08
16
Dąbrowskie plagi egipskie
Kategorie: Aktualności | 16 sierpnia, 2024
Naprawdę, jak tak się przyjrzeć dziwnym sytuacjom w Dąbrowie Górniczej w okresie wakacyjnym, to można odnieść wrażenie, że jakieś plagi spadają na miasto. Oby ich nie było 10, albo i więcej. Póki co można wymienić co najmniej kilka.
23/24 lipca dochodzi do pożaru na terenie PM MZUM.PL. przy al. Zagłębia Dąbrowskiego, czyli w starej siedzibie spółki miejskiej. Obecnie jest to teren prawdopodobnie podnajmowany przez MZUM prywatnej firmie. Podobno spaliły się dwa ciągniki siodłowe, samochód. Ale chodzi o to, że mimo tak licznej i szerokiej celebracji niektórych sytuacji przez polityko-celebrytów, czy to posłów, czy to prezydentów nic o tym w mediach tzw. społecznościowych nie słychać. Nikt z radnych nie zająknął się (albo wszystko wiedzą, tylko nie chcą się z mieszkańcami podzielić) o ewentualnych zniszczeniach na działce gminnej, albo właściwie spółki, w której Gmina ma 100% akcji/udziałów – nie wiem jak to na dzisiaj jest. Medialna cisza!
29 lipca pali się kruszarka prawdopodobnie na terenie prywatnej firmy, w rejonie ul. Hotelowej na Sulnie. Obok znajdują się słynne działki z odpadami, które zakupił Pan Prezydent M. Bazylak za 1 mln zł w ramach realizacji prawa pierwokupu od ArcelorMittal S.A. Zobacz: zakup działek przez Gminę c.d. (Sulno) lub próbę mojego podsumowania: Sulno – próba podsumowania oraz Sulno – podsumowanie c.d.. Niedaleko (w czasie i obszarze) wybucha afera w związku z wydaniem przez Prezydenta Miasta Jaworzno pozwolenia na przetwarzanie odpadów niebezpiecznych (nota bene dla prywatnej firmy z Tychów) – żużli i pyłów ze spalarni odpadów. Idą odwołania grupy mieszkańców i nawet Prezydenta Miasta. Natomiast o pożarze medialna cisza. Milczą radni i posłowie teoretycznej opozycji w mieście, czyli PISu.
8 sierpnia nadciąga z nieba powódź, media atakują, pokazują nasze miasto we wszystkich kanałach. Dziwi mnie to, bo wszystko pozalewane mimo że wykonano instalacje w zakresie tzw. przebudowy układu komunikacyjnego, w tym kanalizacji deszczowej (ostatnio rejony dworców w Centrum i Gołonogu) za 234 mln zł:
„Ważnym elementem inwestycji była budowa nowej kanalizacji deszczowej. – Wymagało to wielu prac ziemnych. Dość powiedzieć, że pod wiaduktem kolejowym, pod którym przejeżdżają dziś kierowcy, wykop pod trzy zbiorniki retencyjne miał aż 14 m głębokości – mówi Zbigniew Kubik, naczelnik Wydziału Inwestycji Drogowych” https://www.dabrowa-gornicza.pl/aktualnosci/otworzylismy-nowa-droge-i-centrum-przesiadkowe/ Zapomniał dodać, że już wtedy były problemy z odbiorem w Centrum, z powodu prawdopodobnie braku odpowiedniego zasilania przepompowni. Jeżeli obecnie to działa, to może jednak źle została zaprojektowana i po prostu ma za małą wydajność?
Propagandyści pana Prezydenta M. Bazylaka jednak czuwają i zaraz w sieci puszczają tezę, że to największy deszcz jaki spadł na miasto od „n” lat i żadna kanalizacja tego nie wytrzymałaby. I mamy do czynienia z powodzią szybką! (???), no to przy ewentualnych 40 dniach opadów to byłby koniec.
Czy żadna kanalizacja nie wytrzymałaby takiego opadu? Tu można by dyskutować. Bo tak na oko, to wydaje się, że po prostu zastosowano za mały przekrój rur i stąd wybijanie studzienek, etc. Na dodatek, jak to jest możliwe, że największe zalania, to nowe wiadukty koło dworców w Gołonogu i Centrum!!! Czy przypadkiem największe zalania nie nastąpiły właśnie w miejscach, gdzie jest nowa kanalizacja, natomiast gdzie indziej były mniejsze lub ich nie było? Na ul. Majakowskiego, to aż szkoda klawiatury, bo od czasów prezydentów Z. Podrazy i H. Zaguły, a teraz za M. Bazylaka, mimo wydanych milionów ciągle to samo! (wydano tam circa 60 mln zł na przebudowę). A zbiornik retencyjny tuż obok, może by się trzeba zastanowić, gdzie, w którym elemencie źle zaprojektowano tę kanalizację? (O ul. Majakowskiego pisałem i interpelowałem wielokrotnie. Zobacz np.: ul. tow. Majakowskiego – interpelacja.).
