08
6
Bratki, mobilne drzewka i Woodstock … cz. 1
Kategorie: Aktualności | 6 sierpnia, 2012
…, czyli na co idą pieniądze publiczne z kasy miasta…
Od pewnego czasu podnosi się, szczególnie w razie potrzeby, fakt, że ponoć w Polsce i nie tylko jest kryzys i że trzeba w związku z tym na pewnych rzeczach oszczędzać. Przyjrzyjmy się jak z tym oszczędzaniem jest u pana prezydenta Zb. Podrazy (SLD), czyli lokalnie w Dąbrowie Górniczej. Pozwolę sobie pominąć milczeniem „oszczędności” rządu pana premiera D. Tuska (PO), na budowę stadionów i ME w piłce nożnej. Ale zawsze możesz rzucić okiem: http://wiadomosci.onet.pl/kraj/gazeta-polska-codziennie-mieszkancy-miast-zaplaca-,1,5176945,wiadomosc.html.
O tym, jak rozdęta jest biurwokracja w Urzędzie Miejskim (i jego agendach) nie będę się powtarzał, już o tym pisałem: http://grzegorzjaszczura.pl/?p=11726, dzisiaj przyjrzę się, jak wydaje się kasę miejską na stokrotki, bratki i inne bzdety, zamiast prawidłowo gospodarzyć miastem.
Zacznijmy od artykułu „Dąbrowa się zieleni za 7 mln” http://www.sosnowiec.info.pl/informacje/dabrowa-gornicza/dabrowa-sie-zieleni-za–mln-zl-,1,4,21409 dotyczącego wydatków na tzw. zieleń miejską. Jak się dowiadujemy nawet wśród zaplecza propodrazowskiego istnieje w tej materii pewien dysonans – zdaniem radnego Piotra Bobrowskiego (TPDG, SLD(?), …): „Klomby czy rabatki bardzo poprawiają wygląd miasta, a nawet stają się pewną formą atrakcji. Ludzie się zatrzymują i podziwiają zieleń. (…)„!!!,
z kolei radni K. Tamborek (lewica TPDG) i I. Zugaj (skrajna lewica SLD) zwracają uwagę, że pieniądze te powinny iść nie tyle na zieleń, co na naprawę, np. nawierzchni chodników. W tym miejscu radziłbym radnemu P. Bobrowskiemu posłuchać starszych kolegów i zamiast zajmować się roślinkami, bardziej zająć się problemami mieszkańców własnej dzielnicy, bo wystarczy pojechać choćby na ulicę Dworcową (przy dawnym szpitalu), by zobaczyć prawdziwe śmietnisko i rozpadający się chodnik, a raczej to co z niego zostało (foto obok).
K’woli historycznej prawdy o zieleni, pewnie wszyscy jeszcze pamiętają mobilne drzewka i bratki. Zacznijmy od mobilnych drzewek – pomysł na tyle głupi, że nawet dziennikarze zaczęli „robić sobie jaja” i zaapelowali, by drzewka te nie dostały przypadkiem choroby lokomocyjnej http://www.tvs.pl/3276,mobilne_drzewa.html. Nawet w pewnym momencie potrzeba było przeprowadzić śledztwo nad ich zniknięciem http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-zaglebie-tajemnicza-zagadka-znikajacych-drzew,nId,227818. Okazało sie bowiem, że pomysł nie przypadł do gustu potencjalnym wyborcom i trzeba je było najzwyczajniej schować. Czyli klops i pieniądze wyrzucone w błoto. Nawet twierdzono, że poszły sobie do lasu http://www.zaglebie.info/dabrowa-gornicza,drzewa-byly-mobilne-wiec-sobie-poszly,9045. Kto wie może do tego „lasu europejskiego” sadzonego, m.in. z inicjatywy stowarzyszenia Gierka juniora (aczkolwiek obecnie to już też seniora) http://www.dabrowa-gornicza.pl/aktualnosci/news/id/10155.html http://www.sosnowiec.info.pl/informacje/dabrowa-gornicza/w-czynie-spolecznym-posadza-las,1,4,21066. Tego się zapewne nie dowiemy, ale za to wiemy, jak ludziom w naszym mieście mąci się w głowach.
A propos sadzenia czegokolwiek, to odradzał bym rzecz jasna sadzenia ziół konopi, jak chce tego stowarzyszenie Wolne Konopie i Palikot. Wciąż to jest karalne, aczkolwiek można zauważyć, że jedni, np. Palikot są traktowani inaczej niż inni, np. Staruch (ale to przecież kibol!, a nie polityk). Niektórym wydaje się, że niepotrzebne są tu żadne ziółka i grzybki, skoro potrafią posądzić mieszkańców o kradzież bratków z miejskiej alei: http://grzegorzjaszczura.pl/?p=1938.
A nasadzenie ich w zimie, gdzie i tak do wiosny by nie dotrwały, to kolejny wyrzucony koszt w błoto z kasy miejskiej http://www.tvs.pl/22301,miejskie_rabaty_w_dabrowie_gorniczej_bez_bratkow.html. Koszt wcale nie mały: http://dabrowagornicza.naszemiasto.pl/artykul/1170153,afera-o-bratki-w-dabrowie-gorniczej-czy-kwiaty-warte-70-ts,id,t.html, http://grzegorzjaszczura.pl/?p=3364.
