Witam na moim blogu
“W co wierzę? … (...)
Że nie należy kłamać …
ja tak sądzę”
Juliusz Słowacki “Beniowski”
Oby powyższy cytat towarzyszył mi na tej stronie. Zresztą już wcześniej inny wybitny Polak Waldemar Łysiak posłużył się nim jako mottem do książki „Stulecie kłamców”.
Określam siebie jako konserwatywnego zwolennika wolności gospodarczej. Chciałbym podkreślić także, że wartości chrześcijańskie i dekalog są mi szczególnie bliskie.
Grzegorz Leszek Jaszczura
07
22
Jak to z Aquaparkiem i Halą było…
Kategorie: Aktualności | 22 lipca, 2015
Dzisiaj zaprezentuję odpowiedź Pana Prezydenta naszego Miasta Dąbrowy Górniczej, Pana Zb. Podrazy (SLD), na interpelację dotyczącą inwestycji przeprowadzonych przez Gminę i nie tylko w Parku Hallera. Odpowiedź nastąpiła tym razem klawiaturą Z-cy Prezydenta Pana H. Zaguły. I jest niezmiernie kuriozalna. Dochodzę do wniosku, że jednak przesadziłem z ilością interpelacji i szczególnie urzędnicy zaczynają się w nich gubić. Treść interpelacji, którą złożyłem wspólnie z radnym R. Warwasem (PIS) tutaj.
A teraz odpowiedź (na czerwono, mój komentarz na czarno):
dot. interpelacji nr BRM.0003.363.2015
W odpowiedzi na interpelację międzysesyjną z dnia 16.06.2015 r. w sprawie uwarunkowań dotyczących inwestycji zlokalizowanych w Parku Hallera informuję, co następuje.
Aquapark i obecnie realizowany obiekt hotelowy są inwestycjami „niegminnymi”, realizowanymi przez Inwestorów, którzy podejmowali decyzje o budowie w tym miejscu obiektów budowlanych na podstawie zgromadzonych przez siebie informacji, badań geologicznych i świadomości zagrożeń tu panujących.
(Gmina „weszła” w „Aquapark” z nieruchomością (Kw nr 9547 i Kw 14067) jako wkładem niepieniężnym i objęła udziały za 6.474.000,00 zł aktem notarialnym z dnia 11.07.2000 r. (rep. A nr 4585/2000), podpisanym w jej imieniu przez M. Lipczyka i K. Bobrowskiego; konkretnie do spółki z o.o. „Nemo-Wodny Świat Dąbrowa Górnicza” (ówczesna nazwa) i wg Pana Prezydenta NIE JEST TO INWESTYCJA GMINNA!!! Strasznie naciągana interpretacja inwestycji „niegminnej” Panie Prezydencie!, albo czegoś nie rozumiem. Zobacz także: Kto utopił Gminę w Aquaparku? – przyp. mój).
Aquapark został przejęty przez Gminę już jako obiekt gotowy.
(Tzn. to co napisałem wcześniej musi być nie prawdą, bo jak inaczej??? Jak rozumiem z tego zdania, dopiero po dołożeniu jeszcze z 50-60 milionów zł, m.in. wykupieniu weksli in blanco, podpisanych m.in. przez M. Lipczyka, „Aquapark” raczył zostać GMINNY?! Czyli to zasługa Pana Prezydenta Zb. Podrazy, że mamy obecnie GMINNY Aquapark!, także jego zasługą jest ciągłe generowanie długów? A zamieszczone obok skany to fałszywki!? Trzeba to wyjaśnić. Bo wcześniej to Gmina przejęła gotowy obiekt? czy spółka z o.o.? Naprawdę mam schizofrenię informacyjną! A tak naprawdę najważniejszą sprawą jest tu przecież bezpieczeństwo użytkowników Aquaparku! 🙂 – przyp. mój).
Projektanci obiektów sporządzali projekty architektoniczno-budowlane zgodnie z posiadaną wiedzą techniczną oraz uzyskanymi danymi wyjściowymi i ponoszą pełną odpowiedzialność za zastosowane rozwiązań technicznych. Rozwiązania te podlegają prawu autorskiemu i nie mogą być ujawniane.
(Coś takiego! Chyba żyję w świecie Orwell’owskim.– przyp. mój).
Inwestorem Hali była Gmina.
(O, to upraszcza, jak mniemam, sprawę przy tym obiekcie – przyp. mój).
Obiekt został przekazany w trwały zarząd do Centrum Sportu i Rekreacji w Dąbrowie Górniczej. Hala Widowiskowo-Sportowa była realizowana zgodnie z obowiązującymi przepisami przez osoby posiadające stosowne uprawnienia i został przekazany do eksploatacji po uzyskaniu decyzji pozwolenia na użytkowanie.
(Tak naprawdę całkiem, to dopiero po wycięciu drzew w Parku Hallera i wybudowaniu dróg, w tym tej wyjazdowej do al. Kościuszki – to g’woli ścisłości. Ile to było problemów z niechętnymi wtedy Gminie organami miejscowej Policji czy Straży Pożarnej! (czy się mylę Panie Prezydencie?) – przyp. mój).