Wspomniana tzw. opozycja z PISu (radni i posłowie) milczy. Chociaż się nie dziwię, przecież i ci, i ci nie mogli się przed wyborami nachwalić swoich zasług w realizacji tych budów (przebudów). Kilkaset milionów wydanych (rządowych i miejskich), a tu takie wtopy. Pomijam już korki na głównej arterii komunikacyjnej miasta (zobacz). A przecież należałoby projektantów i wykonawców, a także zarządzających rozliczyć!, a przynajmniej skontrolować. Nikt nie jest winny? Czy kierownik PISu, czyli Pani E. Malik w Zagłębiu Dąbrowskim zabroniła im działać w tym temacie? Przecież ostatnio Pan M. Błaszczak (PIS) sugerował PISowcom pracę nad lokalnymi wtopami władz (tak przynajmniej zrozumiałem jego intencje)! Zobacz: PIS-owcy do dzieła!.
Zobacz przykładowo portal: https://dabrowagornicza.naszemiasto.pl/powodz-blyskawiczna-w-dabrowie-gorniczej-te-zdjecia/ar/c1-9770589. Wg portalu do zalania i podtopień doszło m.in. w PKZ, Zespole Szkół Sportowych, CUW, Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym, aquaparku Nemo-Wodny Świat Dąbrowa Górnicza, szpitalu ZCOSS.
11 sierpnia Pożar składowiska odpadów, w tzw. rejonie kop. Paryż (konkretnie przy ul. Filtrowej). Tu dochodzi do kuriozalnej sytuacji dezinformacji Pana Prezydenta M. Bazylaka (!) i „błądzenia” w terenie wozów bojowych Straży Pożarnej, szukających miejsca pożaru, z którego powstaje gigantyczna ciemna chmura, a o którym prezydent informuje mieszkańców, że pali się makulatura i jest to oczywiście zupełnie nie szkodliwe! Naprawdę dziwne. Ale na drugi dzień już po spaleniu się nielegalnego składowiska okazuje się, że to Komendant Straży Pożarnej nieściśle poinformował Pana Prezydenta! Zrzuty obok.
Dla mnie też dziwne, bo o 14.39 straż zaczęła gasić wg komendanta bele flizeliny ze sprasowaną tekturą, a o 15.35. prezydent informuje o pożarze makulatury! Wychodzi, że komendant nadaje się do wymiany. Chociaż na jego obronę przemawia fakt, że prezydent powinien być mniej ważny od walki z żywiołem na nielegalnym składowisku odpadów (chociaż z kolei ten problem z dojazdem dyskwalifikuje go!).
Czy te wszystkie sytuacje mają ze sobą jakiś związek? Czy ktoś z radnych zajmie się tymi problemami? Raczej wątpię. A co robi tzw. Komisja Bezpieczeństwa w Dąbrowie Górniczej z przewodniczącym M. Bazylakiem na czele? Kiedyś już opisywałem jej paradziałania. Zobacz: składowiska odpadów w D.G.. To na przykładzie sprawozdania komisji z 2021 r. Jak widać niewiele się zmieniło.
A przecież informacje o powstałych zagrożeniach w miejscach publicznych i nie tylko, powinny być przedmiotem wielkiej troski władz – Prezydenta i radnych!
Komentarze
4 komentarze do “Dąbrowskie plagi egipskie”
Zostaw komentarz
Brawo, wreszcie ktoś widzi całość problemu!
Gdzie są Radni PIS-u – nie chcą widzieć istniejącego problemu? Panie Radny Mateuszu Stępień czas wziąć się do roboty i zacząć wyjaśniać zaistniała sytuacje i to szybko. Panie Radny Dariuszu Zaczyński przestać tylko z promocją swojej osoby i wziąć się do roboty te tematy powinny być panu dobrze znane.
Problemem wydaje się układ.
A może problem jest w pieniądzach? Tych, które załatwił poseł PiS i tych od Prezydenta, które stworzyły jakąś pulę. A że rozmach był większy niż ceny (ten wirus Putin – i pandemię wygonił, i inflację napędził), to tyle krawiec kraje, jak materii staje… W końcu to urzędnicy zamawiali i zatwierdzali projekty i kosztorysy – wiedzieli, ile mają, a że Szef (i Kolega z PiS) naobiecywali (do swoich kampanii wyborczych) dużo, a ceny poszły do góry, to… No właśnie, to koszt polityków, za który płaci społeczeństwo – zamiast wycofać się z części obietnic z uwagi na koszty (każdy, kto budował ostatnio dom by to potwierdził), to poszli w zaparte, a ceną jest pogorszenie jakości prac, poprzez np. prawdopodobnie za mały przekrój rur odprowadzających wodę… Bo jak inaczej wytłumaczyć zalania tam, gdzie ich do tej pory nigdy nie było, a także fakt, że większość starej kanalizacji zadziałała?
A jeśli chodzi o jakość – najlepiej to widać pod wiaduktem na Gołonogu, gdzie zapada się studzienka i ruch odbywa się… jednym pasem.