Jak pamiętam zaapelowałem wtedy do pana prezydenta Zb. Podrazy (SLD) o zgłoszenie na Policję sprawy domniemanej kradzieży bratków http://grzegorzjaszczura.pl/?p=2256, ale z tym jak wiemy, jest za jego kadencji jakiś problem, o czym przekonaliśmy się ostatnio podczas sprawy podpaleń budynku byłej Zagłębianki Dąbrowa Górnicza: http://grzegorzjaszczura.pl/?p=15871. Teraz można mieć wątpliwości, być może nie było żadnej kradzieży, a bratki figurowały tylko na papierze. Prawdopodobnie nikt wtedy nie podjął właściwych działań w kierunku stwierdzenia „obiektywnej prawdy”.
Jedno jest „na pewno pewne”, zieleń miejska to jeden wielki interes – interes wyciągania pieniędzy publicznych do prywatnej kieszeni. Być może bierze się stąd, tak wielka ochota do upiększania swych miast, oczywiście kosztem budowy nowych dróg, poprawy nawierzchni chodników, a braku zapłaty firmom spoza Rodziny za wykonanie prac, itd. W ostatniej kwestii mam na myśli podwykonawców położonych już na samym końcu „łańcucha pokarmowego”!
Biorąc pod uwagę, że mamy tzw. sezon ogórkowy, proponuję dać zarobić niektórym firmom, np. OFI (K. Michaliszyn) na ogórkach. Mógłby przy tym i radny P. Bobrowski nimi obsadzić donice przy ulicy Dworcowej (foto). Przy okazji będzie to też sposobność, by zmobilizować do szerszej aktywności mieszkańców. Skoro nie udało się zmobilizować mieszkańców do pójścia na wybory (do rady dzielnicy Ząbkowice), to może uda się ich namówić na sadzenie ogórasów.
A jak zabraknie miejsca w donicach, to zawsze pozostaje las, gdzie swego czasu miało ponoć UFO wylądować: http://grzegorzjaszczura.pl/?p=11066. Przynajmniej takie były początkowe przypuszczenia, ale jak się później okazało to znowu byli ci leśnicy… http://grzegorzjaszczura.pl/?p=11685. Pozostanie jedynie obsadzenie kręgów leśnych „lasem ogórkowym”. Oczywiście przy zachowaniu pewnych norm UE, co do ich wielkości, kolorytu, długości, wagi, itp. Jak unioeuropejskie to unioeuropejskie, a nie jakieś tam polskie czy zagłębiowskie!
Życzę powodzenia i udanego sadzenia, może to okaże się życiowym powołaniem kolejnego radnego, pełnomocnika czy doradcy. Oczywiście pamiętajmy, by nie odbyło się to kosztem budżetu miasta…
Komentarze
9 komentarzy do “Bratki, mobilne drzewka i Woodstock … cz. 1”
Zostaw komentarz
I ogórasy i mobilne drzewka bardzo mi się podobają. Dobre Panie Grzegorzu.
To chyba komentarz o radnym:
„A tak słabego radnego to Ząbkowice nigdy nie miały.” – dokładnie, klęska w wyborach to zasługa tego radnego miejskiego, który zamiast jednoczyć dzieli wyborców i kandydatów na radnych dzielnicowych, skąd ta szkoła?. Znane są przypadki oczerniania przez tego pana wielu osób (niestraszna mu odpowiedzialność karna?), najwyższa pora oddać mandat i pójść do jakiejś pracy (ponoć nigdzie nie pracuje, tylko rajcuje). Nie wiem na co czeka, pan Dawid (i inne osoby) i nie zakłada mu sprawy karnej, za te ostatnie telefony do wyborców?
Link źródłowy: http://dabrowagornicza.naszemiasto.pl/artykul/1451879,dabrowia-gornicza-zabkowice-wybory-do-rady-dzielnicy,id,t.html#plus
Na zieleń w mieście rzeczywiście idą ogromne sumy z naszych podatków.Widzimy również że nie jest to robione z głową tylko po to, by kolesie którzy podobno wygrali przetarg (zresztą ci sami co zawsze) zgarneli te miliony (myślę że odpalają potem […] tym zas…com rządzącym w mieście). Co się tyczy Bobrowskiego i jego durnych wypowiedzi to widocznie kwiatki rosną w jego głowie i na świat patrzy przez różowe okulary. Co to za bezradny który nie widzi podstawowych „osiągnięć” ekipy rządzącej do której i on należy, gdyż TPDG zawsze wspiera Podraze (komuchów) jak chociażby podane w tym artykule.Z tego co dotarło do moich uszów to nawet przy wyborach do Rady Dzielnicy Ząbkowice robił krecią robotę. Widocznie nie szanuje on swych wyborców i nie zależy takiemu, żeby jego dzielnica miała w Radach mądrzejszych ludzi od niego. Jak tak lubisz oglądać i wąchać kwiatki które nas kosztują grube miliony, to ić na cmentarz tam się nawąchasz za darmo i do woli!!!!!! Uważaj żebyś tylko alergi nie dostał i w następnych wyborach kopa nie dostał.
Po co ta nerwowość? Trochę dystansu, bo zejdziecie z tego świata.
A mnie się wydawało że ten Bobrowski jest z PO bo non stop schodzi tylko na kępy, na kępy, na kępy i jakieś takie wynalazki…he,he…
No, mobilne drzewka. Dobry pomysł, ale tylko w połowie. Z uwagi na zanieczyszczenie ołowiem i innym syfem emitowanym przez samochody drzewka powinny być sztuczne!
No tak ale przetarg na sztuczne drzewka to mogłaby wygrać inna firma niż Ofi. Czyż nie?
Fajny radny który „opluwa” mieszkańców własnej dzielnicy
Ciekawe jaką minę będzie miał ten Bobrowski jak się dowie że Czechowski ma dostać jedynkę na listach PO