Zgodnie z informacją uzyskaną od Użytkownika Hali, PINB w Dąbrowie Górniczej prowadził z urzędu postępowanie administracyjne w sprawie niedostatecznego stanu technicznego budynku Hali Widowiskowo-Sportowej „Centrum” zlokalizowanej na działce nr 68 k.m. 100 przy Alei Róż. W toku prowadzonego postępowania PINB postanowieniem nr 97/2012 z dnia 05.11.2012 r. nałożył obowiązek dostarczenia oceny technicznej, która powinna zawierać pomiary sprawdzające poziom i pion odnoszące się do każdej podpory betonowej i narożnika budynku przez okres l roku z częstotliwością raz na kwartał. Po przedłożeniu ww. ocen / operatów PINB w Dąbrowie Górniczej decyzją nr 234/2013 z dnia 21.10.2013r. umorzył przedmiotowe postępowanie ponieważ uznał na podstawie przedłożonych operatów, że nie występuje osiadanie budynku hali, osiadanie podpór oraz nie występuje odchylenie ściany od pionu.
(Nie widzę odpowiedzi tyczącej się jednak zastosowanych zabezpieczeń – przyp. mój).
Ponadto informuję, że teren Parku nie jest obecnie klasyfikowany jako teren podlegający wpływom górniczym.
(To niewątpliwie duże biurokratyczne uproszczenie problemu Panie Prezydencie – przyp. mój).
I Zastępca Prezydenta Miasta Henryk Zaguła
Ps Nasuwa się taka refleksja po przeczytaniu powyższej (i nie tylko) odpowiedzi Pana Prezydenta Zb. Podrazy (SLD) (w tym przypadku sygnowanej przez Wiceprezydenta Pana H. Zagułę), po co taka forma działania radnych jak interpelacja? Skoro olewające, błędne czy niepełne odpowiedzi urzędnika nie mają na oko żadnej konsekwencji? Wg mnie oni nie biorą właściwie za to żadnej odpowiedzialności. Może dlatego tacy są dumni z samorządności istniejącej po obaleniu tych poprzednich komunistów już ponoć 25 lat.
Komentarze
10 komentarzy do “Jak to z Aquaparkiem i Halą było…”
Zostaw komentarz
Co prawda to prawda Panie Grzegorzu. Odpowiedzialność urzędników zerowa. Nie ma nawet konsekwencji wyborczych, bo ludzie głosują na nazwisko które już słyszeli, nieważne w jakim kontekście.
Odpowiedź pisał Zaguła, tylko on mógł takie brednie wysmarować. Nie jestem wstanie zrozumieć jak taki „tępy” człowiek może obejmować takie stanowisko…
Tragedia to mało powiedziane.
Do wypowiadanych bredni przez tych indorów z zarządu miasta zdążyłem się już przyzwyczaić i niczego mądrego już od dawna po nich się nie spodziewam !!!!! To się nazywa młócenie słomy, a nie wypowiedź jakiegoś buraka, który rzeczywiście za swe kpiarskie wypowiedzi i tak nie ponosi żadnej odpowiedzialności !!!! Ci koryciarze uważają nas mieszkańców za takich, co dopiero z drzewa zeszli i każdy ich wciskany kit, tacy z małym móżdżkiem, z pewnością kupią. Zastanówmy się wspólnie, czy takie nas traktowanie przez tych cieci, nie ubliża naszej dużo większej inteligencji od tej reprezentowanej przez tych pawi ?????
http://grzegorzjaszczura.pl/?p=279#more-279
Oczywiście nie ma się co dziwić układowi Zaguła-Podraza. Za prezydenta Zaguły lekarz Podraza został dyrektorem szpitala, za Podrazy Zaguła został wiceprezydentem. Ot i koniec opowieści.
Tymi poprzednimi komunistami to byli właśnie oni Panie Grzegorzu, przecież wywodzą się z PZPR!
Możecie opluwać Z.[…], byli tacy (pracownicy Huty Katowice), którzy go publicznie sponiewierali, ubliżali od jakiego tylko a on bez honoru dążył do wyznaczonego celu i prawie zawsze go osiągał, dopuszczając się haniebnych i karalnych czynów (czytaj ,,Ostatni oszołomi”). Po ,,trupach”, oszustwem, przekupstwem i niestety dużą inteligencją wykolegował wszystkich krytykantów i został potężnym milionerem. Takich szczekaczy jak my to on może zatrudnić do otwierania bramy, gdy będzie wyjeżdżał ,,milionerówki”, ewentualnie do sprzątania podwórka. Facet który przyjechał na rowerze budować hutę i PZPR zbierając składki i zapisywał do partii w okresie wielkich przemian i zwycięstwa SOLIDARNOŚCI towarzysz Z.[…] obok Jerzego Talkowskiego rozpoczęli organizację nowego składu Urzędu Miejskiego nad Strażą Miejską przy ul. 3-Maja. Człowiek PZPR wykolegował oszustwem Prezydenta Miasta Jerzego Talkowskiego i Lecha Modelskiego z SOLIDARNOŚCI. Trzeba być wybitnym […], aby pokonać tylu mądrych ludzi. Jak była potrzeba to kupował swoich największych wrogów z pomocą Ł.[…]. Jako radny […] potrafił zniszczyć, poniżyć i ośmieszyć 44 dupiatych i nie przygotowanych radnych ówczesnej Rady Miejskiej.
To on jest dzisiaj decydentem i zapasionym milionerem. Psy szczekają a karawana jedzie dalej. Grunt w Tucznawie sprzedał za połowę ceny a „łukasikopodobni” radni głosowali tak jak on chciał.
Wszystkie nazwiska i mocne określenia zostały przez kogoś wykropkowane, pomimo że fakty są prawdziwe i do udowodnienia. Wygrałem prawnie z tym burkiem, ale teraz się mści i gryzie po łydkach a nie wiem czy jest szczepiony…
Brawo Panie Grzegorzu, nie dać im spokoju.