IV Rozbiór Polski

Kategorie: Aktualności   | 17 września, 2009

70 lat temu doszło do „rozparcelowania” ziem naszego kraju, w wyniku krwawych agresji, miedzy dwa totalitarne państwa: komunistyczną Rosję Sowiecką i socjalistyczną (faszystowską) Rzeszę Niemiecką. Muszę przyznać, że absurdalny jest problem podnoszony przez wrogie Polsce ośrodki w państwach – spadkobiercach powyższych totalitaryzmów, który z nich był gorszy od drugiego i czy można je porównywać?

Bo niestety komunizm trwał (trwa, wciąż gdzie niegdzie) dłużej i przyczynił się do dużo większej liczby zabitych ludzi (około 100 mln), a z kolei narodowy, faszystowski socjalizm, wywodzący się z Niemiec był szybszy w swoim zbrodniczym działaniu. Więc można im jedynie przyznać rację, że jest to kwestia dyskusyjna, który był gorszy.

Ponieważ ostatni numer „Zagłębia Wolności Pisma Konserwatywnego”, otwiera na pierwszej stronie artykuł redakcyjny w tym temacie pozwolę sobie zamieścić jego treść, jako współczesne spojrzenie na tą rocznicę.

Wrzesień 1939 roku tkwi w pamięci Polaków jako bolesna rana, o której nie sposób zapomnieć. 70 lat temu, po raz kolejny w historii naszego narodu staliśmy się ofiarą naszych zaborczych, satelickich sąsiadów: Rosji i Niemiec. Znamienne jest to, że obojętne jakiej formy były rządy tych państw, czy to monarchie, czy demokratyczne republiki, czy też totalitaryzmy, to zawsze były one żądne naszych ziem i naszej krwi. Tak też miała się sytuacja w 1939 roku. Odwieczni nasi wrogowie znowu „ręka w rękę” postanowili, że polski nie będzie, a Polacy będą najwyżej niewolnikami pracującymi na ich bogactwo.

Rozpoczął 1-ego września Hitler, a już 17-ego września dołączył Stalin. Szczególnie druzgoczący dla broniących się Polaków był atak Rosji, gdyż nawet nie wypowiedziała nam formalnie wojny, gwałcąc przy tym postanowienia wiążących ją traktatów i międzynarodowego prawa. Zaskoczenie było tak duże, że polskie dowództwo, zdezorientowane nie wydało rozkazu walki z najeźdźcą. Właściwie sytuację ocenili jedynie żołnierze Korpusu Obrony Pogranicza, którzy otwarli ogień do Rosjan. Było ich niestety niewielu, bowiem większość sił zbrojnych było przygotowanych i rozlokowanych do obrony przed armią niemiecką. Jej wkroczenia nasi politycy byli pewni już w czerwcu 1939 roku. Sowiecka napaść na Polskę uczyniła dwie ogromne, niepowtarzalne szkody. Po pierwsze uniemożliwiła przegrupowanie wojsk polskich i stworzenie drugiego frontu na linii Bugu, a po drugie określiła de facto sowiecką strefę wpływów, na którą później wyrazili zgodę alianci w Jałcie. Pamiętajmy, że we wrześniu 1939 roku bolszewicy „wyzwalali tylko” bratnie dla rosyjskiego narody: ukraiński i białoruski.

Jak widać dzisiaj skutecznie pozbawiło to Polski połowy obszarów na wschodzie, o odzyskaniu, którego i powrocie mieszkających tam Polaków nie ma nawet co marzyć. Chociaż dzisiaj „jesteśmy w Europie”, a Rosja jest przez wszystkich postrzegana jako potencjalne zagrożenie, co widać na przykładzie Gruzji, Ukrainy, czy Białorusi. Pamiętajmy o tym dzisiaj, że 70 lat temu podbiło bas Dwóch Wielkich Braci, a nie jeden i o tym, że Rosja zajęła większa część naszej Ojczyzny. Pamiętajmy o tym zwłaszcza dziś, gdy na obchodach rocznicowych w Gdańsku podają sobie ręce Premier Putin i Kanclerz Merkel. Pamiętajmy i o tym, że 5 lat później ci sami generałowie i ich żołnierze „wyzwolili” również całą resztę naszego kraju, a pamiątki tego wydarzenia, po dziś dzień stoją w wielu miejscach Polski, w tym również w Dąbrowie Górniczej. Co o tym pomyśleliby obrońcy z września?

Tomasz Skóra”

Patrz także artykuły związane z rocznicą: http://www.solidarni.waw.pl/

Także wpis o nowym numerze „Zagłębia Wolności P. K.”: http://grzegorzjaszczura.pl/?p=453#more-453

Komentarze

Zostaw komentarz




Ta strona wykorzystuje pliki cookie przechowywane na twoim komputerze. Jeżeli nie zgadzasz się na to opuść stronę lub wyłącz obsługę plików cookie w przeglądarce. Więcej informacji o plikach cookie znajdziesz na tej stronie