03
3
obwodnica Ząbkowice i skrzyżowania!
Kategorie: Aktualności | 3 marca, 2010
Oczywiście na „awanturę”, o przebudowę drogi DK 1 (S-1) w rejonie Ząbkowic, należy spojrzeć trochę szerzej, niż sugeruje to Pan Prezydent Zb. Podraza (SLD), czy jego Z-ca H. Zaguła, czy nawet rada dzielnicy Antoniów. Przyspieszeniem tej inwestycji dyrekcja GDDK i A, obnażyła brak działań „naszego” Pana Prezydenta, przy np. budowie obwodnicy Ząbkowic, na czego konieczność zwracałem uwagę w licznych interpelacjach i wnioskach do budżetu miasta (nota bene razem z radnym T. Paskiem i radą jednostki pomocniczej Ząbkowice) już przeszło rok temu.
Na ostatniej Komisji Rozwoju i Promocji Miasta (26.02.2010 r.), na której Pan Z-ca Prezydenta H. Zaguła obrażał mnie za to, że mówię prawdę (kiedyś komuniści za to umieli nawet spałować, a nawet gorzej!), częściowo doszło do wyartykułowania przyczyn pierwszego od dłuższego czasu zaangażowania się władz miasta w problem społeczny, poparty w tym wypadku prawie tysiącem podpisów mieszkańców. (zobacz także: http://www.sosnowiec.info.pl/informacje/informacje/dabrowa-gornicza/goraco-wokol-przebudowy-dk,1,4,16684 ). Przypomnę, że prawie tysiąc mieszkańców podpisało się pod protestem przeciwko zamknięciu skrzyżowania na Staszicu, czy prawie 5 tysięcy przeciwko wycince drzew i budowie dróg przez park Hallera, że wspomnę jeszcze ul. Narutowicza w Strzemieszycach, a w tych przypadkach Pan Prezydent Zb. Podraza (SLD) nie reagował. Nawet, gdyby chcieć złośliwie pisać, to można by użyć stwierdzenia, że: wprost przeciwnie.
Próbuje to wyjaśnić Pan D. Kmiotek ze Stowarzyszenia Przyjaciół Ząbkowic: „Czy do awantury o przebudowę DK 1 musiało dojść ? Otóż nie. Gdyby miasto na czas uchwaliło plan zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu, to do takiej awantury nigdy by nie doszło. Pokazuje to tylko prawdziwy stosunek włodarzy naszego miasta do problemu budowy obwodnicy Ząbkowic. Jak już pisałem wcześniej w lutym bieżącego roku miały miejsce w Domu Kultury Ząbkowice konsultacje z mieszkańcami Ząbkowic i Antoniowa. Podczas spotkania z ust przedstawicieli miasta nie padło ani jedno słowo nt. budowy obwodnicy. Bo i miasto nie miało się za bardzo czym pochwalić. Gdyby nie działania GDDK i A przyśpieszające prace nad przebudową DK 1 do parametrów drogi S-1 to zapewne dalej nie wiedzielibyśmy o nieróbstwie władz miasta nad pracami dot. obwodnicy. Teraz jak zrobiło się o sprawie głośno i mieszkańcy podnieśli głos, że są odcinani od wyjazdu w drogę DK 1 to urzędnicy wzięli się nagle do roboty. Nie dziwię się mieszkańcom, gdyż podobna sprawa była już przerabiana w zeszłym roku na Staszicu. Tam też odcięto mieszkańcom wyjazd. Teraz miasto robi dobrą minę do złej gry. Nawet zaangażowano podległe sobie jednostki pomocnicze do roboty. I na siłę próbuje się naprawić wcześniej popełniony błąd. Błąd nieróbstwa. Nie dziwię się GDDK i A, że nie przewidzieli budowy kolejnego węzła w okolicy Antoniowa, bo skoro nie było planu przestrzennego to skąd GDDK i A mogło wcześniej wiedzieć o planowanej budowie obwodnicy. I co się stało ? GDDK i A przedstawiło projekt standardowy dla dróg ekspresowych, niestety bez węzła w okolicy Antoniowa. Mieszkańcy Ząbkowic i Antoniowa zaprotestowali przeciwko temu. I ja im się nie dziwię. Miejmy nadzieję, że ten błąd miasta zostanie szybko naprawiony i powstanie węzeł w okolicy Antoniowa jako łącznik do przyszłej obwodnicy Ząbkowic. Natomiast co do samej obwodnicy to tu potrzebna będzie poważna społeczna dyskusja zmierzająca do tego by wymusić na urzędnikach konkretne działania nad jej budową. W przeciwnym razie urzędnicy będą dalej bąki zbijać i nic nie robić nad tym by obwodnica Ząbkowic powstała.”
