naczelnika), który nim pomiatał w urzędzie, albo Pan Prezydent przegra wybory! I tu ma Pana Prezydenta. A ja już wiem!, koniec prezydentowania Pana Prezydenta Zb. Podrazy (Lewica SLD), Pan Prezydent przecież broni urzędników w zaparte, czyli po nim!
Komentarze
7 komentarzy do “Oświadczenie – sesja 28.04.2010 r. (odsłona 46, cz. 2)”
Zostaw komentarz
Pani Pasternak musi na przemian oglądać „Człowieka z marmuru” i „Człowieka z żelaza”. Kilka razy najlepiej.
….a może w kółku różańcowym Pasternak znalazła by swoje miejsce? bo tu w radzie tylko niepotrzebnie miota się, a już na widok rozkładanych plakatów, jak poprzednio kazała je usuwać z sali, to teraz sama ucieka przed nimi….
Jej czarne piękne oczy. Jak w piosence Boltera, czy Ivana i Delfina oczy ma nasza pani przewodnicząca. Radny ma gust, potrafi dostrzec piękno kobiety, ale zarazem dostrzega jej lizusostwo i poddaństwo wobec kolegów z klubu radnych. Szkoda, że ci dwaj Orpych z Jasionkiem się nie prali, byłoby wesoło.
Jeżeli pani przewodnicząca ma ładne oczy, to niech se radny „gusta naprawi”. To Pan Radny chyba moich oczów jeszcze nie widział… to miał by co podziwiać…
Czy te bratki mogą kłamać?
Panie Grzesiu – zawsze bardzo sobie cenię Pana komentarze i opisy każdej sesji, gdyż opisuje Pan te wszystkie wydarzenia w sposób bardzo rzetelny i prawdziwy.Cenię bardzo Pana spostrzegawczość i dobitny sposób w jaki Pan to robi.To że radnych z opozycji traktuje Pasternaczka lekceważąco, to wszyscy mieszkańcy przychodzący na sesję doskonale wiedzą i widzą. Nie mogę natomiast zgodzić się z Panem co do oczu Pasternaczki bo dla mnie jak i dla wielu innych są one FAŁSZYWE
tleni, te bratki nie tylko mogą kłamać, ale kłamią.