Witam na moim blogu
“W co wierzę? … (...)
Że nie należy kłamać …
ja tak sądzę”
Juliusz Słowacki “Beniowski”
Oby powyższy cytat towarzyszył mi na tej stronie. Zresztą już wcześniej inny wybitny Polak Waldemar Łysiak posłużył się nim jako mottem do książki „Stulecie kłamców”.
Określam siebie jako konserwatywnego zwolennika wolności gospodarczej. Chciałbym podkreślić także, że wartości chrześcijańskie i dekalog są mi szczególnie bliskie.
Grzegorz Leszek Jaszczura
12
16
Sabotaż klimatyczny tzw. Unii E.
Kategorie: Aktualności | 16 grudnia, 2024
Wracam do książki Pana T. Cukiernika pt. Sabotaż klimatyczny. Jak transformacja energetyczna rujnuje nasze życie. O debilnych, neomarksistowskich zarządzeniach lewackiej Unii Europejskiej było już wielokrotnie na moim blogu. Zobacz przykładowo ostatni wpis Sabotaż klimatyczny – T. Cukiernik czy POLEXIT – spotkanie z T. Cukiernikiem.
Dzisiaj o wręcz absurdalnie nieprzemyślanym (na moją logikę) planie neomarksistów U.E., związanym z zakazem sprzedaży od 2035 r. nowych aut z silnikami benzynowymi, diesla, napędzanymi LPG, a nawet hybryd ww. opcji.
Zachwyt wyrażają oczywiście tzw. zieloni, ale też socjaliści i komuniści. W sumie ich zakłamanie w dążeniu do równości, w tym wypadku do możliwości posiadania samochodu przez nie tylko bogatych ludzi, akurat My Polacy, żyjący już w państwie (PRL) budującym realny socjalizm czy komunizm zdajemy sobie sprawę. Skąd biorą się ci id…, to nie wiem. Stworzyli sobie nową religię i wyznają ją w pocie czoła.
A przecież: Alternatywa wobec samochodów spalinowych w postaci aut elektrycznych to obecnie „zabawa” dla osób prawdziwie bogatych. Samochód elektryczny nie jest taki superekologiczny, jak by się wydawało. Trzeba wyprodukować akumulatory, później te akumulatory trzeba jakoś utylizować.
[…] pojawi się jeden fundamentalny problem: z powodu realizacji Europejskiego Zielonego Ładu w Polsce zwyczajnie zabraknie energii elektrycznej do normalnego funkcjonowania gospodarki, więc o masowym ładowaniu elektryków można zapomnieć. Polacy zostaną zmuszeni do powrotu do pieszych wycieczek i do ułomnego transportu publicznego.
Podejrzewam zresztą, że wciskanie miastom powyżej 100000 mieszkańców (w Polsce), tzw. Stref Czystego Transportu, to też działanie lewactwa zmierzające do elektryfikacji samochodów. Zdążyłem jeszcze w 2023 r. zareagować interpelacją, jako radny Rady Miejskiej, do Prezydenta Miasta Dąbrowa Górnicza w tej sprawie. Zobacz: „Strefa Czystego Transportu”? i nawet prezydent M. Bazylak (obecnie bezpartyjna lewica) wstrzymał się z decyzją wprowadzenia takiej strefy w Dąbrowie Górniczej, zobacz: zamrożenie „Strefy Czystego Transportu”, ale przecież, jak nastąpi nakaz z góry, to dla pozostania przy władzy wykona go na kolanach! Tym bardziej, że po przebudowie głównej arterii komunikacyjnej miasta, likwidacji przejść podziemnych (chyba 6.), podniesieniu przejść dla pieszych już jazda samochodami, mimo budowy rond, jest bardzo w Dąbrowie Górniczej (Centrum-Golonóg) utrudniona. Dla mnie to wszystko, to celowe działania lewaków! Zobacz mój wpis na blogu: Przebudowa arterii komunikacyjnej i nie tylko.
Co gorsza, to co powyżej opisałem (stan po przebudowie głównej arterii komunikacyjnej w mieście), prowadzi do zwiększenia zanieczyszczenia spalinami centrum miasta. Nie może być inaczej! Pomijam wykluczenie komunikacyjne osób biedniejszych, które nastąpi po utworzeniu tejże Strefy Czystego Transportu.
Jak zawsze budowa komunizmu doprowadzi do krachu gospodarczego. W przypadku samochodów, będziemy mieli „efekt Hawany”: Po 2035 roku nasze ulice mogą stać się pełne zabytkowych samochodów, ponieważ nowe samochody będą niedostępne lub nie będzie sobie można na nie pozwolić […].
A przecież: […] to nie eurokraci, a zapotrzebowanie rynkowe powinno decydować, co firmy produkują i sprzedają.!!!
Gdzie ładować te ponad 20 mln samochodów elektrycznych, jakie są w Polsce?, zakładając, że ludzie sobie zelektryfikują transport prywatny? Przecież abstrahując od tego, że nie ma tyle prądu, to które istniejące sieci to wytrzymają?
– Stacja szybkiego ładowania samochodu wymaga zmiany całej infrastruktury wokół domu, w którym ma być zainstalowana. Dzisiejsze sieci nie są w stanie pociągnąć tak dużej energii w krótkim czasie, żeby się nie spaliły. To jest wymiana transformatorów, wymiana wszystkich przewodów itd. […].
Rząd PIS już na szczycie klimatycznym COP 26 w 2021 roku w Glasgow podpisał deklaracje o zakazie sprzedaży samochodów z benzyną i dieslem po 2035 roku, mimo że infrastruktura elektryczna dopiero się w Polsce rozwija, a deklaracji nie podpisały m.in. Niemcy, Francja, USA czy Chiny. […].
Ciekawe, który Ufoludek z PISu to podpisał? Z tego można wyciągnąć tylko wniosek, że POPiS wiecznie żywy! Jak nie ci to ci, a zawsze w odwodzie pozostają postkomuniści.
Dużo więcej faktów i wniosków znajdą Szanowni Czytelnicy w książce T. Cukiernika. Zachęcam do czytania!
Ps Zobacz także:
Sabotaż klimatyczny – T. Cukiernik,
POLEXIT – spotkanie z T. Cukiernikiem,
Dwadzieścia lat w unii (II wyd.),
Budżet obywatelski: za i przeciw,
Palestyna – oblicza sąsiedztwa,
Komentarze
2 komentarze do “Sabotaż klimatyczny tzw. Unii E.”
Zostaw komentarz
To jest jednak działanie proekologiczne. W ten prosty sposób chamstwo (znaczy się 99 procent ludności) będzie miało „od ręki” tzw. miasto 15-minutowe! 2035 rok to czas, do kiedy możemy kupić dobre buty trekingowe albo biegówki (więcej niż po jednej parze – potem może być zakaz), zainwestować w długie spacery i porozglądać się za pracą 1-2 km od domu (zimą możemy dalej nie dojść). A szlachta, jak w Covidzie, będzie rozbijała się po świecie – albo luksusowymi autami, które nie „brudzo”, albo alektrykami, żeby chamstwo nie szemrało. A jacy będziemy zdrowi i żwawi?! W zdrowym ciele zdrowy duch… Same plusy – oni nie są wcale tacy głupi, tylko ideowi… 😉 🙂 🙂
Kwestia czasu i to się rozleci, a oni za nasze pieniądze zaczną głosić co innego. Nic się nie zmieniło po 1990 r. Ma Pan rację.