Dosyć podobne do moich ma spostrzeżenia. Max niebezpieczne jest to, na co próbowałem też zwrócić uwagę na wspomnianej wyżej Komisji (max próbował mi przeszkadzać przerywając, ale za to sławiąc swój brak kultury Pan Z-ca Prezydenta H. Zaguła), że najpierw nastąpi rozbudowa węzła drogowego Pogoria, tj. przy zjeździe z DK 1 na ul. Armii Krajowej w Ząbkowicach. Zwiększy to strumień pojazdów ul. ul. Armii Krajowej i Szosowej z 4000 do 9000 sztuk na dobę! Protestowaliśmy tam, tzn. na ul. Armii Krajowej, już rok temu, z mieszkańcami i Telewizją Silesia, przy tych 4000 pojazdów przejeżdżających na dobę. Co będzie przy 9000, strach pomyśleć?
Powinno dotrzeć do Pana Prezydenta, że prawidłowe dbanie o mieszkańców naszego miasta polega na dbaniu o wszystkich, a nie tylko o wybranych! Zaistniałą sytuację należy wykorzystać do przyspieszenia budowy obwodnicy i wykorzystać to w negocjacjach z dyrekcją GDDK i A.
Jeszcze poprzedni wpis w temacie tego deja vu w Ząbkowicach: http://grzegorzjaszczura.pl/?p=1558#more-1558
ps. Jeszcze jedno. Ważne przy takim zamykaniu skrzyżowań jest to, żeby zapewnić możliwość przemieszczania się zwierząt z jednej strony autostrady na drugą. Trzeba zastosować przepusty dla żab, ślimaków (ryb?), czy bobrów (w końcu jakiegoś tam symbolu naszego miasta)! Ekolodzy powinni przeprowadzić liczenie tych zwierząt w tym rejonie, żeby dostosować gęstość przepustów na kilometr bieżący autostrady.
Komentarze
8 komentarzy do “obwodnica Ząbkowice i skrzyżowania!”
Zostaw komentarz
Panie radny !
Jestem niezmiernie zadowolony z tego, że ten temat wreszcie ktoś poruszył. Mieszkam w Ząbkowicach od urodzenia i problem doskonale znam. Wiem również i o tym, że i Pan jest jakoś rodzinnie z Ząbkowicami związany. Ale nie o to mi chodzi. Interesuje mnie natomiast odpowiedź na pytanie, czy prawdą jest to, co słyszę od ludzi w Ząbkowicach, że tamtejsza rada osiedla, a ściślej Panowie Kępa i Brzost podejmowali jakieś działania by sabotować budowę obwodnicy Ząbkowic. Ponoć radni ci próbowali ustanowić pomnik przyrody na trasie obwodnicy. Miała być to jakaś stara sosna. Sam tego pisma nie widziałem, ale widział je mój sąsiad, gdyż ponoć krąży ono po całych Ząbkowicach. W dzielnicy aż huczy od plotek, że wspomniani radni byli do takich działań inspirowani przez osoby z otoczenia prezydenta miasta, bo miasto nie ma pieniędzy na budowę obwodnicy a ludzie się coraz bardziej domagają jej budowy. Gdyby w ten sposób zablokowano jej budowę to miasto miałoby święty spokój z jej budową. Od ludzi słyszałem również, że organizacje ekologiczne były przez te osoby również namawiane do takiego sabotowania inwestycji. Nie wiem ile w tym wszystkim jest prawdy, gdyż słyszę to z różnych źródeł. Faktem jest, że w radzie osiedla doszło ponoć do rozłamu i niektóre osoby opuściły jej szeregi. Z tego, co wiem niektórzy radni próbowali sprawę ujawnić, lecz reszta członków rady wolała tuszować całą sprawę i za wszelką cenę bronić wspomnianych kolegów Kępę i Brzosta. Osoby, które chciały ujawnić całą sprawę były ponoć szkalowane w wyniku, czego wyszły z rady osiedla. Rady, która od przeszło dwóch lat funkcjonuje nielegalnie. Mam nadzieję, że Pan panie radny nie zignoruje sprawy i spróbuje ją jakoś wyjaśnić. Bardzo Pana o to proszę. Oszustom i łgarzom należy postawić tamę i czym prędzej sprawę wyjaśnić.
Do DGZ:
No to gratuluję Ząbkowiczanom swoich „przedstawicieli” w mieście. Świetnych ludzi sobie wybrali. Ta sprawa to owszem ale nadaje się do prokuratury. Jakby tylko udało się to udowodnić i pismo z tą sosną – pomnikiem przyrody ujrzało światło dzienne mogłoby być ciekawie. Ciekaw jestem jakby się tłumaczył nasz kochany prezydent miasta Zbigniew Podraza. Chociaż kto wie, może by się wyparł swoich dwóch kumpli z rady osiedla Ząbkowice i pewnie twierdził by że nic o sprawie nie wie. Intryguje mnie również co oznacza stwierdzenie o nielegalnej radzie osiedla. Przecież oni dostają kasę z miasta na swoje funkcjonowanie. Czyżby miasto wypłacało lewe diety?. No, no…coraz ciekawiej się robi. Kolesiostwo aż się patrzy !!! Mam nadzieję, że Pan Panie radny sprawy nie popuści i będzie Pan dążył do tego by te kombinacje i machloje wyszły na jaw. Proponuję na początek by na stosownej do tego komisji Rady zgłosił Pan wniosek o przesłuchanie tych dwóch radnych, którzy opuścili szeregi rady osiedla. Od nich może coś się dowiemy nt. sprawy. Reszta pewnie dalej będzie trwać w zmowie milczenia i tuszować całą sprawę. A najlepiej gdyby znalazł się jakiś dowód rzeczowy. To by załatwiło całą sprawę raz na zawsze.
Szlak mnie trafia jak coś takiego czytam. Dajcie mi siekierę to sam pójdę i wytnę tą sosnę, a jak mi dacie kij bejzbolowy to pójdę i tym dwóm pseudo-radnym z rady osiedla wypłacę nawiązkę, tak że odechce im się ustanawiania pomników przyrody.
LEWE DIETY !!!! Toż to są jakieś jaja !!!Gdzie jest prokuratura ??? Gdzie RIO i Wojewoda ???? Panie radny niech Pan coś z tym zrobi !!!. Jak można na lewo pieniądze publiczne komuś dawać?.
KAKA nie podniecaj się ???? O jakim ty RIO mówisz. Zobacz sobie, kto jest wicedyrektorem RIO w Katowicach, a kto dyrektorem MOPS w Dąbrowie Górniczej. Dyrektorem MOPS jest Agata Róg, a wickiem w RIO Krzysztof Róg. Zobacz sobie gdzie pracowała wcześniej obecna Skarbnik Miasta Pani Bronikowska-Radosz. Powiem ci chłopie. Właśnie w RIO. Tak, więc na nadzór to ty nie licz. RIO sobie już kupili. Jedna wielka mafijna rodzinna klika i tyle. Nawet radny Jaszczura ci tu nie pomoże.
O jakiej wy sośnie piszecie?. Czy mógłby mi tu ktoś przybliżyć temat i pokazać to pismo z tą sosną. Czy inne działania w tej sprawie były robione. Czy ci śmieszni radni osiedlowi wymyślili jeszcze coś innego.
Pewnie zablokują budowę obwodnicy po to żeby temu bobrowi z obrazka lepiej się żyło…
Dlaczego atakujecie tych dwóch radnych osiedla. Ktoś musi przecież bronić chronionych roślinek. Winę ponoszą tu władze miasta, które pchają budowę drogi przez środek lasu, gdzie rośnie taka roślinność. Jakby nie można było inaczej tej drogi poprowadzić. Jedynie co mi się nie podoba to to że ci dwaj radni podejmowali takie działania za plecami swych kolegów z rady osiedla. Powinni się teraz ujawnić i wyraźnie zaprotestować przeciwko budowie tej drogi